CPM – Rosja w modzie
26/07/2004
Boom gospodarczy zdaje się w Rosji nie słabnąć, ożywienie w handlu detalicznym to fakt, a liczba klientów zainteresowanych europejska moda w Rosji szacowana jest na około 20 mln osób.
Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że europejscy producenci odzieży maja powody, by Rosja była dla nich jednym z ważniejszych rynków zbytu.
Cuda się zdarzają...
To, o czym inni organizatorzy targów marzą, dla CPM jest faktem: w czerwcu 2004 roku cała powierzchnia wystawiennicza na wrześniową edycję imprezy (7-10.09 br.) jest wyprzedana! Wolne miejsca (jeszcze) dostępne są na targi w lutym 2005 roku.
Ponieważ tak naprawdę wszystko jest już zabukowane, możemy śmiało mówić o liczbach. Powierzchnia wystawiennicza – 17 tys. m kw., 650 kolekcji wzorcowych zaprezentują wystawcy z dwudziestu państw. Zakres branżowy targów obejmuje modę damską, modę męską, modę dziecięcą i akcesoria. Nie inaczej jest z sektorem bielizny, mody plażowej i homewear. Rangę tych targów i rynku rosyjskiego doceniają: Bandolera, Brandtex, Camel Active, MarcO’Polo, Olsen, Steilmann, Zapa. To tylko mikry ułamek międzynarodowych firm i marek, które zaufały CPM Moscow.
Dlaczego CPM?
Intensywne działania marketingowe umacniają pozycję CPM na rynku rosyjskim. Igedo stara się docierać poprzez szeroka kampanię informacyjną do decydentów odpowiadających za zakupy na różnych poziomach handlu i dystrybucji w całej Rosji. To sprawia, że wystawców nie odwiedzają na stoiskach przypadkowi ludzie z pobliskiego bazaru, ale biznesmeni, których stać na zamówienia z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście – i tak trudno tu o gwarancję pewności transakcji i kontraktu długoterminowego. Zaufania nikt nie zagwarantuje, ryzyko istnieje zawsze, ale bez niego biznesu, by nie było w ogóle... Rosja nęci. To rynek olbrzymich szans, ale też część przedsiębiorców przezywała w związku ze wschodnimi interesami chwile trwogi i rozpaczy. Tego rynku nie wystarczy powierzchownie poznać, jego trzeba małymi kroczkami rozpracowywać. W Rosji jednym z bardziej popularnych powiedzeń jest: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Może od razu po targach nie ma sensu roztrąbić spektakularnych sukcesów, ale po prostu sukcesywnie i coraz głębiej angażować się w handel na rosyjskim rynku. Wielu się to udaje, ale Ci nie chcą zdradzać swoje recepty. Reszta najczęściej to czysty przypadek: trafić na dobrego, wiarygodnego i wypłacalnego odbiorcę. Aby go poznać warto bywać na rosyjskich targach...
llewandowska
|