Targi Ambiente 2004
Ambiente 2004
02/03/2004

W dniach 20-24 lutego 2004 roku odbyły się we Frankfurcie nad Menem Targi Ambiente - jedne z największych targów konsumenckich na świecie. Polskę reprezentowało 59 firm z różnych gałęzi przemysłu i usług. Z branży jubilerskiej natomiast obecni byli: Arti Ambra, Glitter, Marcin Zaremski oraz Venus.



Na powierzchni 322 000 m2 Frankfurt Fair and Exhibition Centre swoją ofertę prezentowało 4723 firm,

W dniach 20-24 lutego 2004 roku odbyły się we Frankfurcie nad Menem Targi Ambiente - jedne z największych targów konsumenckich na świecie. Polskę reprezentowało 59 firm z różnych gałęzi przemysłu i usług. Z branży jubilerskiej natomiast obecni byli: Arti Ambra, Glitter, Marcin Zaremski oraz Venus.

Na powierzchni 322 000 m2 Frankfurt Fair and Exhibition Centre swoją ofertę prezentowało 4723 firm.





Zmiana organizacji

Koncepcja frankfurckich targów Ambiente uległa w tym roku zmianie. Pod względem oferty impreza została podzielona na trzy powiązane ze sobą segmenty. Odwiedzający mogli zapoznać się z panującymi trendami w World of Table, Kitchen and Houseware, World of Gifts Unlimited i World of Interiors. Organizator, Messe Frankfurt, decyzję tę motywuje chęcią podkreślenia międzynarodowego charakteru imprezy. Dodatkowo wzmocniono w ten sposób światową pozycję tych najważniejszych targów konsumenckich. Potwierdza to także każdego roku liczba wystawców, np. w 2004 było ich łącznie 4723, z czego 67% spoza Niemiec.

Ambiente jako największe targi dóbr konsumenckich na świecie spełniają kilka podstawowych funkcji: poza możliwością prezentacji oferty, impreza stanowi bazę dla światowego importu i eksportu. Tam spotykają się biznesmeni z całego świata, którzy nawiązują kontakty handlowe, np. Niemiec z Brazylijczykiem czy Polak z Kanadyjczykiem. Przykładem owoców takich transakcji jest wzrost w latach 2001-2003 importu i eksporu do krajów Unii Europejskiej produktów firmy Nic Duysen`s art & decorations z 6,5% do 10,1%.



World of Gifts Unlimited

Cała struktura targów była, jak co roku, bardzo klarowna. Podział na trzy segment generalnie sprawdził się. Najważniejszą częścią - z punktu widzenia projektantów i producentów biżuterii - było World of Gifts Unlimited (dotychczasowa nazwa - PrŠsent & Carat). Na powierzchni 80 000 m2 1495 wystawców prezentowało swoją ofertę w ramach Gifts Unlimited: upominki, materiały piśmienne, wyroby skórzane, gry, świece, figurki, akcesoria dla palaczy; Arts & Crafts: współczesne rzemiosło artystyczne, unikaty; Carat: biżuteria, biżuteria artystyczna, zegarki i akcesoria, oraz Passage Gift. Ponadto w tym roku dołączono Manufakturen & Collectables: prezenty z limitowanych serii, rękodzieła; Young & Trendy: designerskie prezenty, oraz Season: sezonowe i coroczne dekoracje, np. przygotowane na karnawał, Dzień Matki czy Walentynki. Wystawcy biżuteryjni zostali przez organizatorów umieszczeni w segmencie Passage Gift - high-volume business. Dział World of Gifts Unlimited na targach znajdował się tuż przy dziecięcych artykułach i przykuwał uwagę gości kolorystyką i dekoracjami.



Pokazy specjalne

W ramach każdego z trzech segmentów prezentowane były tzw. specjalne pokazy, których treścią były najnowsze trendy konsumenckie na świecie. Najciekawsze to Design Plus 2004, BLUEblue i Fascination Rosenthal. Design Plus to specjalnie zorganizowany pokaz produktów, które zwyciężyły w targowym konkursie. Jury, decydując o wygranej, brało w tym roku pod uwagę m.in. funkcjonalność, innowacyjność, przyciągający uwagę wygląd czy wpływ na środowisko naturalne. BLUEblue to relaksacyjna instalacja zaprojektowana przez Ed Annink, przedstawiająca niuanse koloru niebieskiego oraz jego ekonomiczne i kulturowe znaczenie. Natomiast Fascination Rosenthal to wystawa 125 lat sztuki i wzornictwa firmy Rosenthal, która obchodziła na targach swój jubileusz.



Polacy na Ambiente

Coraz więcej polskich projektantów i producentów biżuterii decyduje się na nawiązanie kontaktów handlowych z firmami z Europy Zachodniej, jak i z naszymi sąsiadami - Czechami, Rosjanami czy Litwinami. W ten sposób zarówno jakość, jak i wzornictwo europejskie wkracza na nasz rynek, jak i nasze na zachodnich sąsiadów. Pierwsze kroki ku temu można stawiać na różnorodnych targach, m.in. na frankfurckim Ambiente.

W Polsce można było uzyskać dofinansowanie udziału w tych targach z Działu Promocji Ministerstwa Gospodarki oraz z funduszu PHARE. Z tej formy wsparcia targowych działań marketingowych skorzystał m.in. Glitter. Poza tą gdańską firmą, branżę jubilerską reprezentowali Arti Ambra, Marcin Zaremski oraz Venus.



Następna edycja targów Ambiente odbędzie się w dniach 11-15 lutego 2005 roku. Udział w nich zadeklarowało już teraz ponad 4800 wystawców z całego świata.





Wypowiedzi polskich wystawców o targach Ambiente:



Danuta Darowska, Arti Ambra

Nasze ogólne wrażenie po targach Ambiente jest bardzo niekorzystne. Wystawialiśmy się tam po raz trzeci. Organizatorzy potraktowali dział biżuteryjny bardzo źle - nie było reklamy tego działu, w naszej części był bardzo mały ruch, brakowało informacji na stoiskach. Ponadto wystawcy mieli trudności przy wyładowywaniu swoich towarów. Jednym słowem organizatorzy tak dużych targów dla hurtowników nie stanęli na wysokości zadania. I nie jest to tylko nasza opinia, wiele firm, m.in. z samych Niemiec, było bardzo niezadowolonych.

Jadąc na Ambiente mieliśmy nadzieję na nawiązanie nowych kontaktów handlowych w związku z naszym wejściem do Unii Europejskiej. Niestety udało nam się jedynie pomówić z naszymi stałymi klientami, m.in. z Włoch i Niemiec.





Kazimierz Rafał Szyszko, Glitter

Osobiście uważam, że ostatnie targi Ambiente można zaliczyć do mniej udanych. Zmieniłbym termin imprezy, gdyż pokrywa się z Inhorgentą oraz usytuowanie hali, w której znajdowała się biżuteria srebrna z bursztynem, którą produkujemy. Hala ta była rzadko odwiedzana przez gości, przez pierwsze dwa dni targów z powodu braku jasnego i dobrego jej oznakowania. Poza tym oferta z tej części została oddzielona od innych rodzajów biżuterii, o której potencjalni kupcy byli lepiej poinformowani. Jednak uważam, że warto wystawiać się, choć to duży koszt. W przyszłym roku również planujemy wyjazd do Frankfurtu, jeśli targi będą nadal istniały w tej samej formie, jak przed laty.



Więcej informacji:

www.ambiente.messefrankfurt.com

Joanna Filipowicz