Salony rocznicowe – Lyon Mode City i Interfiliere
06/08/2004
Targom Lyon Mode City stuknęła dwudziestka. W tym wieku nie traci się jeszcze młodzieńczej energii, ale nabiera się już pewnego doświadczenia.
Duch innowacji krąży nad Lyonem
Zaskakiwanie i ciągła kreatywność, dążenie do perfekcji w organizacji profesjonalnych spotkań producentów z handlowcami, tworzenie zupełnie nowy styl imprezy tego typu to podstawowe czynniki, które sprawiły, ze Lyon jest dla branży bieliźniarskiej miejscem prestiżowym.
Lyon to doskonała platforma prezentacji wiodących marek bielizny i kostiumów plażowych. Zauważalne są także korzyści wynikają z dwudziestoletniego współistnienia i synergii z salonem surowców do produkcji bielizny – Interfiliere, który organizowany jest równolegle z Lyon Mode City.
Tendencje zwyżkowe
Wrześniowa edycja Lyonu zaprezentuje jeszcze szersza gamę produktów, dostarczy więcej zaskakujących informacji o modzie i pełniej odpowie na potrzeby profesjonalistów – tak przynajmniej głosi oficjalny komunikat salonu. Wśród nowych marek swój udział zapowiedziały: Chantal (powrót po latach nieobecności), Leonard, Max Mara, Laura Biagiotti. Wśród marek strojów kąpielowych zobaczymy: Speedo, California Waves, River Woods i inne. W ubiegłym roku nastrój w trendach mody plażowej określono, jako „Fun Attitude”. Ta tendencja zdaje się nadal obowiązywać, gdyż nadal na topie jest wszystko, co wiąże się z wypoczynkiem, pięknem, jakością i innowacją.
Już cztery miesiące przed targami salon udostępnił tegoroczną edycję księgi stylów zatytułowaną „evolution #3”, która prezentuje trendy wyznaczone w przyszłościowych kierunkach rozwoju bielizny i strojów kąpielowych.
Marka ponad wszystko
Trendy są czymś wysoce generalnym i – mimo wszystko – dość umownym. W handlu liczy się marka, a uściślając jej właściwe wypromowanie. Przy wejściu na targi znajdować będzie się Forum Generalne – forum trendów właśnie, ale w tym roku wysoka moda zbliży się do przyziemniejszego rynku: jasno będzie ukazana jakość marki i istota jej odmienności. To unaoczni obserwatorom, że podporządkowując się obowiązującym tendencjom, można nie tracić z własnej indywidualności. Nie trzeba być niewolnikiem mody, gdyż wszelkie formy niewolnictwa są wyraźnie passe.
4-6 września branża bielizny ma na pewno zarezerwowany. Tego salonu – jak słyszałam wśród przedstawicieli tego biznesu – się nie opuszcza!
l.lewandowska
|