Targi Londonedge – zjawisko-widowisko
Londonedge – zjawisko-widowisko
03/09/2004

Takiego pokazu Londonedge, Londoncentral i London Front Cover jeszcze nie miało. To będzie widowisko z pogranicza magii i teatru, uchylają rąbka tajemnicy organizatorzy niezwykle teatralnego fashion show, z okazji dziesiątego już sezonu targów. Zwariowane kostiumy: punk-dziewczyny, dyskotekowe lolitki, gotyckie piękności, rebelianci – tak wiele znieść może tylko moda w Londynie!

W tym miszmaszu jest jednak jakaś spójna całość. Na targi London Front Cover, Londoncentral i Londonedge powinni wybrać się ci, którzy chcą zaatakować rynek modą odważną, stylową i młodą. Poza wybiegiem, na stoiskach wystawienniczych znaleźć można świetne ciuchy klubowe (a klubowiczów czy clubbersów, jak kto woli w naszym kraju przybywa i są to z reguły młodzi, niezależni ludzie z wypchanymi portfelami), modę ulicy – dobrze uszyte jeansy, koszule, T-shirty, spódnice, topy... Na pewno wiele marek oferuje odzież do wąsko sprofilowanego odbiorcy: miłośnika/miłośniczki określonego rodzaju muzyki, osób identyfikujących się z pewnymi subkulturami... Fakt – to dość niszowy biznes, niemniej, by w nim odnieść sukces trzeba sięgać po odzież i akcesoria zupełnie fachowe. Dla tych konsumentów podróbki się nie liczą... Zatem, 5-7 września br., Londyn – moda otwarta na szaleństwo, w zupełnie fajnym stylu.

l.lewandowska