Amberif 2004
07/04/2004
Targi, podobnie jak w latach ubiegłych, zorganizowane zostały w trzech tematycznie podzielonych sektorach. W Hali Złotej można było zapoznać się z ofertą złotniczą polskich producentów, obejrzeć kamienie jubilerskie oraz zegarki, jak również ofertę zagranicznych firm jubilerskich poszukujących kontaktów handlowych na polskim rynku. Hala Bursztynowa koncentrowała się na wyrobach z bursztynu w połączeniu ze srebrem i złotem. Natomiast maszyny i narzędzia dla przemysłu jubilerskiego były wystawiane w Pawilonie Technicznym połączonym z Halą Bursztynową.
Targi, podobnie jak w latach ubiegłych, zorganizowane zostały w trzech tematycznie podzielonych sektorach. W Hali Złotej można było zapoznać się z ofertą złotniczą polskich producentów, obejrzeć kamienie jubilerskie oraz zegarki, jak również ofertę zagranicznych firm jubilerskich poszukujących kontaktów handlowych na polskim rynku. Hala Bursztynowa koncentrowała się na wyrobach z bursztynu w połączeniu ze srebrem i złotem. Natomiast maszyny i narzędzia dla przemysłu jubilerskiego były wystawiane w Pawilonie Technicznym połączonym z Halą Bursztynową.
W tym roku impreza zgromadziła rekordową liczbę wystawców -391 w tym 31 z zagranicy: z Hiszpanii (16), Litwy (6), Rosji (3), Turcji (2), Włoch (2), Niemiec (2), USA (1) i Holandii (1). Spore zainteresowanie wykazali także kupców - w biurze kupieckim akredytacje odebrali przedstawiciele 42 krajów - najwięcej z Polski (1089), potem z Niemiec (101), Rosji (47), Litwy (68), Anglii (79) i USA (36), ale też z Chin, Australii, Luksemburga, Portugalii, Kuwejtu, Meksyku, Dominikany, Japonii, Dubaju, Kostaryki, Tajwanu, Nowej Zelandii, Izraela i Indii - w sumie 646. Zainteresowanie ze strony zagranicznych kupców oraz firm poszukujących współpracy było znaczne - Amberif odwiedziły w tym roku trzy delegacje: z Rosji, Litwy i Hiszpanii. Delegacja rosyjska była zainteresowana nawiązaniem współpracy z polskimi producentami biżuterii bursztynowej, którzy chcieliby oprawiać zakupione u nich kamienie, jak również gotowe wyroby. Zdaniem Michaiła Simukova z regionalnej kaliningradzkiej organizacji "Jantarnyj Sojuz" zrzeszającej 23 firmy bursztynnicze, problemy polskich i rosyjskich bursztynników są podobne, a współpraca potrzebna - także Rosjanie narzekają na brak surowca, także u nich małe firmy muszą zamykać działalność.
Niestety, mimo wcześniejszych potwierdzonych zapowiedzi wizyta gubernatora obwodu kaliningradzkiego W. G. Jegorova, nie doszła jednak do skutku.
Tegoroczny Amberif obfitował w imprezy towarzyszące: aukcje, pokazy, seminaria, wystawy specjalne oraz konkursy.
Bursztynnik Roku
Kapituła konkursu "Bursztynnik Roku" jeszcze przed targami podała do wiadomości publicznej nazwisko bursztynnika, który szczególnie przysłużył się do rozwoju branży. Tym razem doceniono zasługi Adama Pstrągowskiego, właściciela gdyńskiej firmy Silver & Amber. Mimo dość młodego wieku udało mu się sporo osiągnąć - zatrudnia już 140 osób, zaprojektowaną biżuterię z bursztynu sprzedaje na całym świecie, stworzył sieci handlu detalicznego i hurtowego, a nawet prowadzi poszukiwana nowych złóż bursztynu. Jako jeden z pierwszych przedsiębiorców docenił wagę wzornictwa biżuterii bursztynowej i w swojej firmie stworzył dział wzornictwa Pstrągowski Studio Design, który w niedługim czasie zdobył liczne nagrody i wyróżnienia. W ramach troski o przyszłość wzornictwa bursztynowej biżuterii firma Silver & Amber zobowiązała się do zapewnienia zaplecza technicznego w mającej powstać w tym roku klasie w zawodzie złotnik-jubiler w Zespole Szkół Zawodowych w Gdyni. Adam Pstrągowski jest także członkiem-założycielem Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników i jednym z głównych ofiarodawców bursztynu na ołtarz w kościele świętej Brygidy w Gdańsku.
Warto także przy okazji zauważyć, że w tym roku tytuł ten zdobył po raz pierwszy przedsiębiorca - dotychczas do szacownego grona laureatów tej nagrody zaliczali się głównie naukowcy.
Mercurius Gedanensis
Tradycyjnie już w czasie targów Amberif przyznano nagrody w Jubilerskim Konkursie Wzorniczym Mercurius Gedanensis 2004 w kategoriach - Biżuteria z bursztynem oraz Złota Biżuteria. Do rywalizacji przystąpiło 26 uczestników, którzy zgłosili 41 prac. Spośród nich jury w składzie: Paulina Jagustyn (projektantka biżuterii, Studio Biżuterii Yes), Jarosław Kierznikowicz (złotnik), prof. Andrzej Szadkowski, Tomasz Kłoczewiak (złotnik) i Bogdam Mirowski (złotnik) przyznało następujące nagrody i wyróżnienia:
- Grand Prix Amberif 2004 w kategorii Biżuteria z bursztynem w temacie Bursztynowy Szlak - nagrodę Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Jerzego Hausnera (statuetkę) oraz dwa kilogramy srebra ufundowane przez firmę KGHM Metraco przyznano Paulinie Binek za kolię "Suwany pajączek", w której jury dostrzegło atrakcyjność formy i możliwość jej twórczych przekształceń;
- wyróżnienie w tej kategorii dla Jacka Barona za naszyjnik "Bursztynowy Szlak" - za nowatorską formę konstrukcji;
- Złoty Medal w kategorii Złota biżuteria w temacie Diamentowy Kolczyk - nagrodę Prezesa Międzynarodowych Targów Gdańskich S.A. Kazimierza Jareckiego dla Galerii Gracja z Sopotu za kolczyk z brylantami "Markiza" autorstwa Jarosława Westermarka za zwięzłą i prostą formę oraz harmonijne zestawienie materiałów;
- wyróżnienie w tej kategorii - Gryfa Pomorskiego - nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego Jana Kozłowskiego dla firmy S&A Bursztynowa Biżuteria sp. z o. o. z Gdyni za pierścień autorstwa Ireneusza Glazy za nowoczesną, ekstrawagancką formę połączoną z perfekcyjnym wykonaniem technicznym.
Jury z przyjemnością stwierdziło wyższy niż w ubiegłym roku poziom konkursu i ilość zgłoszonych prac w kategorii Biżuteria z Bursztynem, choć jednocześnie zwróciło uwagę na zbyt małe zainteresowanie wystawców udziałem w konkursie w kategorii Złota Biżuteria.
Wielka Gala Jubilerska
W sobotę wieczorem w Państwowej Operze Bałtyckiej miała miejsce Wielka Gala Jubilerska, którą poprowadziła Agata Młynarska. Gwiazdą wieczoru - oprócz bursztynu oczywiście - była Justyna Steczkowska, która w przerwach między pokazami śpiewała piosenki ze swojej ostatniej płyty inspirowanej twórczością żydów sefardyjskich.
Głównym punktem programu były pokazy biżuterii i mody, które przygotowały następujące pary:
- Katarzyna Piontecka - suknie & Anna Nowińska - biżuteria;
- Jola Słoma, Mirek Trymbulak - ubrania & Image Silver - biżuteria ("Przejrzyj");
- Emilia Korycka - kolekcja męska & Wojciech Rygało - biżuteria ("Urrok Pana S.);
- Joanna Molenda - suknie & Marcin Tymiński - biżuteria;
- Michał Starost - stroje & S&A Bursztynowa Biżuteria - biżuteria ("Ogród Moneta");
- Monika Kraszewska;
- Eugeniusz Gowkielewicz & Marta Bogusz - biżuteria i żagle;
- Eva Minge - stroje & Mariusz Gliwiński - biżuteria.
Gala została przygotowana wspólnie z telewizyjną dwójką a jej wybrane części pokazane w 27 marca br. w TV. Pomysł świetny, tym bardziej, że przyczynia się to do promocji bursztynu i imprezy. Współpraca ta miała także wpływ na podniesienie poziomu technicznego Gali. Nie sposób było nie zauważyć, że także poziom pokazów mody & biżuterii rośnie z roku na rok - ich przygotowanie, połączenie i oprawa merytoryczna są coraz lepsze i jak przystało na pokazy bądź co bądź artystyczne coraz bardziej interesujące.
W czasie Gali zostały wręczone nagrody dla laureatów konkursów jubilerskich ogłoszonych przez organizatorów targów Amberif - Elektronosa i Mercurius Gedanensis.
Nie tylko studenckie nagrody
Studenci Katedry Biżuterii Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi już po raz trzeci wręczyli nagrodę za najlepszy wzór na targach. W tym roku wygrała Bożena Kamińska z firmy Amber Way Co. za kolekcję bursztynowej biżuterii wykonanej przy minimalnej ingerencji w naturalną formę kamienia i w promieniująco pogodnym stylu.
Natoamist uczniowie Liceum Plastycznego w Gdyni Orłowie przyznali w tym roku swoją nagrodę Paulinie Binek - dla najlepszej projektantki w Galerii Projektantów.
W Hali Bursztynowej miała również miejsce wystawa prac nagrodzonych w konkursie Komisji Branżowej Złotników i Jubilerów Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Gdańsku - "Bursztynowe rzemiosło"(r). Laureatami zostali w kategorii "Bursztyn w biżuterii wieczorowej": Małgorzata Kupiec za "Komplet biżuterii wieczorowej" (I nagroda) oraz Marcin Nowak za "Storczyk" (II nagroda). Natomiast w kategorii "Bursztyn w przedmiotach użytkowych i dekoracyjnych na biurko" jury nagrodziło: Leszka Jerzego Sobiech za "Patera Smok" (I nagroda), Mariusza Groenke za "Pióro + podstawa" (II nagroda) oraz Ireneusza Kierznikowicz za"Krzyż z bursztynem" (III nagroda).
Aukcje
Targom towarzyszyły dwie aukcje - zorganizowana po raz kolejny aukcja inkluzji w bursztynie przeprowadzona na stoisku Muzeum Inkluzji Uniwersytetu Gdańskiego. Tam też można było stal oglądać zatopione w żywicy zwierzęta - w tym jedną z siedmiu istniejących na świecie jaszczurek na świecie - oraz rośliny. Osoby zainteresowane mogły nabyć poszczególne inkluzje. Wystawiono na niej m.in. bryły z muchówkami, chrząszczami, mrówkami, pająkami, mszycami, roztoczami - niektóre z nich ważyły nawet 20 gramów a ich cena wywoławcza wynosiła 100 złotych. Przy okazji warto wspomnieć o darze na rzecz Muzeum Inkluzji przekazanym przez nieznaną z imienia ani nazwiska osobę - była to 1,5 centymetrowa muchówka, bardzo rzadko spotykana, zachowana w idealnym stanie.
Kolejna aukcja, Bursztyn na rzecz Porozumienia bez Barier, miała na celu wsparcie fundacji charytatywnej Jolanty Kwaśniewskiej. Zostały zlicytowane eksponaty przekazane bezpłatnie przez artystów plastyków i producentów biżuterii. Zebrano w ten sposób 7622,95 zł netto.
Krajowe Forum Jubilerskie
W czasie targów odbyło się posiedzenie Krajowego Forum Jubilerskiego, zrzeszającego najważniejsze organizacje tej branży. Tym razem obrady zostały przygotowane przez Stowarzyszenie Rzeczoznawców Jubilerskich. Oprócz przedstawicieli organizacji jubilerskich wzięli w nich udział także zaproszeni goście z warszawskiego Urzędu Probierczego oraz Igor Mitroczuk z Departamentu Promocji Ministerstwa Gospodarki. W czasie obrad poruszono dwa ważne dla branży problemy: skutki wprowadzenia ustawy o przeciwdziałaniu procederowi prania brudnych pieniędzy i finansowania terroryzmu oraz zniesienia podatku ryczałtowego, według którego rozliczała się dotychczas znaczna część małych i średnich przedsiębiorstw z branży jubilerskiej. Krajowe Forum Jubilerskie wystosuje w tych dwóch sprawach ostry protest do ministra gospodarki Jerzego Hausnera.
Następne spotkanie odbędzie się jesienią br. w trakcie targów w Warszawie i przygotuje je ponownie Stowarzyszenie Rzeczoznawców Jubilerskich.
Wystawy
Jednym z ważniejszych wydarzeń tegorocznych targów była wystawa prac Lucjana Myrty, na której można było podziwiać kopię słynnej solniczki Benvenuto Celliniego - oryginał został wykonany w złocie, natomiast mistrz z Sopotu uwiecznił ją w bursztynie. Kolejna jego znamienita praca to czterokondygnacyjne dzieło, wzorowane na skarbcu Marii Antoniny, wykonane oczywiście z bursztynu. Prace nad jego stworzeniem trwały osiem lat i prawie w ostatniej chwili okazało się, że zostaną ukończone jeszcze przed Amberifem, aby skarbiec uświetnił wystawę. W przeciwieństwie do solniczki nie jest to dokładna kopia pierwowzoru.
Ponadto na targach można było podziwiać wystawę jajek Faberge. Jak określa Konrad Łodziński z firmy Kobe, wyłącznego przedstawiciela na Polskę, te jaguary w jubilerstwie podziwiały tłumy widzów. W kilku szczelnie zamkniętych gablotach umieszczono dzieła, których ceny zaczynają się od 35 tys. zł euro za sztukę. Już niedługo kolekcja jajek i biżuterii firmy Faberge zostanie powiększona o zegarki, które także pojawią się na rynku w liminowanej serii, maksymalnie 500 egzemplarzy.
Ocena
Już sam fakt, że targi Amberif zgromadziły w tym roku rekordową liczbę wystawców świadczy o potrzebie ich istnienia oraz dalszym rozwoju - mimo że po 11 latach niektórzy nadal twierdzą, że impreza w znacznym stopniu przyczyniła się do rozbicia branży bursztynniczej. A tymczasem fakty świadczą o czymś przeciwnym - organizatorzy prowadzą dość aktywną politykę promocji imprezy za granicą (stoisko targowe w Monachium, reklamy w zagranicznych czasopismach jubilerskich). Nie sposób także nie zauważyć aktywności w dziedzinie promocji bursztynu -międzynarodowy konkurs bursztynniczy Elektronos, w którego jury zasiadają znani na świecie projektanci biżuterii, wykładowcy renomowanych uczelni czy dziennikarze z zagranicznych czasopism o tematyce jubilerskiej. A przecież są to działania niejako przy okazji - rację ma prezes MTG S.A. Kazimierz Jarecki twierdząc, że promocja bursztynu na skalę międzynarodową nie jest rolą targów, ale Ministerstwa Gospodarki.
Ogromna jest też rola samych producentów biżuterii bursztynowej, którzy własnymi wyrobami albo podnoszą rangę bursztynu, albo też go deprecjonują. Coraz więcej firm dostrzega potrzebę budowania własnego, lepszego wizerunku poprzez podnoszenie jakości oferowanych towarów. A z jakością nierozłącznie związane jest wzornictwo, na które polscy producenci kładą coraz większy nacisk - od firm budujących własną markę, poprzez współpracujących z projektantami do tych, które starają się przynajmniej na Amberif wprowadzić nową kolekcję. Wszyscy jednak słusznie zauważyli, że świat kręci się wokół wzornictwa. Pochodną tego jest chęć pokazywania swoich dzieł w jak najpiękniejszym otoczeniu - na tegorocznym Amberifie można było podziwiać liczne, nowe stoiska, które ze standardową, szarą zabudową nie miały już nic wspólnego. Co ciekawe, chyba po raz pierwszy na targach jubilerskich w Polsce można było podziwiać stoisko piętrowe firmy Gedanensis Art oraz znacznie podwyższone, nowe i ładne, firmy Venus.
Wszystko to są działania obliczone na efekty w dłuższej perspektywie czasowej, co oznacza, że firmy te wiążą swą przyszłość biznesową właśnie z tą dziedziną, a co więcej - mają przesłanki ku temu. Niektóre mogły się cieszyć efektami jeszcze w czasie trwania imprezy, zaskoczone rozmiarami zainteresowania ich ofertą. Ale w większości przypadków dopiero najbliższe miesiące pokażą, czy nawiązane kontakty zaowocują zamówieniami.
Wypowiedzi wystawców o targach Amberif 2004
Teresa Leśniak, Venus
Uczestniczymy w targach Amberif od samego początku i w tym roku nasze wrażenia są bardzo pozytywne. Na impezie panował spory ruch, było dużo nowych twarzy, co przyniosło nam nowe zamówienia i kolejnych odbiorców. Ze swej strony poczyniliśmy także zmiany - odmiennie zaaranżowaliśmy nasze stoiska (było nietypowe, bo podwyższone) oraz wprowadziliśmy nowy system sprzedaży. Spowodowało to, że już na samych targach zanotowaliśmy wyższe obroty niż w innych latach.
Porównując Amberif z innymi imprezami bursztynowymi nasuwa się skojarzenie z wielkim targiem. W Gdańsku najwięcej jest hurtowników, więc najważniejsza staje się cena. Gdzie indziej podpisujemy znacznie mniejszą ilość kontraktów, ale za to na wyższe sumy. Ale gdańskie targi Amberif są specyficzne i oddają charakter polskiego rynku. Ta atmosfera jest także dziełem organizatorów, którym nic złego nie można zarzucić, gdyż wywiązali się doskonale ze swego zadania.
Krzysztof Madelski, Yes Biżuteria
Ogólnie uważam, że targi wypadły dobrze. Warto się jednak zastanowić nad tym, czy rzeczywiście panie sprzątające muszą hałasować odkurzaczem w godzinach otwarcia targów oraz czy teren wystawowy jest odpowiednim miejscem na kwestę księdza Jankowskiego.
Ponadto panowała wybitnie handlowa atmosfera. Generalnie od kilku lat odnotowujemy spore zainteresowanie naszą ofertą. W większości zależy jednak ono od prezentowanego produktu a nie sposobu organizacji targów.
To co charakteryzuje gdański Amberif to sprawna organizacja, lepsze zaplecze gastronomiczno - usługowe, profesjonalizm i życzliwość organizatorów oraz wyczucie potrzeb wystawców i umiejętność reagowania na nie.
Wart również zwrócić uwagę, że po raz pierwszy miała miesjce pełna relacja z Wielkiej Gali Jubilereskiej w II programie TVP.
|