Targi Orogemma 2003
Orogemma 2003
08/10/2003

11 września 2003 r. zakończyła się 29 edycja Orogemmy, ostatniej z 3 corocznych "złotych" imprez targowych w Vicenzy. Wzięło w niej udział 10 700 reprezentantów Italii oraz 4 500 gości z zagranicy.

11 września 2003 r. zakończyła się 29 edycja Orogemmy, ostatniej z 3 corocznych "złotych" imprez targowych w Vicenzy. Wzięło w niej udział 10 700 reprezentantów Italii (a więc o 12% mniej niż w 2002 r.) oraz 4 500 (o niecałe 5% mniej niż w 2002 r.) gości z zagranicy.

Mimo spadku liczby uczestników, ich łączna liczba przekraczająca 15 000 pokazała, że vicenzańskie targi wciąż zajmują ważne miejsce w kalendarzu światowych imprez wystawienniczych oraz że postrzegane są, jako ważne narzędzie mogące pomóc branży otrząsnąć się z recesji. Niewielki spadek liczby uczestników można niewątpliwie poczytać za sukces targów, szczególnie w świetle kiepskich wyników osiąganych przez cały światowy sektor biżuteryjny (szacuje się,Ęże wartość eksportu spadła o 35%, w tym do USA prawie o połowę, tj. 49%). Warto również odnotować, że ograniczenie liczby zagranicznych uczestników imprezy nie było spowodowane masowym odwrotem reprezentantów jakiegoś jednego regionu geograficznego. Rozłożył się on bowiem mniej więcej równomiernie po reprezentacjach wszystkich kontynentów.

Obraz rynku, jaki ukazała Orogemma 2003, to wizerunek fazy przełomu i dokonywania ważnych wyborów. Szczególnie w odbiorze nabywców ucierpiały wyroby masowe, gdzie cena liczona jest za gram kruszczu - nic dziwnego więc, że włoski udział w tym segmencie rynku w dalszym ciągu maleje. Można stwierdzić generalnie, że podmioty, które kryzys przetrwały, to firmy inwestujące w nowoczesne technologie, tworzące produkty "markowe" czy rozwijające dobrze zorganizowane sieci dystrybucji.

Orogemma 2003 wyjątkowo wyraźnie unaoczniła to w kontekście branży włoskiej pokazując, że dalsza promocja i utrzymanie na świecie wiodącej pozycji wyrobów marki "made in Italy" wymaga opracowania całkiem nowych strategii. Nie mniej handlowcy i jubilerzy z różnych włoskich regionów biżuteryjnych, jak Valenza, Arezzo czy Torre del Greco zgodnie sygnalizowali, że sprzedaż ich biżuterii nareszcie zaczęła rosnąć. W pewnym sensie, w porównaniu z lipcem, drgnęło coś nawet na rynku krajowym, jeśli uwzględnić fakt, że w zgromadzeniu Włoskiej Federacji Przedstawicieli Handlu Detalicznego wzięło udział aż 860 reprezentantów branży, pożądających nowego spojrzenia na oczekiwania klientów i swoją rolę na rynku.