Publikacje

Licencje i marki na topie

Dynamiczny rozwój rynku zabawek licencyjnych i markowych sprawia, że niemal żadna firma zainteresowana utrzymaniem mocnej pozycji w tej branży nie może sobie pozwolić na pominięcie tego rodzaju produktów.

 

Tajemnica sukcesu zabawek na licencji to zapewne w dużej mierze stanowiące atrakcyjne „tło” dla poszczególnych artykułów filmy, seriale, komiksy, konkursy oraz szeroko zakrojone kampanie reklamowe, w tym telewizyjne i akcje PR.

Niejaki wgląd w to, które z proponowanych aktualnie przez poszczególnych przedsiębiorców produkty sprzedają się najlepiej, dała nam przeprowadzona w sierpniu tego roku sonda, w której wzięło udział 21 respondentów - właściciele sklepów, hurtownie i sieci.

Oto podsumowanie wyników naszej akcji: na pytanie o dynamikę poziomu sprzedaży - zdecydowana większość odpowiedzi dotyczyła pierwszej z proponowanych opcji - czyli - rośnie (10 sklepów, 3 hurtownie, 1 firma). Wybierając tę możliwość, najczęściej też dodawano, iż wyraźna zwyżka popytu występuje równolegle z nasileniem promocji (np. premiery filmu), jak również w okolicy świąt najbardziej sprzyjających hojnym zakupom. Przedstawicielka jednej z sieci marketów tegoroczny wakacyjny okres nazwała wręcz martwym sezonem, jeśli chodzi o popyt na wszelkie produkty z jej branży. W innych dwóch sklepach poziom sprzedaży tego typu zabawek utrzymuje się raczej na stałym poziomie.

O zabawki licencyjne i markowe pytają na ogół dorośli, a zwłaszcza, jak to podkreślano, ci szczególnie łatwo ulegający wpływom reklam. Ponadto w grupie tej są też dzieci i młodsze nastolatki przekazujące sobie nawzajem informacje o aktualnie modnych zabawkach. Zaznaczano również, iż o przedmiocie zakupu dla najmłodszych do lat 5 decydują zazwyczaj rodzice i opiekunowie, a dla starszych sami bezpośrednio zainteresowani odbiorcy. Wśród zebranych odpowiedzi nie zabrakło również głosów osób bardziej surowo oceniających, bezkrytyczne ich zdaniem, podążanie polskich konsumentów za rozmaitymi importowanymi modami na wyroby pozbawione głębszych wartości edukacyjnych czy estetycznych oraz tym samym, wyrabianie u najmłodszych szkodliwych nawyków konsumpcyjnych. Wytykano także charakterystyczną dla odbiorców tej grupy zabawek chęć posiadania ich w celu zamanifestowania otoczeniu zarówno swojej dobrej orientacji w aktualnie modnych trendach rynku, jak i własnych zdolności nabywczych.

W ocenie innego respondenta sprzedaż zabawek licencyjnych rośnie, ale topowe marki szybko przemijają. - W czasie kampanii reklamowych w sezonie punkt nie nadążał z realizacją zamówień. Dzisiaj jednak tamte hity poszły w odstawkę, a placówka szykuje się do nowej zwyżki popytu po premierze kolejnych reklamowanych filmów - dodaje.

O tym, czy dana zabawka licencyjna czy markowa kupowana jest częściej dla dziewcząt, czy dla chłopców, decyduje ostatecznie charakter określonego produktu i zdaniem lwiej części naszych rozmówców oferowany asortyment trafia w równej mierze do przedstawicieli obu płci. Inni ocenili, że część tych zabawek ma charakter uniwersalny i może być użytkowana zarówno przez dziewczęta, jak i chłopców. Dotyczy to np. zabawek dla niemowląt, puzzli czy klocków. Są jednak i takie, których przeznaczenie nie budzi raczej wątpliwości: lalki, miecze czy wyrzutnie.

 

Najbardziej popularne licencje i marki zabawek

 

Nazwa

Liczba wskazań

1. Barbie(R)

**********

 

2. Lego

********

 

1. Batman

******

 

2. Fisher Price

******

 

3. Spider-Man

******

 

4. Kubuś Puchatek

*****

 

5. CHOU-CHOU

***

 

6. Polly Pocket

***

 

7. Witch

***

 

8. Żółwie Ninja

***

 

9. Hot Wheels

**

 

10. Power Rangers

**

11. Tiny Love

**

 

12. Chicco

**

13. Action-Man

*

13. Atomówki

*

14. Spectra 

*

15. Bracia Koala

*

 

16. Simba

*

17. Disney Princess

*

 

18. Looney Tunes

*

 

19. Didle

*

 

20. Welly

*

 

22. Little Tikes

*

 

23. Play Doh 

*

 

24. Nici

 

*

25. Shrek

*

26. Star Wars

 

27. Super-Man

*

28. Transformers

*

 

29. Władca Pierścieni

*

 

 

Ankieta własna “Świata Zabawek”

Świat Zabawek
Jest  fachowym periodykiem przeznaczonym dla menadżerów i personelu firm handlowych, hurtowni i sklepów detalicznych w branży zabawkarskiej i materiałów dla modelarzy, hobbystów oraz artykułów dekoracyjnych/świątecznych i okolicznościowych. Krąg czytelników w naturalny sposób poszerzają osoby odpowiedzialne za opiekę i wychowanie dzieci.
Głównym celem Świata Zabawek jest prezentacja całych grup towarowych ze szczególnym naciskiem na nowości techniczne i rynkowe. Ponieważ pismo jest skierowane do handlowców, a nie techników, każde z jego wydań  zawiera opracowania na temat praktyki handlu w tej specyficznej branży. Piszemy o zarządzaniu, organizowaniu pracy własnej, image firmy, autoreklamie, pozyskiwaniu stałej klienteli, podatkach i prawnej stronie działalności handlowej czy wreszcie o wystroju sklepu. Nie brakuje również doniesień z branżowych imprez targowych i wystawienniczych.
Świat Zabawek to także płaszczyzna spotkań ludzi z branży: na naszych łamach rezerwujemy miejsce na portrety osobowości i firm, które odnosząc sukcesy zasługują na uznanie całego środowiska zawodowego.

KOPD - nagrody dla najlepszych

W tegorocznym konkursie (organizator - Komitet Ochrony Praw Dziecka) wzięła udział rekordowa liczba firm zgłaszających swoje artykuły. Uroczystość wręczenia laureatom nagród uświetniło wielu gości specjalnych, wśród których znalazł się Marek Borowski z małżonką oraz znana piosenkarka Kayah.

Kapituła konkursu składająca się m.in. z wybitnych psychologów, pedagogów, autorów książek dla najmłodszych, artystów plastyków spośród setek nadesłanych towarów wybrała te najlepsze, najbardziej przyjazne dzieciom. Przewodnicząca KOPD Mirosława Kątna twierdzi, że istotne jest przede wszystkim to, czy forma i treść produktu mają pozytywny wpływ na rozwój psychofizyczny malucha oraz czy prawidłowo kształtują jego emocjonalną i estetyczną wrażliwość, i dodaje: - W naszych ocenach kierowaliśmy się takimi kryteriami jak: dostosowanie artykułu pod względem formy i treści do wieku dziecka, dla którego jest on przeznaczony, estetyką, bezpieczeństwem związanym z korzystaniem i wykonaniem produktu. Zdaniem Magdaleny Stachowiak, koordynatorki konkursu, pedagoga KOPD, organizatorzy dążą do tego, aby logo konkursu - znak dziewczynki z piłką - którym oznaczone będą zwycięskie wyroby, było symbolem powszechnie rozpoznawalnym, którym sygnalizujemy rodzicom i opiekunom, że warto kupić dany towar. Jak pokazują badania sondażowe przeprowadzone w portalu gazeta.pl (gazeta.pl była partnerem III edycji konkursu), przy zakupie produktów dla dzieci rodzice kierują się głównie rekomendacją autorytetów. Dlatego, dodaje Stachowiak, kapitułę tworzą jedni z najlepszych specjalistów.

W tym roku największa liczba zgłoszeń dotyczyła kategorii książki. Do konkursu nadesłano ponad 130 tytułów. Wiele ciekawych pomysłów znalazło się również w grupie zabawek. Chcąc ocenić jak największą liczbę wyrobów, z którymi dziecko ma do czynienia, w tej edycji organizatorzy po raz pierwszy wprowadzili następujące kategorie: programy i widowiska teatralne dla dzieci, akcesoria szkolne i przedszkolne, ubranka dziecięce, a także kasety audio i płyty CD.

 

w ramce

Partnerzy konkursu: klub Lucid (któremu przedstawiciele KOPD składają szczególne podziękowania), miesięcznik „Dziecko”, portal gazeta.pl, agencja reklamowa Publicis, Kancelaria Doradztwa Wizerunkowego

Patroni medialni: TVP 1, radio Złote Przeboje, kanał filmowy dla dzieci MiniMini, „Świat Zabawek”, dwutygodnik „Miś”, pismo „Stonoga”

Patron logistyczny: Stolica SA

Sponsorzy gali: galeria Artis, Danonki

 

Nagrodzone i wyróżnione produkty w konkursie Świat Przyjazny Dziecku

 

* Kategoria książki

 

Książki dla dzieci najmłodszych do lat 5

Sam McBratney – „Wszystkich was kocham najbardziej”, wydawnictwo Egmont - wyróżnienie

 

Nagroda główna w tej kategorii nie została przyznana.

 

Książki dla dzieci starszych

Eva Janikovszky –„Gdybym był dorosły”, wydawnictwo Nasza Księgarnia - wyróżnienie

 

Danuta Wawiłow – „Nie wiem kto”, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne - wyróżnienie

 

Nagroda główna w tej kategorii nie została przyznana.

 

* Zabawki

 

Zabawki dla dzieci od 0 do 3. roku życia

1. Zabawki manipulacyjno-konstrukcyjne

 

Duży zestaw drewnianych klocków, Brio Polska Sp. z o.o. - nagroda główna

 

Rodzinny domek Toli i Tolka, PHU Mervil - wyróżnienie

 

Grzechotka do wózka, Canpol Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Miś z pozytywką, Canpol Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

2. Lalki, przytulanki

Nagrody w tej kategorii nie zostały przyznane.

 

Zabawki dla dzieci od 3. do 10. roku życia

1. Zabawki konstrukcyjno-techniczne

 

Lego Knights Kingdom, Lego Polska Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Nagroda główna w tej kategorii nie została przyznana.

 

2. Gry

 

„Gżegżółka ma duży brzuch”, Granna Sp. z o.o. - nagroda główna

 

3. Zabawki do zajęć plastycznych

 

Plastelina szkolna Astra, Klasa Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Akwarele szkolne Astra, Klasa Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Farby plakatowe Astra, Klasa Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Nagroda główna w tej kategorii nie została przyznana.

 

4. Lalki, przytulanki

Nagrody w tej kategorii nie zostały przyznane.

 

* Filmy dla dzieci (bez podziału na wiek)

Nagrody w tej kategorii nie zostały przyznane.

 

* Programy i widowiska telewizyjne dla dzieci

 

„Wirtulandia”, Telewizja Polska SA Program 1, redakcja audycji dla dzieci i młodzieży - nagroda główna

 

„Plastelinek i przyjaciele”, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne SA - wyróżnienie

 

* Akcesoria szkolne i przedszkolne

Nagrody w tej kategorii nie zostały przyznane.

 

* Ubranka dziecięce

Nagrody w tej kategorii nie zostały przyznane.

 

* Kasety audio, płyty CD (bajki, słuchowiska, muzyka dla dzieci

 

„Poczytaj mi tato”, BMG Polska Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Kompletny kurs do nauki języka angielskiego - wyróżnienie

 

Nagroda główna w tej kategorii nie została przyznana.

 

* Programy komputerowe

 

Opiekun dziecka w internecie, Softstory SC - nagroda główna

 

Seria “Tell me more kids 2”, Techland Sp. z o.o. - wyróżnienie

 

Być przedsiębiorcą po 1 maja

 

Prowadzisz przedsiębiorstwo produkujące zabawki, a może jesteś eksporterem i nie wiesz, gdzie odebrać swój podatek po 1 maja? Chcesz zacząć działać na rynku unijnym - ale nie do końca wiesz gdzie będziesz płacić składki na ubezpieczenie?

 

O zasadach, wysokości podatku i innych istotnych sprawach związanych z branżą zabawkarską w Unii.

 

Podstawową zasadą funkcjonowania na rynku w UE jest swoboda przedsiębiorczości, dzięki której każdy obywatel państw członkowskich może prowadzić działalność gospodarczą na terenie Unii.

Działalność gospodarcza może obejmować zakładanie przedsiębiorstw głównych oraz podległych, czyli np. agencji, filii. Swoboda przedsiębiorczości dotyczy zarówno osób fizycznych, czyli pana Kowalskiego, jak i osób prawnych, czyli firm, które swoje siedziby mają na terenie UE. Rozpoczęciu działalności gospodarczej w Unii towarzyszą również inne istotne czynności uzależnione od tego, jaki rodzaj działalności zamierzamy prowadzić, np. żeby założyć filię swojego przedsiębiorstwa produkującego zabawki np. w Szwecji - trzeba wynająć lokal, zatrudnić pracowników, a czasami uzyskać zezwolenie. Swoboda przedsiębiorczości daje oprócz możliwości prawnych założenia firmy również możliwość nabycia nieruchomości, podpisania umów najmu, umów o pracę, uczestnictwa w przetargach (nawet tych organizowanych przez władze publiczne) oraz pozyskiwanie koncesji i zezwoleń. Należy jednak pamiętać, że formy działalności gospodarczej, wymogi formalne i kapitałowe rozpoczęcia działalności, a także opodatkowanie regulowane są przez prawo krajowe. Co oznacza w praktyce, że otwarcie firmy w Niemczech nie jest identyczne, jak w Szwecji i wymaga każdorazowo dostosowania się do przepisów prawnych wybranego przez nas kraju. Zanim więc podejmiesz decyzję o rozpoczęciu prowadzenia działalności w dowolnym państwie Unii, postaraj się uzyskać jak najwięcej informacji o wymogach i prawie danego kraju.

 

Co z ubezpieczeniem i emeryturą?

Postanowiliśmy rozpocząć działalność gospodarczą w jednym z krajów UE. Mamy stosowne informacje, wiemy, do kogo się udać na miejscu i jakie wypełnić formularze. Ponieważ do tej pory prowadziliśmy działalność tylko w Polsce i tu płaciliśmy składki na ubezpieczenie - mamy problem, bo nie wiemy, co dalej z naszymi składkami i, co ważne z naszą emeryturą. Osoby prowadzące działalność gospodarczą w innym kraju członkowskim, a także członkowie ich rodzin podlegają zasadom koordynacji systemów ubezpieczeń społecznych. Co oznacza, że z punktu widzenia uprawnień i obowiązków ubezpieczeniowych cudzoziemcy traktowani są tak jak obywatele danego państwa członkowskiego. Czyli jadąc np. do Niemiec i tam prowadząc działalność gospodarczą, składki będziemy płacić tylko w Niemczech. Z tego wynika, że składki ubezpieczenia społecznego płaci się tylko w jednym państwie - zazwyczaj tam gdzie pracujemy. Prawa do świadczeń z tytułu ubezpieczenia społecznego nabyte w związku z opłacaniem składek w jednym państwie członkowskim ănie przepadająÓ, jeśli przenosimy się do innego kraju. W praktyce oznacza to, że polski przedsiębiorca działający w Polsce i tu opłacający wszystkie składki może podjąć działalność np. w Szwecji, gdzie również będzie płacił składki na ubezpieczenie społeczne. Jego emerytura zostanie obliczona z uwzględnieniem lat składkowych zarówno w Polsce, jak i w Szwecji. Będąc przedsiębiorcą myślącym o prowadzeniu działalności gospodarczej w którymś z państw członkowskich, trzeba pamiętać o tym, że stawki płacone na ubezpieczenie społeczne są różne w poszczególnych państwach UE, dla porównania w Szwecji aż 32,92% wynagrodzenia plus 6-8% na fundusz emerytalny.

 

Ujednolicone stawki celne

Jesteśmy rozwijającym się przedsiębiorcą, nie tylko produkujemy zabawki, ale jeszcze wysyłamy na eksport do krajów członkowskich, np. Hiszpanii i Francji. Co z cłem i podatkiem na sprzedawane przez nas towary po 1 maja 2004 roku? Unia jest jednolitym obszarem celnym, na którym obowiązują takie same stawki celne. Od 1 maja 2004 roku w Polsce obowiązują taryfy celne wspólne dla wszystkich państw należących do UE. Informacje o obowiązujących stawkach celnych można znaleźć w bazie TARIC, dostępnej w internecie pod adresem http://europa.eu.int/comm/taxation_customs/dds/en/tarhome.htm.

 

Podatek VAT

W przeciwieństwie do ceł kraje należące do UE nie mają jednolitego systemu podatkowego, każde państwo indywidualnie kształtuje zasady opodatkowania w zakresie podatków dochodowych. W przypadku transakcji pomiędzy podatnikami z różnych krajów Unii towary dostarczane pomiędzy przedsiębiorcami opodatkowane są stawką zerową w kraju ich wysyłki (rozpoczęcia transportu) i traktowane jako wewnątrzwspólnotowa dostawa, zaś podatek należny opłacany jest przez nabywcę towarów w kraju, do którego przybywają towary (zakończenia transportu) wg stawki właściwej dla kraju, do którego przywożone są towary. Od 1 maja polscy  podatnicy VAT, którzy zamierzają uczestniczyć na rynku wewnątrzwspólnotowym, powinni mieć unijny NIP. Czyli jeśli zamierzamy wysyłać nasze zabawki do Niemiec i chcemy  uniknąć podwójnego opodatkowania, powinniśmy zarejestrować się i uzyskać unijny NIP. Od 13 kwietnia br. urzędy skarbowe w Polsce rejestrują podatników VAT chcących uczestniczyć w handlu wewnątrz Unii Europejskiej. Część podatników trafi do tego rejestru automatycznie, a część musi zgłosić odpowiednie wnioski do urzędów skarbowych. Automatyczna rejestracja dotyczy tylko tych podatników, którzy złożyli już zgłoszenie rejestracyjne i zaznaczyli, że będą składać deklaracje podatkowe. Ci, którzy nie zaznaczyli, że będą składać te deklaracje, powinni się zarejestrować. Unia, dążąc do harmonizacji uregulowań dotyczących rozliczeń finansowych, określiła minimalną wielkość podatku VAT. Wysokość stawki podstawowej  w państwach członkowskich nie może być niższa niż 15%, a stawki zredukowanej niż 5%.  Na zabawki i urządzenia do zabawy dla dzieci obowiązuje w UE podstawowa stawka VAT charakterystyczna dla poszczególnych krajów. W Polsce jest to 22%. W innych krajach UE podstawowa stawka VAT waha się w przedziale od 15 do 25%. I tak w Hiszpanii zabawki obłożone są tylko 16% podatkiem, natomiast dla porównania w Szwecji 25% podatkiem.

 

Przepisy dotyczące ochrony środowiska

Różnorodność zabawek i procesów ich wytwarzania sprawia trudności w opisie wszystkich regulacji, które dotyczą każdego producenta zabawek. Z uwagi na procesy technologiczne produkcji nie można pominąć przepisów dotyczących ochrony środowiska. Na programy dotyczące ochrony środowiska Unia przeznacza wiele dotacji i funduszy, dlatego każdy przedsiębiorca mający do czynienia z odpadami, emisją zanieczyszczeń, a także opakowaniami powinien zapoznać się z odpowiednimi dyrektywami. Prawo wspólnotowe w tym zakresie można podzielić na kilka grup. Generalnie są to przepisy dotyczące: produktów, działalności lub procesów produkcyjnych, jakości środowiska oraz procedur stosowanych przy ocenie oddziaływania  naszego zakładu lub wyprodukowanego towaru na środowisko. Szczegółowe dyrektywy określają rodzaj zanieczyszczeń, sposoby postępowania oraz kary i sankcje wynikające z nieprzestrzegania prawa.

 

Unijna pomoc

To, co łączy Polskę i Unię, to wielkość przedsiębiorstw zajmujących się produkcją zabawek. Najczęściej są to małe lub średnie przedsiębiorstwa. Warunkami powodzenia polskiej firmy na jednolitym rynku europejskim będzie więc konkurencyjność technologiczna, jakościowa  i cenowa. Nie bez znaczenia będzie też posiadane certyfikatów i uprawnień, np. że towar spełnia wymagania bezpieczeństwa. Po 1 maja polscy przedsiębiorcy mogą skorzystać z funduszy strukturalnych oraz innych programów wspierających rozwój przedsiębiorczości. Zadaniem funduszy strukturalnych jest pomoc władzom centralnym i regionalnym słabiej rozwiniętych regionów w rozwiązaniu ich najważniejszych problemów gospodarczych.

Jednym z czterech funduszy strukturalnych jest Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (ERDF). Pomoc w ramach tego funduszu obejmuje m.in. rozwój potencjału lokalnego: małych i średnich przedsiębiorstw, oraz wspieranie inwestycji związanych z ochroną środowiska.

Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej opracowało program dotacji dla przedsiębiorców na dofinansowanie kosztów uzyskania certyfikatu wyrobu wymaganego na rynkach zagranicznych. Program jest realizowany do 2006 roku i mogą z niego skorzystać małe i  średnie przedsiębiorstwa wytwarzające towary lub świadczące usługi w kraju. Oferowana pomoc polega na dofinansowaniu 50% kosztów usług doradczych związanych z uzyskaniem certyfikatu wyrobu lub do 50% ponoszonych przez przedsiębiorców kosztów uzyskania certyfikatu wyrobu wymaganego na rynkach zagranicznych. Dotacja może być przeznaczona na  uzyskiwanie certyfikatów zgodności, np. znak CE, lub świadectw i atestów, np. atestów higienicznych.

 

Źródło: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, PAP

Dystrybucja - rynek bez tajemnic

Decyzja o podjęciu wymiany handlowej z nowym odbiorcą wiąże się zazwyczaj z pewnym ryzykiem wynikającym najczęściej z braku wiedzy oraz danych dotyczących jego wiarygodności i rzetelności.

 

Niepewność tę mogą wzmagać krążące opinie o funkcjonujących na rynku sklepach i hurtowniach - niesolidnych i niegodnych uwagi - takich, z którymi współpraca naraziłaby kontrahentów na straty oraz długotrwałe i nie zawsze skuteczne zabiegi o odzyskanie należnych środków finansowych. Dobrą metodą mogącą ustrzec przed takimi przykrymi konsekwencjami jest zdobycie pewnych informacji o potencjalnych odbiorcach.

W czerwcu tego roku nasza redakcja przeprowadziła anonimową ankietę, celem której było wskazanie najbardziej rzetelnych i najlepiej działających sklepów

i hurtowni na terenie czterech województw: mazowieckiego, wielkopolskiego, małopolskiego i podlaskiego. W sondzie udział wzięło 30 respondentów reprezentujących polskich producentów, importerów i dystrybutorów zabawek.

 

Produkcja i sprzedaż zabawek

Według danych GUS-owskich na koniec I kwartału br. w całej Polsce działały 1 344 podmioty gospodarcze zajmujące się produkcją gier i zabawek. W tym samym czasie liczba sklepów z zabawkami wynosiła 655. Dane te nie obejmują punktów wielobranżowych, w których zabawki są sprzedawane razem z innymi artykułami. W województwie mazowieckim było 80 tego rodzaju punktów sprzedaży, w wielkopolskim - 90, małopolskim - 32 oraz podlaskim - 20. Precyzyjne określenie liczby funkcjonujących w Polsce hurtowni zabawkarskich nie jest możliwe z uwagi na to, iż według klasyfikacji PKD hurtowa sprzedaż tych artykułów znajduje się we wspólnej klasie (51.47.Z) obejmującej tzw. pozostałe artykuły użytku domowego i osobistego m.in. takie jak: meble

i dywany, galanterię papierową, książki, biżuterię etc. We wspomnianym wyżej okresie w naszym kraju działało 5 612 tego rodzaju hurtowni, w tym w województwie mazowieckim 772, małopolskim 494, wielkopolskim 572 oraz podlaskim 106.

 

Rodzaje dystrybucji

Jak wskazują wyniki naszej ankiety, biorący udział w sondzie producenci i importerzy zabawek gros swoich towarów kierują do hurtowni wielkopolskich i mazowieckich (odpowiednio ok. 190 i 180), małopolskich (ok.175) oraz najmniej do podlaskich (ok.75). Analizując uzyskane dane, możemy przyjąć szacunkowo, iż statystyczna firma naszej branży współpracuje z ponad 6 hurtowniami w województwie mazowieckim, 6 w wielkopolskim, ok. 6 w małopolskim i prawie 3 w podlaskim. Jeśli chodzi o sklepy, wyniki te na pierwszych pozycjach są nieco odmienne: mazowieckie 7,8; wielkopolskie 4,8; małopolskie 5,8 oraz podlaskie 2,9. Przy czym należy tu dodać, iż ekstremalne podane przez naszych respondentów dane znacznie się różnią i w przypadku hurtowni wynoszą od 0 do 33; w zakresie sklepów od 0 do 60. W województwie mazowieckim i wielkopolskim wskazano ex aequo po 21 wyróżniających się najlepszych hurtowni (w ścisłej czołówce w mazowieckim

7, w wielkopolskim 9), w małopolskim - 19 (najwięcej wskazań dla 8) i podlaskim - odpowiednio 9 i 4. W zakresie odbiorców detalicznych wskazania dotyczyły najczęściej ogólnopolskich sieci sklepów z artykułami dla dzieci oraz zabawkarskich. W sumie nasi respondenci prowadzą bezpośrednią dystrybucję szacunkowo do ok. 234 sklepów w województwie mazowieckim, 144 w wielkopolskim, 176 w małopolskim i 88 w podlaskim. Odpowiednio w ww. województwach wyróżniono 22, 16, 9 i 4 sklepy.

Wśród 30 respondentów brak jest firmy wskazującej na super- i hipermarkety jako jedynych i wyłącznych odbiorców swych towarów. Przeważająca ich liczba - 15 - korzysta z dwóch kanałów dystrybucji, 9 - z trzech i 6 z jednego. W tej ostatniej grupie są dwie firmy prowadzące 100% dystrybucji bezpośrednio do sklepów tradycyjnych oraz 4 deklarujące współpracę tylko z hurtownią. Ponadto w naszej grupie badanych firm znalazło się

12 niewspółpracujących w ogóle z sieciami marketów oraz 9 niewspółpracujących ze sklepami tradycyjnym. W pojedynczych, odosobnionych raczej  przypadkach nasi respondenci wskazywali na inny niż zaproponowany przez nas w ankiecie rodzaj odbiorców. I tak w tej grupie znalazły się szpitale, szkoły, przedszkola i inne tego typu placówki odbierające bezpośrednio od producenta zabawki ogrodowe lub o charakterze dydaktyczno-rehabilitacyjnym, wypożyczalnie strojów karnawałowych bądź też firmy różnych branż odbierające wykonane zabawki w postaci zamówionego przez siebie gadżetu reklamowego.

 

Oferowane zabawki a rodzaj kanału dystrybucji

W przypadku firm określających swoje produkty - z wyższej półki czy ekskluzywne jako jedyny możliwy typ odbiorcy wybierano tradycyjne sklepy detaliczne. Najchętniej reprezentacyjne, estetyczne, zapewniające artykułom zarówno odpowiednie warunki ekspozycji, fachową obsługę klienta jak

i dostępność ich szerokiego asortymentu przez cały rok. Podobne argumenty na rzecz takich punktów przytoczył przedstawiciel jednego z czołowych polskich importerów, zwracając uwagę na znakomitą przewagę wyboru pozycji z ich oferty zabawek właśnie przez sklepy detaliczne. Z uwagi na charakter oferowanych produktów w szczególnej sytuacji są również firmy dostarczające na nasz rynek artykuły modelarskie. Zobligowane niejako do tego, aby kierować je do sklepów, w których towar ma zapewnioną odpowiednią ekspozycję, a klient fachową obsługę i informację - swoją najbardziej wartościową część oferty przekazują do sklepów specjalistycznych, modelarskich, super- i hipermarketom pozostawiając towar tańszy, prostszy niewymagający szczególnej ekspozycji bądź instrukcji fachowego personelu.

W sklepach wielkopowierzchniowych najlepiej sprzedaje się towar z tzw. niższej półki cenowej.

 

Kanały dystrybucji

Z przeprowadzonej sondy wynika, że obecnie najbardziej popularnym bezpośrednim odbiorcą w tej branży są hurtownie. Uzyskały one 27 wskazań, następnie sklepy tradycyjne - 21 oraz super- i hipermarkety - 18. Z uwagi na rozległą i bardzo zróżnicowaną listę podawanych przez respondentów plusów

i minusów współpracy z nimi nie sposób przedstawić tu wszystkich wymienionych uwag, ale jedynie te najbardziej charakterystyczne. Jako najczęściej wymieniany atut hurtowni wskazywano: stałe, regularne zamówienia dużych partii towarów lub całego oferowanego asortymentu, lepszą kontrolę lokalnego rynku na terenie działania hurtowni (najczęściej dotyczy to hurtowni zlokalizowanych z dala od siedziby firmy), brak rozproszenia finansowego właściwego często indywidualnej współpracy z wieloma sklepami detalicznymi, szybkie reagowanie na pojawiające się na rynku trendy i nowości, aktywne uczestnictwo w proponowanych akcjach reklamowych. Podstawowym, najwyżej cenionym atutem każdego odbiorcy jest jednak przede wszystkim jego wiarygodność finansowa, rzetelnie dokonywane rozliczenia, dotrzymywanie ustalonych w umowie handlowej warunków współpracy, solidność, nieprzeciąganie terminów płatności.

Wysokie notowania i drugą pozycję na liście odbiorców mają wśród naszych respondentów tradycyjne sklepy detaliczne. Wyróżniane najczęściej z uwagi na szerokość oferowanego asortymentu, indywidualne podejście do klienta i dobrą jakość obsługi. Jeśli przy spełnieniu powyższych warunków - są zarazem wiarygodnym i solidnym płatnikiem - wiele firm wskazywało tego rodzaju sklepy jako bardzo dobrego odbiorcę. W ich ocenie dalsza egzystencja na naszym rynku tego typu punktów jest jednak zagrożona na skutek prowadzonej przez duże markety ekspansji i agresywnej polityki reklamowej. Ten ostatni typ odbiorców (z którym według naszej ankiety współpracuje nieco więcej niż połowa naszych respondentów) w omawianych tu ocenach okazał się też najbardziej kontrowersyjny. Jako minusy  wymieniano tu nieregularność

i okresowość zamówień (najczęściej w okolicach świąt), wymuszanie rabatów, nastawienie na tani, łatwo zbywalny towar i przeznaczony dla szerokich mas odbiorców. Ponadto zwracano często uwagę na brak w zamówieniach zabawek markowych, ograniczoną ofertę, bezosobową obsługę, korzystanie z prawa zwrotu. Niektórzy rodzimi producenci wskazywali na nieżyczliwość

i niedopuszczanie ich udziału w tym sektorze rynku, stawianie różnego rodzaju absurdalnych barier itp. W ocenie niektórych respondentów przy współpracy z nimi możliwa jest duża sprzedaż, ale z małym zyskiem, obciążenia wynikające z niej tak wysokie, że w rezultacie nie zawsze jest zyskowna. Wśród plusów wymieniano: dużą siłę nabywczą i duży potencjał sprzedaży, znaczącą liczbę zamówień, a także wysokie obroty. Ustalony w umowie asortyment rozpowszechniany jest równocześnie na terenie całej Polski; z punktu widzenia konsumenta towar w dużych marketach jest łatwo dostępny i tańszy. W ocenie przedstawicieli branży - markety nigdy nie będą domeną dla takiego towaru jak zabawki. Dział ich sprzedaży zapewne tam pozostanie, tak jak to ma miejsce w innych krajach europejskich, jednak w całości z pewnością nie są one w stanie przejąć tego rynku.

 

Polska w Unii

Program dotacji dla przedsiębiorców na dofinansowanie kosztów uzyskania certyfikatu

 

Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oferuje program dotacji dla przedsiębiorców na dofinansowanie kosztów uzyskania certyfikatu wyrobu wymaganego na rynkach zagranicznych.

Pomoc polega na dofinansowaniu usług doradczych w następującym zakresie:

1. Opracowanie programu uzyskania certyfikatu, w tym:

- przygotowanie harmonogramu działań

- określenie wielkości wymaganych środków finansowych

- pomoc w wyborze najwłaściwszej jednostki certyfikującej.

2. Analiza wymagań dyrektyw, którym dany artykuł podlega, analiza ryzyka dla danego wyrobu, zgodności produktu z dyrektywami, przygotowanie do procesu oceny zgodności czy opracowanie dokumentacji technicznej.

3. Ekspertyzy niezbędne do sprawdzenia zgodności artykułu z odpowiednimi normami lub dyrektywami.

4. Przygotowanie dokumentacji.

5. Koszt niezbędnych szkoleń i innych działań przygotowujących przedsiębiorstwo do uzyskania certyfikatu.

6. Koszt usługi zastępstwa w certyfikowaniu i zarządzaniu programem.

 

Przewidziana w programie certyfikacja polega na:

1. Uzyskaniu certyfikatów zgodności z wymaganiami określonymi w normach danego (narodowego) rynku zagranicznego, jednolitego rynku Unii Europejskiej (np. znak CE);

2. Uzyskiwaniu świadectw/atestów wymaganych w obrocie towarami na rynkach takich jak np.: świadectwa weterynaryjne, atesty higieniczne.

 

Wysokość dofinansowania

Ze wsparcia tego korzystać mogą małe i średnie przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 54 i art. 55 ustawy z 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz U nr 101, poz. 1178 z późn. zm.) i dotyczy ona towarów i usług krajowych.

Oferowana wysokość dofinansowania wynosi 50% poniesionych i udokumentowanych kosztów czynności prowadzących do uzyskania certyfikatu lub przedłużenia jego ważności.

Szczegółowe informacje na temat tego programu dostępne są na stronie internetowej MG pod adresem: http://web.mg.gov.pl w zakładce zatytułowanej „Programy”.

 

System nadzoru rynku w zakresie obrotu zabawkami

Nadzór rynku zabawek obejmuje trzy etapy postępowania:

1. Kontrole spełniania przez zabawki przepisów rozporządzenia ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z 14 listopada 2003 r. w sprawie

zasadniczych wymagań dla zabawek implementujące do polskiego prawa dyrektywę Rady Europejskiej 88/378/EEC z 3 maja 1988 r. zmienioną dyrektywą 93/68/EEC z 22 lipca 1993 r.

2. Podejmowanie w razie jej naruszenia odpowiednich działań w celu doprowadzenia zabawek do zgodności z rozporządzeniem.

3. Monitorowanie systemu kontroli zabawek wprowadzonych do obrotu.

 

Kontrola zabawek wprowadzonych do obrotu

Termin wprowadzenie do obrotu oznacza przekazanie (przez producenta, upoważnionego przedstawiciela lub importera) po raz pierwszy zabawki użytkownikowi, konsumentowi bądź sprzedawcy.

System kontroli zabawek wprowadzonych do obrotu tworzy prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wojewódzcy inspektorzy Inspekcji Handlowej w zakresie kontroli spełniania przez zabawki wymagań zasadniczych, a w zakresie postępowania wprowadzonych zabawek do obrotu niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi - Główny Inspektor Inspekcji Handlowej.

Jeśli zabawka nie spełnia wymagań zasadniczych wszelkie opłaty związane z późniejszą karą ponosi producent lub osoba, która wprowadziła dany wyrób do obrotu.

W takiej sytuacji główny inspektor Inspekcji Handlowej może nakazać:

- wycofanie zabawek z obrotu

- powiadomienie konsumentów

- odkupienie zabawek.

Organ prowadzący postępowanie może także nakazać zniszczenie niebezpiecznych zabawek na koszt wprowadzającego do obrotu.

 

 

Dotacje na targi

W ramach nowego systemu obowiązującego po wejściu Polski do UE przedsiębiorca może otrzymać dofinansowanie do 50% kosztów kwalifikowanych netto - do wysokości 20 tys. zł za udział w jednych targach zagranicznych znajdujących się na liście A lub B MGPiPS.

 

W ciągu roku właściciel firmy może skorzystać z refundacji do pięciu ekspozycji. Jednak kwota łącznej pomocy w ciągu ostatnich trzech lat nie może przekroczyć 100 tys. euro. Dofinansowaniem objęte mogą być koszty kwalifikowane netto, do których zalicza się udokumentowane fakturami opłaty za: wynajęcie powierzchni wystawienniczej, zabudowę stosika, transport eksponatów, przygotowanie i wydruk materiałów promocyjnych, przejazd oraz zakwaterowanie maksymalnie dwóch przedstawicieli firmy.

W przypadku misji gospodarczych dofinansowywany jest udział jednego przedstawiciela firmy, a wyjazd musi być przygotowany przez organizatora, który zobowiązany jest m.in. do uzgodnienia programu misji z Wydziałem Ekonomiczno-Handlowym Ambasady RP właściwym dla danego kraju. Dopłatą objęta będzie misja obejmująca co najmniej pięciu uczestników. Uczestnik misji gospodarczej może w tym przypadku skorzystać z dofinansowania do 50% poniesionych kosztów (ale jednorazowo nie więcej niż 7,5 tys. zł) i właściwie udokumentowanych kosztów kwalifikowanych netto, takich jak: przejazd, zakwaterowanie delegowanego, zwiedzanie targów/wystawy, przygotowanie i druk materiałów promocyjnych oraz obsługę techniczną misji. W ciągu roku przedsiębiorca będzie mógł otrzymać dofinansowanie części kosztów maksymalnie w pięciu takich misjach.

Wniosek o pomoc finansową dostępny jest w formie aplikacji komputerowej „Generator wniosków” na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej (www.konkurencyjność.gov.pl, www.eksporter.gov.pl, www.funduszestrukturalne.gov.pl) oraz Ministerstwa Finansów (www.mf.gov.pl). Wypełniony wniosek powinien być składany w MGPiPS na nośniku danych elektronicznych (dyskietka, CD-ROM) i w formie papierowej (wraz z niezbędnymi załącznikami tylko w formie papierowej) - nie później niż na 14 tygodni przed rozpoczęciem targów lub misji gospodarczej. Dłuższy, bo 4-miesięczny termin dotyczy organizatora misji gospodarczej.

 

Imprezy targowe objęte dofinansowaniem w latach 2005-2006

 

1. Nazwa targów

2. Kraj

3. Miejsce

4. 2005 rok

5. 2006 rok

6. Tematyka

 

1 Paperworld/Christmasworld

2. Niemcy

3. Frankfurt n. Menem

4. 26-30.01

5. styczeń

6. Artykuły papiernicze i piśmiennicze, wyroby dekoracyjne, upominki, ozdoby choinkowe

 

1. Spielwarenmesse

2. Niemcy

3. Norymberga

4. 10-15.02

5. 02-07.02

6. Zabawki dla dzieci i młodzieży

 

1. Ambiente

2. Niemcy

3. Frankfurt n. Menem

4. 11-15.02

5. luty

6. Artykuły dekoracyjne, nakrycia stołowe, wyposażenie wnętrz

 

 

1. Kants Expo

2. Rosja

3. Moskwa

4. 22-26.03

5. 06-10.03

6. Artykuły biurowo-szkolne

 

1. Kind + Jugend

2. Niemcy

3. Kolonia

4. 16-18.09

5. wrzesień

6. Artykuły dla dzieci i niemowląt

 

1. Kants Expo

2. Rosja

3. Moskwa

4. 31.10-04.11

5. 06-10.11

6. Artykuły biurowo-szkolne

 

Sytuacje kryzysowe

W firmach zdarzają się czasem sytuacje, które narażają je na utratę wiarygodności, pogorszenie kontaktów z otoczeniem, a co za tym idzie, wymierne straty materialne. Specjaliści od public relations nazywają je sytuacjami kryzysowymi lub po prostu kryzysami. Nie zawsze jesteśmy w stanie ustrzec się przed nimi, ale istnieją działania pozwalające nam zminimalizować wynikłe z ich powodu straty.

 

Z perspektywy public relations (PR) kryzysem jest każda sytuacja, która skutkuje pogorszeniem aktualnego wizerunku przedsiębiorstwa. Wbrew pozorom sytuacje kryzysowe nie zawsze są związane z nieszczęściami i wielkimi katastrofami. Dużo częściej kryzysy są wywoływane przez niedopatrzenia, drobne wpadki lub zwyczajne plotki niemające potwierdzenia w rzeczywistości.

 

Śmierdząca sprawa

W poprzednim artykule omawialiśmy istotę działań PR w teorii, w tym materiale mieliśmy zamiar skupić się na przykładach takich akcji podejmowanych przez firmy z branży zabawkarskiej. Jednak przypadek poważnego kryzysu, którym zostało dotknięte jedno z przedsiębiorstw - Epee Polska, skłonił nas do przybliżenia tego zagadnienia naszym czytelnikom.

W drugiej połowie listopada ub.r. media ogólnopolskie poinformowały o zatruciu dzieci w jednej ze szkół środkiem chemicznym dołączonym do czasopisma „Kaczor Donald”. Nazwa owego środka zbiegła się niefortunnie z nazwą produktu oferowanego przez tego dystrybutora. Media przypisały całe zamieszanie produktowi Epee i tym samym przedsiębiorstwo to stanęło w obliczu poważnego kryzysu informacyjnego. O tyle poważnego, iż pojawił się on w trakcie trwającego sezonu przedświątecznego. Firma Epee Polska (dystrybutor Śmierdzieli) natychmiast sprostowała nieprawdziwe informacje, jako że zabawki te posiadają wymagane atesty, odpowiadają europejskim standardom i są bezpieczne dla zdrowia. Ten przykład jasno pokazuje, że firmy z branży zabawkarskiej są w równej mierze narażone na sytuacje kryzysowe jak inne przedsiębiorstwa, a czasem nawet mogą to dotkliwiej odczuć od innych firm.

 

Uwaga, kryzys!

Nadejście sytuacji kryzysowej nie zawsze jest możliwe do przewidzenia. Bardzo pomocne okazują się wtedy działania podejmowane na długo przed jej pojawieniem się. Należy do nich na pewno dobrze opracowany plan zarządzania kryzysem (znany również pod nazwą planu B) oraz szkolenia i symulacje potencjalnych sytuacji kryzysowych. W praktyce nie możemy jednak mówić o jednolitych regułach postępowania w sytuacji kryzysowej. Wszelkie nasze działania determinuje bezpośrednia przyczyna kryzysu, faza, w jakiej kryzys został wykryty, otoczenie, którego on dotyczy, oraz straty, jakie powoduje.

Istnieją jednak ogólne zalecenia, jak trzeba postępować w sytuacji kryzysowej. Przede wszystkim należy powołać sztab kryzysowy, który przejmie funkcję ośrodka decyzyjnego i przystąpi do wdrażania wcześniej opracowanych procedur. Na samym początku firma powinna wystosować komunikat wstrzymujący w formie oświadczenia, który zapobiega piętrzeniu się plotek i spekulacji. Na tym etapie często wystarczą stwierdzenia typu: „Staramy się ustalić przyczynę powstania kryzysu” czy „Wciąż analizujemy sytuację”. Jest to o tyle bardziej korzystne, iż daje nam czas na podjęcie właściwych działań.

Podczas trwania kryzysu należy bezwzględnie być dostępnym dla dziennikarzy czy swoich klientów. Błędem jest ich unikanie oraz odpowiedzi w rodzaju „bez komentarza”. Takie zachowanie bardzo utrudnia zażegnanie kryzysu, a w skrajnych przypadkach prowadzi do jego eskalacji.

Kolejną bardzo ważną rzeczą jest kontrola wypływu informacji z firmy. Osoby zatrudnione w danym przedsiębiorstwie, lecz niewchodzące w skład sztabu kryzysowego nie mogą wypowiadać się na temat sytuacji kryzysowej, a jeżeli już dojdzie do rozmowy, nie powinny spekulować, tylko odsyłać zainteresowanych do wyznaczonych do tego celu osób.

Przekazywane informacje muszą być jednak sprawdzone. Należy wystrzegać się wszelkich wypowiedzi nieformalnych. Nie zalecamy kłamstw, które bardzo źle wpływają na wiarygodność firmy.

Przejrzyste wyjaśnienie zaistniałego problemu lub przyznanie się do winy (jeśli wina zdecydowanie leży po naszej stronie) znacznie korzystniej odbiją się na wizerunku przedsiębiorstwa i ułatwią późniejsze odzyskanie wiarygodności. W obliczu kryzysu firmy decydują się na poniesienie ogromnych strat związanych np. z wycofaniem wadliwego produktu z rynku. Często takie zachowania wręcz upewniają klientów, że mogą bezwzględnie polegać na uczciwości danego producenta. Odbiorca zyskuje bowiem przekonanie, że w przypadku zaistnienia podobnego problemu w przyszłości producent zachowa się podobnie.

Otoczenie wymaga od firmy cieszącej się dobrą reputacją, aby w przypadku zaistnienia kryzysu stanęła na wysokości zadania. Bardzo wiele może zdziałać wszelkiego rodzaju pomoc oferowana poszkodowanym, okazanie troski i współczucia, list z przeprosinami od władz danego przedsiębiorstwa bądź wręcz rekompensata finansowa za poniesione straty. Należy też pamiętać o zaprzestaniu jakichkolwiek działań reklamowych. Podczas kryzysu niezręcznie brzmią zachwalające firmę hasła reklamowe.

Tak naprawdę o tym, jaki będzie efekt końcowy kryzysu, decydują jego pierwsze godziny. Jeżeli popełniliśmy błędy na samym początku, możemy mieć problemy z właściwą normalizacją sytuacji. Bardzo istotne jest więc, aby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Pomocna może okazać się realizacja uprzednio przyjętej koncepcji, nie zaś spontaniczna reakcja pod wpływem emocji. Bezcenne są wtedy przygotowane wcześniej wszelkie analizy, szkolenia i plany postępowania na wypadek kryzysu.

 

 

Patrycja Mamczarek, Paweł Jaworski (Ad Publica)

Duracell przegląda europejski rynek zabawek

Światowy potentat w produkcji baterii (najczęściej wykorzystywane baterie do zabawek) - firma Duracell - oraz przedsiębiorstwo marketingowo-badawcze NPD Eurotoys w ubiegłym roku przeprowadziły szczegółową analizę europejskiego rynku zabawek obejmującego dziewięć krajów: Belgię, Francję, Włochy, Niemcy, Holandię, Portugalię, Hiszpanię, Szwecję i Wielką Brytanię.

 

Wśród respondentów znalazło się 900 dzieci (w wieku 5-10 lat) i prawie 1000 rodziców.

 

Jak dzieci spędzają swój wolny czas?

Większość badanych maluchów w czasie wolnym najchętniej bawi się tradycyjnymi zabawkami (27%). Trochę mniej popularne są gry komputerowe i wideo (16%), a także spotkania z przyjaciółmi (12%). Kolejne miejsca zajęły zabawy na świeżym powietrzu (11%), czynne uprawianie sportu (10%) i oglądanie telewizji (10%). Najrzadziej wybierane formy wypoczynku to rysowanie (4%) oraz - co najsmutniejsze - czytanie (3%). Dane te różnią się oczywiście w zależności od poszczególnych państw (np. zabawki są najbardziej popularne w Hiszpanii, a najmniej - w Wielkiej Brytanii), ale ogólne tendencje są bardzo czytelne.

 

Kieszonkowe europejskich dzieci

Ogólne dane mówią o sumie ok. 4 euro na tydzień, jaką dysponują dzieci zamieszkujące Europę, ale np. we Francji jest to 7 euro, a w Niemczech - niecałe 3 euro. Młodzi najczęściej zaczynają otrzymywać kieszonkowe od 6. roku życia - tu wyjątkiem są jedynie Francja i Portugalia, gdzie ta granica wieku wzrasta do lat 7. Jednak większe sumy maluchy dostają w postaci prezentów na święta Bożego Narodzenia i z okazji urodzin. I - co ciekawe - prawie połowa (a konkretnie - 44%) dzieci deklaruje, że otrzymane pieniądze chciałaby oszczędzić przez co najmniej 2 miesiące. To dobrze świadczy o ich ekonomicznej edukacji... A co maluchy robią z już zaoszczędzonymi pieniędzmi? Tu odpowiedź jest bardzo klarowna - kupują zabawki. 35% z nich właśnie tak dysponuje dostępnym sobie budżetem. 14% zakupuje ubrania, 9% - słodycze i inne przekąski, 8% - gry wideo i komputerowe, 5% - książki i gazety, 3% - akcesoria sportowe, a 3% - płyty z muzyką i filmami. W tej kategorii badania uwidaczniają się różnice między płciami. Dziewczynki chętniej nabywają zabawki, a chłopcy - gry wideo i komputerowe.

 

Let’s go party!

Europejskie dzieci biorą rocznie udział w ośmiu przyjęciach urodzinowych swoich przyjaciół, co oznacza dla ich rodziców wydatek średnio 13 euro na pojedynczy prezent. W tej kategorii prym wiodą Włosi (skłonni wydać nawet 23 euro). Najbardziej oszczędni są Francuzi (z 8 euro przeznaczanymi na prezent). Jak wynika z badań, europejscy rodzice, przewidując ten niemały wydatek, bardzo często kupują podczas promocji większą ilość zabawek nadających się na prezenty dla znajomych ich pociech. Czynią to oczywiście ze zwykłej oszczędności. Wiedzą też, że z roku na rok wzrasta procent maluchów, które nie wyobrażają sobie przyjęcia urodzinowego bez konkretnych prezentów otrzymywanych od gości. O ile we Francji i Portugalii takie życzeniowe podejście reprezentuje niewiele ponad połowa dzieci (odpowiednio - 56% i 53%), to w Hiszpanii i Szwecji jest to znacząca większość (aż 94% badanych!).

 

Gdzie najchętniej kupujemy zabawki?

Rodziców i dzieci przepytano także, jakie są ich ulubione sklepy z zabawkami. Najczęstszą odpowiedzią było Toys’R’Us (22% w przypadku maluchów, 16% - wśród rodziców) i sieć Carrefour (odpowiednio - 2% i 8%). W pozostałych przypadkach odpowiedzi rozłożyły się według podziałów geograficznych i ankietowani wskazywali albo lokalne supermarkety, albo lokalne sklepy specjalistyczne. Odkryta przez badaczy zależność była prosta - im bliżej dany punkt się znajduje, tym chętniej jest wskazywany przez respondentów. W przypadku rodziców duży udział w ich decyzji miały względy cenowe (stąd częste wskazania na hipermarkety).

 

Nowości rynkowe - jak się o nich dowiadujemy?

Aż 64% respondentów dowiaduje się o nowościach rynkowych za pośrednictwem telewizji, 48% - oglądając półki sklepowe, 37% - od znajomych, 25% - z katalogów lub gazet dziecięcych, a tylko (co trzeba zdecydowanie podkreślić) 4% - przez internet.

 

Kryteria zakupowe rodziców

Rodzice i opiekunowie w swoich decyzjach zakupowych kierują się przede wszystkim pragnieniami dzieci (89%), jakością zabawek (75%), ich ceną (68%), reklamami w katalogach i gazetach (27%), reklamami w TV (23%), ofertą dostępną w sklepie (22%), opiniami innych rodziców oraz przyjaciół (20%), a także - tak jak w przypadku maluchów niechętnie - ogłoszeniami na stronach internet
Wyzwolić kreatywność

Firma Faber-Castell kładzie szczególny nacisk na rozwój grupy produktów dla najmłodszych promowanych pod wspólną nazwą Playing and Learning. Program ten - dzięki kolorom i zabawie - umożliwia poruszanie się w świecie fantazji. Linia obejmuje wyroby do rysowania, malowania i kreatywnego tworzenia dla dzieci od 3 do 12 lat.

 

Jedną z wielu propozycji wpływających na rozwój zdolności motorycznych i manualnych są zestawy Kreatywne Dziecko.

Pomysł na stworzenie zabawek, które są w stanie zająć dzieci przez kilka godzin, a przy tym wspomagają ogólny ich rozwój, wyszedł od dwóch Amerykanek - Phyllis Brody i Evelyn Greenwald.

To właśnie one w latach 70., nie będąc usatysfakcjonowane zabawkami dla dzieci dostępnymi na rynku, postanowiły coś zmienić. - Same stworzyłyśmy grupę artykułów, które miały pogłębić kreatywność i wrodzoną wyobraźnię malucha - opowiada Evelyn Greenwald. - Doszłyśmy do wniosku, że doznania, nazwijmy je manualne, wprowadzają równowagę do świata dziecka. Dlatego też niezwykle ważne są zabawki rozwijające zmysł dotyku. Pierwsze zestawy wytwarzałyśmy i pakowałyśmy w piwnicy. Odzew był niewiarygodny, co dało nam siłę i odwagę do pokazania naszych produktów na targach zabawek w Nowym Jorku w 1978 roku - dodaje Phyllis Brody. - I tak się zaczęło...

W 1988 roku powstało logo Creativity for Kids, a kilka lat później firma ta zatrudniała już 20 osób. W 1996 roku prezydent Bill Clinton wyróżnił kreatywne wyroby nagrodą Corporate Citizenship. W 1999 roku całą koncepcją zainteresował się Faber-Castell i nabył wyłączność do produkcji tych artykułów.

Wyroby z kolekcji Kreatywne Dziecko są uniwersalne, wszechstronne i idealnie uzupełniają paletę produktów należących do Playing and Learning, tworząc funkcjonującą równolegle grupę pod nazwą Creativity for Kids.

Konstruowanie przedmiotów czy też malowanie ich - to tylko jeden z aspektów zabawy. Można wprowadzać także dodatkowe elementy, takie jak zabawa z podziałem na role, eksperymentowanie z ozdabianiem, projektowanie czy znajdowanie nowych rozwiązań.

Częścią filozofii firmy Faber-Castell jest przekonanie, że tak jak komputer i ołówek również gry komputerowe i tradycyjne zabawki mogą współistnieć - bez szkody dla tych drugich.

 

Kreatywne Dziecko to szeroka paleta różnorodnych zestawów zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek. Oto kilka przykładów:

* Miniogródek - zestaw zawiera narzędzia do miniogródka oraz doniczki i konewkę - nadaje się więc do sadzenia własnych prawdziwych roślin.

* Magiczne Sakiewki - delikatne woreczki - miejsce na chowanie skarbów lub zapakowanie prezentów. Sakiewki można malować farbami oraz dekorować błyszczącymi kamykami.

* Minisamochody - do malowania i dekorowania. Całość można ożywić specjalnymi lampkami- reflektorami lub błyszczącymi pasami wyścigowymi.

* SztukOptyczne szklane magnesy - nowa forma malowania kamieni z przezroczystego szkła. Kamienie mają wypukły awers i płaski rewers. Wszystko namalowane na płaskiej stronie jest powiększane, co daje ciekawy efekt wizualny. Do całości dodano arkusz samoprzylepnego magnesu.

* Serwis do herbaty dla dwóch par - serwis składający się z dzbanka z przykrywką, cukiernicy z przykrywką, dzbanuszka do mleka, czterech podstawek i czterech spodeczków.

To jednak nie wszystko, przykłady można mnożyć: są więc dżinsowe chusteczki na głowę, pierścionki, kasetki, zwierzaki, owady, albumy i wiele, wiele innych propozycji.

 

Atutem tych zestawów są także dokładne instrukcje i sugestie na temat różnych możliwości wykorzystania dołączonych do kompletów farb, dodatkowych materiałów do ozdabiania czy też informacje, przy których pracach powinni asystować rodzice.

Do pozycjonowania zestawów Kreatywne Dziecko Faber-Castell proponuje displaye na 24, 72 i 110 sztuk.

 

 

Gwiazdkowy bilans

Jak polscy handlowcy oceniają IV kwartał 2004 roku? Które zabawki cieszyły się największą popularnością podczas minionej Gwiazdki? Na te i inne pytania odpowiadają właściciele sklepów detalicznych z artykułami dla najmłodszych.

 

W sondzie (przełom grudnia i stycznia) podsumowującej gwiazdkową sprzedaż wzięło udział 16 sklepów usytuowanych w różnych częściach kraju i wyróżnionych wcześniej jako najlepsze w cyklu raportów dotyczących sieci dystrybucji w Polsce.

 

Choinkowe przeboje

Tylko nieliczni właściciele sklepów nie potrafili wyróżnić najbardziej popularnych zabawek ostatnich świąt. Większość jednak respondentów przedstawiła listę od 2 do 7 takich produktów. Charakterystyczne jest to, iż gros tegorocznych zabawkowych hitów to znane na całym świecie marki. Polskie wyroby reprezentuje kilka zaledwie firm wymienianych zwykle w dalszej kolejności i zazwyczaj przez nielicznych przedstawicieli sklepów. Znaczna część rozmówców akcentowała natomiast wyraźny wzrost popytu na tę część zabawkowego asortymentu, która została objęta szczególnie staranną reklamą - zarówno prasową, jak i telewizyjną.

Według wyników naszej sondy w minionym sezonie gwiazdkowym wśród lalek (a więc potencjalnych prezentów dla dziewczynek) największym powodzeniem cieszyły się w różnych odmianach i wersjach produkty firm Zapf Creation oraz Mattel. Nie mniejsze zainteresowanie wzbudzały także (przeznaczone z reguły dla chłopców ) figurki Spider Mana, bohaterów powieści i filmu „Władca Pierścieni” czy też tory samochodowe Hot Wheels(R). Jedne z częściej wymienianych zabawek to także interaktywne kotki i pieski Hasbro. W grupie gier najwięcej punktów uzyskały Scrabble (Mattel), a także „Operacja”, „Monopoly”, „Zgadnij kto to? oraz „Twister” (Hasbro). Sprzedawcy wymieniali także Pałac Jasminy i Domek Krasnali (Simba), samochody marki Bruder (Akces) oraz Nikko (Pasja), kolejki Brio, zestawy zabawek dla najmłodszych marki Fischer-Price (Mattel), zestawy edukacyjne Joustra (Sk Model), Creativity for Kids (Faber-Castell ) czy też pieska Boby (Epee). W grupie tańszych produktów z tzw. dolnej i średniej półki cenowej największym zainteresowaniem cieszyły się różnego rodzaju zabawki pluszowe. Wśród polskich zabawek wymienianych przez respondentów znalazły się m.in. konie na biegunach (Pallas), wyroby firmy Wader-Woźniak, w kategorii gier i puzzli (Trefl, Granna, Jawo, Samo-Pol, Adamigo) oraz Marko jako dystrybutor Tiny Love.

 

Zdążyć przed falą zakupów

Kiedy przypadła największa przedgwiazdkowa sprzedaż? Odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy na to pytanie, były bardzo zróżnicowane. Kilku respondentów wzmożone zainteresowanie zakupami odnotowało już w końcu listopada, a nawet w październiku. Inni zadeklarowali, iż okres ten przypadł na tydzień do kilku dni przed Gwiazdką lub też przed 24 i przed 6 grudnia. Generalnie większość ankietowanych wskazała na trzy pierwsze tygodnie grudnia. Przy okazji tego wątku warto wspomnieć także i o tym, iż kiedy zbieraliśmy informacje z różnych terenów Polski, zarysowała się charakterystyczna prawidłowość dotycząca lokalnej specyfiki obchodzenia tych świąt. Dotyczy to zwłaszcza województwa małopolskiego, gdzie według relacji właścicielki sklepu z zabawkami w Krakowie w tamtejszym regionie szczególną wagę przywiązuje się raczej do prezentów ofiarowanych z okazji 6 grudnia. Wtedy to właśnie dzieci otrzymują najwięcej podarków.

 

Między reklamą TV a listem do św. Mikołaja

Tajemniczość i aura grudniowych świąt oraz utrwalony tradycją element niespodzianki, jaki niosą choinkowe prezenty, wymagają zachowania pewnej określonej procedury przy ich zakupie. Czy i w jakim stopniu dzisiaj w polskich domach nadal pielęgnowana jest ta tradycja? Czy rzeczywiście każdy prezent dla dziecka jest w 100% niespodzianką? Pewien wgląd w to zagadnienie dają nam odpowiedzi uzyskane w toku przeprowadzonej sondy. Ośmiu spośród 16 naszych rozmówców zdecydowanie odpowiedziało, że zakupu dokonują na ogół sami dorośli; pięciu respondentów stwierdziło, iż rodzice przychodzą z dziećmi po to, aby dokonać rekonesansu, a samych zakupów dokonują już w tajemnicy przed nimi. Niekiedy zakupy realizowane są przez klientów z listą prezentów lub z tzw. listem do św. Mikołaja w ręku. Ogólnie można przyjąć, iż w 70% zakupów dokonują sami rodzice, a w 30% wraz z dziećmi. - U nas w zdecydowanej większości po zabawki przychodzili sami rodzice, jednak sądząc po tym, iż najczęściej kupowano produkty reklamowane w TV, można przypuszczać, że na ich wybór duży wpływ miały same dzieci - zwłaszcza w wieku szkolnym. O rodzaju prezentów dla najmłodszych decydują z reguły sami dorośli - mówi kierownik sprzedaży jednego ze sklepów w województwie opolskim.

 

Portfel na niższym pułapie?

Jeszcze inny obraz przedświątecznych zakupów wyłania się, gdy analizujemy je pod kątem cen, jakie tym razem klienci skłonni byli zapłacić za gwiazdkowe prezenty w sklepach zabawkarskich. I tu możemy zauważyć, iż w ocenie największej grupy naszych rozmówców (5) kupowano zabawki w cenach mieszanych: średnich i najwyższych, nieco mniej (4) respondentów oceniło, że były to zabawki w większości tanie, 5 rozmówców uznało, że najczęściej sięgano po produkty w średnich cenach, a 2 - najwyższych. W kilku przypadkach zwrócono uwagę na fakt, iż w bieżącym sezonie gwiazdkowym klienci częściej pytali o ceny poszczególnych produktów, porównywali je z cenami proponowanymi w marketach i starali się wybrać najkorzystniejsze dla siebie rozwiązania. Decyzje dotyczące zwłaszcza najdroższych zakupów podejmowano niekiedy wspólnie z innymi członkami rodzin. Obrazowo przedstawiła to właścicielka sklepu z woj. zachodniopomorskiego. - W poprzednich latach wartość gwiazdkowych zakupów w naszym sklepie często oscylowała w granicach 200 zł, w tym roku rzadko przekraczała 80 zł. Ci, którzy jeszcze dwa lata temu sięgali po produkty z najwyższej półki, tym razem musieli się zadowolić średnią, a ci ze średniej często sięgali po najtańsze. W konsekwencji uzyskaliśmy co najmniej o 10% mniejszy obrót niż w roku ubiegłym.

Ważnym sygnałem dochodzącym zwłaszcza ze sklepów usytuowanych w miastach o dużej koncentracji hipermarketów było to, iż wielu klientów zachęconych szczególnie starannym przygotowaniem tych placówek do handlowej kampanii świątecznej, promocyjnymi cenami, reklamą i większą niż zazwyczaj ofertą zabawek tam właśnie decydowało się na zakup. Jednak mimo sygnałów o zmniejszeniu się zakupów w minionym sezonie gwiazdkowym znalazły się i takie sklepy, w których podkreślano, iż w samym grudniu ich obrót stanowił połowę całorocznego czy też 120% przeciętnego miesiąca roku.

 

Raport o stanie branży

Jak kształtują się wyniki finansowe firm zabawkarskich po I półroczu br.? Które zabawki sprzedają się najlepiej i z jakimi problemami przedsiębiorcy muszą zmagać się każdego dnia?

 

Odpowiedzi na te i inne pytania udzieliło 40 właścicieli firm (24 producentów, importerów i eksporterów oraz 16 hurtowni), którzy w pierwszej połowie sierpnia tego roku wzięli udział w przeprowadzonej przez naszą redakcję anonimowej sondzie.

 

Z punktu widzenia hurtowni

 

1. Ocena pod względem handlowym I półrocza 2005 roku

 

a. lepsze niż w roku ubiegłym - 8 hurtowni

- zwiększenie sprzedaży, w tym także zabawek markowych; promocje wyrobów brandowych już na początku roku kalendarzowego; zatrudnianie nowych pracowników; wzrost sprzedaży - od ok. 10 do 50%

 

b. gorsze niż w roku ubiegłym - 3 hurtownie

- mniejsza sprzedaż, w tym do sieci i sklepów tradycyjnych - od ok. 2 do 20%

 

c. bez zmian - 5 hurtowni

- brak nowych klientów, wygaśnięcie współpracy z dotychczasowymi dobrymi odbiorcami

 

Pułapy i półki cenowe

Przeważająca większość naszych respondentów zaobserwowała w ciągu sześciu miesięcy tego roku wzmożoną sprzedaż zabawek z niskiej półki cenowej, na kolejnych miejscach znalazły się produkty w średniej i wysokiej cenie. Kilku właścicieli hurtowni wskazało także na równomierną sprzedaż towarów ze wszystkich półek cenowych. Zwracając się z tym pytaniem do ankietowanych, prosiliśmy także o szacunkową ocenę przedziału cen, jaki według nich oznacza poszczególne półki. I tu uzyskane odpowiedzi wykazują bardzo dużą rozbieżność.

 

1. Niska półka cenowa - 3 hurtownie: do 10 zł, 3 hurtownie: do 50 zł, 6 hurtowni: do 30 zł

2. Średnia półka cenowa - 3 hurtownie: 10-20 zł, 30-40 zł, 50-150 zł i 200 zł; 3 hurtownie: 15-60 zł, 30-80 zł, 200-300 zł

3. Wysoka półka cenowa - 4 hurtownie: 100-150 zł, 200 i 500 zł; 3 hurtownie: 30, 40 i 50 do 100 zł; 2 hurtownie: 65 i 75 do 200 zł; 2 hurtownie: 20-200 zł, 80-100 zł

- 4 hurtownie nie udzieliły żadnej odpowiedzi

 

3. Hity na Gwiazdkę

Zdaniem czterech respondentów biorących udział w sondzie w ostatnim kwartale br. najwięcej będzie się sprzedawać zabawek z wyższej półki cenowej. Trzech przedsiębiorców wskazało tylko na zabawki tanie i trzech tylko na wyroby ze średniej półki cenowej. Dwie opcje: średnią i wyższą półkę cenową, wybrało pięć firm; niską i średnią - jedna hurtownia i jedna firma nie udzieliła na to pytanie żadnej odpowiedzi (respondenci mieli możliwość wyboru więcej niż jednej odpowiedzi).

Jeśli chodzi o rodzaj najbardziej popularnych wśród klientów zabawek, to zdecydowana większość indagowanych podkreślała, że z pewnością będą to produkty reklamowane w TV i innych mediach. Podawano tu takie przykłady jak: zabawki elektroniczne, interaktywne i z napędem, lalki funkcyjne oraz akcesoria do nich, jak również zabawki konstrukcyjne.

 

4. W czym upatrują Państwo szansę na rozwój swojej firmy?

Hurtownie

- import własny

- sprzedaż markowych zabawek

- rozszerzenie dotychczasowego asortymentu o artykuły chemiczne lub biurowe

- zwiększenie eksportu do krajów UE i innych państw

- inwestycja w nową siedzibę dającą lepszą możliwość rozszerzenia asortymentu

- ograniczenie działalności wielkich sieci handlowych

- wzrost wiedzy wśród odbiorców na temat bezpieczeństwa i jakości markowych produktów.

 

5. Co właściciele hurtowni chcieliby zmienić we współpracy z dostawcami?

1. Usprawnienie pracy działów logistycznych.

2. Uregulowanie polityki cenowej dostawców wobec hurtowni i marketów, zwłaszcza w okresie przedgwiazdkowym, czyli znany w branży problem cen dumpingowych.

3. Rozwój sieci sklepów firmowych.

4. Lepszy przepływ informacji o dostępności danego towaru, np. w postaci prowadzonych przez firmę raportów.

 

6. Kłopotliwe paragrafy

Najczęstsze problemy hurtowników:

- unijne normy zharmonizowane dotyczące bezpieczeństwa zabawek, a zwłaszcza ich interpretacja przez dokonujących kontroli rynku pracowników Inspekcji Handlowej (IH). W tym miejscu zwracano uwagę na absurdalne, zdaniem respondentów, wielokrotne przeprowadzanie badań tych samych zabawek wytypowanych w trakcie kontroli w sklepach zamiast wykonywania tego jednorazowo w hurtowni. Wytykano niekompetencję czy wręcz uprzedzenia pracowników IH dążących niejako z założenia do wychwycenia podejrzanych produktów

- trudności z jednoznaczną interpretacją obowiązujących warunków dopuszczenia zabawek do obrotu, ich certyfikacji, oznaczania

- liczne przeszkody i nadmierne zbiurokratyzowanie formalności celno-skarbowych w obrocie z krajami UE i spoza Unii

- problemy związane z kodeksem pracy (w tym praw zatrudnianych kobiet), wysokich opłat ZUS-u za pracowników, przepisów budowlanych (np. klasyfikacji według nowych przepisów prowadzonych przez firmę inwestycji jako remontu, modernizacji, przebudowy) czy nawet przepisów przeciwpożarowych.

 

Z punktu widzenia firm

 

1. Ocena pod względem handlowym I półrocza 2005 roku

 

a. lepsze niż w roku ubiegłym - 10 firm

- większe obroty i sprzedaż, duża aktywność marketingowa prowadzona przez cały rok, mniejsze zwroty po sezonie, wzrost sprzedaży - od ok. 5 do 30%

 

b. gorsze niż w roku ubiegłym - 7 przedsiębiorstw

- mniejszy zbyt, zwłaszcza produktów przeznaczonych dla dzieci do lat 3; zubożenie klientów; wypieranie polskich producentów przez ofensywne działania wielkich marketów, zaniedbanie ze strony władz; zmniejszenie sprzedaży - od ok. 20 do 30%

 

c. bez zmian - 7 firm

- słaba dynamika siły nabywczej polskich odbiorców, wysoka stopa bezrobocia i stosunkowo wysokie ceny oferowanych zabawek

 

2. Pułapy i półki cenowe

Podobnie jak w przypadku ankietowanych hurtowni, również wśród firm tej branży istnieje bardzo duża rozbieżność zdań co do tego, jaki przedział cen oznacza poszczególne półki cenowe.

 

1. Niska półka cenowa - 9 firm: 10 i mniej zł, 2 firmy: 30 i 50 zł, 4 firmy: 15 i 20 zł

2. Wysoka półka cenowa - 4 firmy: pow. 10 i 15 zł, 4 firmy: pow. 20 i 50 zł, 5 firm: od 100 i 150 do 200 i 500 zł

 

11 z zapytanych przedsiębiorców sprzedało najwięcej zabawek tylko z najniższej półki cenowej, 2 tylko z najwyższej i 4 tylko ze średniej. Korzystając z możliwości wyboru więcej niż jednej opcji, nasi respondenci zadeklarowali, że największym powodzeniem cieszyły się produkty z półki niskiej i wyższej (3 firmy), niskiej i średniej (1 firma), wszystkie równomiernie (1 firma) oraz  średniej i wyższej (2 firmy).

 

3. Kanały dystrybucji

- 4 firmy - 100% poprzez hurtownie

- 5 firm - współpraca z hurtowniami w zakresie 70-80%

- 14 firm - współpraca ze sklepami tradycyjnymi w zakresie od 5 do 90%

- 16 firm - współpraca z sieciami w zakresie od 10 do 90%

 

4. Hity na Gwiazdkę

Zdaniem większości respondentów w ostatnim kwartale tego roku najlepiej sprzedawać się będą zabawki z wyższej półki cenowej, dalej ze średniej i niskiej. Najczęściej wymieniane zabawki to: zdalnie sterowane samochody, lalki funkcyjne, kuchnie, garaże, warsztaty, jeździki, rowerki, tory wyścigowe, znikopisy, interaktywne zabawki licencyjne i edukacyjne, elektroniczne, konstrukcyjne oraz maskotki.

 

5. W czym upatrują Państwo szansę na rozwój swojej firmy?

Producenci, eksporterzy, importerzy

- 11 firm - zwiększona współpraca z sieciami

- 8 firm - zwiększenie eksportu

- 8 firm - zwiększona współpraca ze sklepami tradycyjnymi

- 5 firm - zwiększenie importu

- 1 firma nie udzieliła żadnej odpowiedzi

- inne - uruchomienie nowych kanałów dystrybucji i pozyskanie nowych odbiorców, wzmożone akcje reklamowe i promocyjne dla własnych produktów, poszerzenie oferty zabawek brandowych dla chłopców, rozszerzenie sieci własnych sklepów, wprowadzenie nowych wzorów do produkcji. Ponadto pewne szanse rozwoju dla swoich firm część przedsiębiorców widzi w zmianie polityki państwa wobec polskich producentów zabawek, poprawie ogólnej koniunktury gospodarczej, zwiększeniu wydatków przeciętnego odbiorcy na zabawki i wreszcie ograniczeniu dopływu tanich zabawek z Azji. (przedsiębiorcy wybierali więcej niż jedną opcję)

 

6. Co producenci, importerzy i eksporterzy chcieliby zmienić we współpracy z odbiorcami?

1. Poprawa płynności finansowej.

2. Terminowe rozliczanie zamówień, a nawet uzyskanie gwarancji tej stabilności poprzez wprowadzenie systemu ubezpieczeń zawieranych z odbiorcami transakcji.

3. Lepsze ekspozycje ich towarów w sklepach - zwiększenie asortymentu.

- Unowocześnienie zaplecza technicznego tradycyjnych placówek sprzedaży zabawek (powszechnego dostępu do stron www i poczty elektronicznej, a nawet telefonu i faksu!).

- Unikanie składania zamówień na ostatnią chwilę.

- Lepszego dostosowania prowadzanej przez sklepy polityki do aktualnych potrzeb i wahań rynku.

 

Kłopotliwe paragrafy

Najczęstsze problemy producentów, importerów, eksporterów i dystrybutorów:

1. Szereg uciążliwości spowodowanych kontrolami Inspekcji Handlowej. Zwracano tutaj uwagę na niedoinformowanie i niekompetencję pracowników dokonujących kontroli. Tylko jedna z ankietowanych firm przyznała, że zgłaszane przez pracownika IH zastrzeżenia były rzeczywiście uzasadnione (podobna sytuacja miała miejsce w przypadku hurtowni).

2. Zaostrzenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa zabawek. Przy czym, jak to określił jeden z właścicieli firm, problemu nie stanowią same przepisy, ale ludzie, którzy je interpretują. Wymóg umieszczania szczegółowych informacji na każdej, nawet najmniejszej zabawce spowodował wzrost kosztów wprowadzenia ich do obrotu.

- Wysoka stawka podatku VAT.

- Nowe przepisy unijne (np. z zakresu prawa drogowego. Właścicielka jednej z firm dopiero po przeprowadzeniu specjalnych testów w stacji diagnostycznej mogła formalnie uzyskać świadectwo, że używany przez nią od lat samochód dostawczy jest rzeczywiście według nowych przepisów -ciężarowy).

 

Ankieta własna „Świata Zabawek”

Jesień w Simbie

Simba Toys Polska od wielu lat oferuje klientom bogatą gamę zabawek - od tych dla najmłodszych dzieci aż do nastolatków, dzięki temu jej pozycja na rynku jest bardzo mocna, a przedsiębiorstwo może poszczycić się stałym wzrostem sprzedaży. Tegoroczna jesień w Simbie zapowiada się bardzo ciekawie. Oto kilka przykładów najnowszych hitów tego importera.

 

Gra „Honeyz”

Po sukcesie, jaki odniosły na rynku polskim misie Honeyz, przyszedł czas na kolejne wersje zabawek z wizerunkami tych sympatycznych zwierzaków. Już od września br. importer wprowadza do sklepów nową grę o tej samej nazwie. „Honeyz” jest niezwykle przejrzysta, a jednocześnie bardzo ciekawa. Estetyczne opakowanie i pełne tłumaczenie w języku polskim to dodatkowe atuty tego produktu. Miłym bonusem jest dołączone do gry skrzyneczki na misie.

 

Samochód na radio

Dzieci samodzielnie mogą włączyć silnik za pomocą pilota na podczerwień, trąbić i kierować pojazdem, słysząc realistyczne odgłosy silnika. Pilot jest łatwy w obsłudze - skonstruowany specjalnie dla maluchów już od 3. roku życia. Można nim z łatwością sterować, jeździć do przodu i do tyłu, a nawet skręcać w tył. Drabina w przypadku straży lub wywrotka porusza się do góry i na dół. Ponadto pojazd wyposażony jest w migające światełka i wydaje ciekawe dźwięki. Zabawka została zgłoszona do konkursu Superprodukt miesięcznika „Mam dziecko”.

 

Piramida-sorter

Edukacyjna piramidka z sorterem i zwierzętami do wpasowywania. Dzieci rozwijają motorykę i uczą się rozpoznawać kształty. Zabawka przeznaczona jest dla maluchów powyżej 12. miesiąca życia.

 

Pociąg Kubusia Puchatka

Kolekcja puzzli na licencji Disneya, układanek i książeczek edukacyjnych wzbogacona została o nowy produkt. Drewniany pociąg przeznaczony dla dzieci powyżej 3 lat to nieskomplikowana konstrukcja, która pozwoli maluchom na samodzielne składanie torów. Produkt zgłoszony został do konkursu Superprodukt miesięcznika „Mam dziecko”.

 

Tiny world

Tiny world to seria zabawek skierowana do najmłodszych dzieci. W jej skład wchodzą: pociąg, farma, arka Noego i traktor. W przyszłości linia ta ma być rozszerzona o garaż.

 

Figurki rycerzy

W asortymencie Simby znaleźć można także wiele ciekawych zestawów figurek rycerzy. Są tam m.in. rycerze w zbroi i z bronią, walczący ze smokiem czy na koniach, jak również z fragmentem zamku czy okazałym statkiem. Pomimo że każdy z produktów stanowi odrębną zabawkę, to poszczególne elementy serii uzupełniają się wzajemnie. Kupując zamek, można następnie dokupić statek. W przyszłości kolekcja ta może zostać poszerzona o mały zamek ze smokiem. Produkty przeznaczone są dla dzieci powyżej 5. roku życia i dostępne będą w sklepach od listopada tego roku.

 

Statek piracki

W październiku wprowadzony zostanie do sklepów statek piracki. W jego skład wchodzą 3 figurki i wiele ciekawych dodatków. Produkt przeznaczony jest dla dzieci od 3. roku życia.

 

Laleczka Belinda

Seria lalek interaktywnych (dostępne w sklepach od października br.) powiększy się w tym roku o nowy produkt. Belinda w nowej wersji ma więcej funkcji niż jej poprzedniczka, np. porusza ustami, a także wydaje więcej dźwięków. Zmianie uległo również opakowanie.

 

Interaktywny piesek

Nowy piesek Simby merda ogonem, chodzi i szczeka. Pluszak pojawi się na półkach sklepowych w październiku tego roku.

 

Koń

70-centymetrowy koń na stalowej konstrukcji może udźwignąć ciężar o wadze 80 kg. Zabawka skierowana jest wyłącznie do odbiorców hurtowych. Produkt dostępny będzie w sklepach na początku listopada br.

PSBZiADz

Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych podpisało umowę o współpracy z Polskim Centrum Badań i Certyfikacji oraz z Instytutem Matki i Dziecka z Warszawy.

Wszyscy członkowie stowarzyszenia na podstawie tych umów będą otrzymywali upusty oraz tańsze usługi za wykonywanie certyfikatów na zabawki i artykuły dziecięce, jak też inne badania z ramienia Instytutu Matki i Dziecka oraz Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Szczegółowych informacji na ten temat udziela biuro stowarzyszenia pod numerem telefonu (022) 615 51 99.

 

III Kongres Eksporterów Polskich

W imieniu Stowarzyszenia Klubu Eksportera zachęcam Państwa do wzięcia udziału w III Kongresie Eksporterów Polskich, który odbędzie się 18 listopada br. w Ministerstwie Gospodarki i Pracy w Warszawie (sala Pod Kopułą, w godz. 10-17, plac Trzech Krzyży 3/5 - wejście od ul. Wspólnej).

Tematyka kongresu dotyczyć będzie m.in.: perspektyw rozwoju eksportu, bezpieczeństwa transakcji eksportowych, stosunków bilateralnych, instrumentów finansowych i ubezpieczeniowych, promocji rozwoju eksportu czy certyfikacji. Program i karta zgłoszeniowa dostępne są w biurze stowarzyszenia.

Jednocześnie informuję, że na kongres zostaną zaproszeni znani politycy, tak więc będzie możliwość nawiązania indywidualnych kontaktów oraz zadawania pytań przedstawicielom rządowym i parlamentarzystom. W trakcie spotkania odbędzie się również dyskusja panelowa oraz wręczenie wyróżnień dziennikarzom i przekazanie podziękowań dla eksporterów. Spotkanie to służyć będzie nawiązywaniu nowych relacji biznesowych.

W kongresie udział wezmą m.in.: marszałek Sejmu, marszałek Senatu, minister gospodarki i pracy, minister rolnictwa i rozwoju wsi, minister finansów, minister spraw zagranicznych, parlamentarzyści i inni znani politycy oraz wojewodowie i marszałkowie sejmików wojewódzkich.

Udział w kongresie dla członków Polskiego Stowarzyszenia Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych jest bezpłatny.

 

Sposób na kradzieże

Jak zabezpieczyć sklep przed kradzieżami, jakiego rodzaju ochronę stosują najczęściej właściciele tych placówek i jak dalece jest ona skuteczna? Na te i inne pytania odpowiadają handlowcy, którzy we wrześniu br. wzięli udział w przeprowadzonej przez naszą redakcję sondzie (15 punktów).

 

Z systemem czy bez niego?

Z zebranych materiałów wynika, że 10 spośród wszystkich naszych respondentów stosuje nowoczesne elektroniczne systemy zabezpieczeń.

* bramki, klipsy, metki - 7 firm

* bramki, klipsy, metki, kamery - 2 firmy

* wyłącznie kamery - 1 firma

Trzeba dodać, iż istnieje pewna zależność między częstotliwością instalowania tych urządzeń a usytuowaniem, wielkością oraz realizowanym przez daną placówkę modelem obsługi klienta. Z reguły na ich instalację decydują się sklepy należące do większych (np. ogólnopolskich) sieci wielobranżowych lub zabawkarskich oraz te zlokalizowane w nowoczesnych centrach i pasażach handlowych. W grupie naszych indagowanych znalazły się także prowadzące sprzedaż zza tradycyjnej lady - różnej wielkości sklepy detaliczne. I tutaj - niezależnie od tego, czy jest to placówka zlokalizowana w centrum wielkiego miasta, czy też na tzw. prowincji (poza jednym przypadkiem sklepu korzystającego z nadzoru kamer) - żadnego typu elektronicznych zabezpieczeń przed kradzieżami się nie stosuje. Tak jak to określili nasi respondenci: „Do zabawek przecież nikt nie dobiera się tak jak do złota, cennych skór, futer czy biżuterii”. W opinii tej grupy rozmówców trwałą i sprawdzoną ochroną towaru są zainstalowane w oknach kraty, mocne drzwi oraz ewentualnie - alarm przeciwnapadowy. Wśród przyczyn rezygnacji z nowoczesnych zabezpieczeń wymieniano przede wszystkim barierę finansową, niewspółmierne do potrzeb tych punktów koszty zarówno samej instalacji systemu, jak i jego późniejszego użytkowania. Szczególnie odstraszające są zwłaszcza ceny tysięcy sztuk jednorazowego użytku wymagających dezaktywacji metek, których jednostkowy koszt jest wprawdzie niewielki, ale suma rocznej jego kumulacji skutecznie zniechęca handlowców. Niektóre funkcjonujące obok marketów, na pograniczu opłacalności, małe sklepy detaliczne zlokalizowane w przestarzałej miejskiej infrastrukturze lokalowej, których nie stać nawet na standardowe ubezpieczenie wyrobów, tego rodzaju inwestycję muszą odłożyć na czas lepszej prosperity. Mimo iż zarówno częste drobne kradzieże, jak też mające miejsce raz na kilka bądź kilkanaście lat włamania mają niestety miejsce.

 

Strach przed bramką?

W ocenie przedstawicieli sklepów i sieci handlowych, w których zainstalowano nowoczesne elektroniczne systemy antykradzieżowe, kradzieże zabawek zdarzają się, ale nie są to przypadki nagminne. Często ich nasilenie występuje przed szczególnie atrakcyjnymi dla tej branży świętami (Dzień Dziecka, Gwiazdka). Ci z naszych respondentów, którzy mieli możliwość porównania liczby dokonywanych w ich sklepach kradzieży przed zamontowaniem systemów ochronnych i po nim, jednogłośnie przyznają, że ich częstotliwość zmniejszyła się bądź zmniejszyła się wyraźnie po dokonaniu tego typu inwestycji. Oceniając jednak ten system jako niedoskonały i dający się obejść (z czego oczywiście korzystają zainteresowane grupy), przyznają jednocześnie, że samo jego zainstalowanie w sklepie działa prewencyjnie, odstraszająco - zniechęca potencjalnych amatorów kradzieży.

 

Grupy ryzyka

Z uwagi na specyfikę towarów sprzedawanych w sklepach tej branży nietrudno jest określić grupę klientów czy raczej dokonujących drobnych kradzieży pseudoklientów. „Najczęściej są to osoby młode, żeby nie powiedzieć małe: 10-, 14-letnie dzieci, decydujące się na taki czyn pod wpływem kolegów” - mówi jeden z naszych respondentów. Zdarza się jednak i tak, że w biały dzień zorganizowane szajki kilkunastoletnich podrostków dokonują zuchwałych kradzieży drogich, markowych zabawek. Niekiedy są oni przysyłani do centrum handlowego z innych, mających niechlubną sławę dzielnic miasta przez starą złodziejską gwardię. Tego rodzaju, zabarwione różnymi społecznymi patologiami, przypadki nie są jednak, jak się okazuje, regułą..

 

Mamy kradzież! I co dalej?

Kilkoro naszych rozmówców przyznaje, że nie jest w stanie upilnować „znikania” ze swojego sklepu drobnych zabawkowych gadżetów. Przymykają wręcz oko na te tego typu kradzieże - wliczając je niejako w uboczne koszty prowadzonej działalności. Nieco inną ocenę i sposób reakcji na te zjawiska reprezentują przedstawiciele sieci specjalistycznych sklepów zabawkarskich oraz markety. Z uwagi na obecność elektronicznych systemów antykradzieżowych oraz na współpracę z działającą w danym centrum handlowym czy pasażu ochroną obowiązuje tu odrębna procedura postępowania. Pracownik, który zauważy próbę czy wręcz dokonanie kradzieży, zobowiązany jest do poinformowania o tym ochrony, która odpowiednio do okoliczności przejmuje dalszy tryb postępowania. W przypadku dalszych ewentualnych spraw karnych na rozprawy wzywani są pracownicy ochrony, a nie sprzedawcy. ăZ drobnych kradzieży nie robimy większej sprawy. Jeśli ich sprawcami są dzieci czy nastolatki, odbieramy zabawkę i polecamy czekać na przyjazd rodziców czy opiekunów. Jednak na prawdziwych złodziei tego typu akcje nie są skuteczne. Znają przeważnie prawo i wiedzą, że zarówno z uwagi na swój wiek, jak i tzw. małą szkodliwość społeczną przewinienia praktycznie nic im nie grozi. Po zgłoszeniu na posterunek faktu, że ze sklepu zginęła zabawka o wartości 150-200 zł, żaden z policjantów i tak nie przyjedzie” - mówi jeden z przedstawicieli sieci sklepów. Ciekawy sposób radzenia sobie z nastoletnimi amatorami kradzieży przedstawił nam właściciel punktu niedawno otwartego w jednym z pasaży handlowych. Oprócz elektronicznych bramek zainstalowano w nim najnowszej generacji kamery z cyfrową rejestracją obrazu (i możliwością dostępu do niego przez internet). Sposób na sprawców kradzieży to w tym przypadku przekazanie ochronie ich fotografii. Każda kolejna próba ponownego wejścia na teren sklepu z zabawkami lub sąsiednich będzie udaremniona. Doświadczeni ekspedienci znający większość sztuczek, którymi mogą posłużyć się zainteresowane kradzieżą osoby, potrafią trafnie ocenić ich intencje, w porę wychwycić potencjalnie groźne zachowania i je uprzedzić. Newralgiczne, niejako najbardziej narażone na kradzież wyłożonych tam towarów miejsca sklepu to jego zakątki, zaułki. Stąd też w niektórych placówkach stosowane są tzw. lustra sferyczne umożliwiające stałą obserwację tego typu miejsc lub kamery. W dużych marketach w określonych przypadkach ochrona upoważniona jest do poproszenia danej osoby o pokazanie zawartości bagażu. W sytuacji gdy tego rodzaju ingerencja była nieuzasadniona, zainteresowana osoba jest przepraszana.

 

Czujność niezastąpiona!

Mimo iż elektroniczne systemy w znacznej mierze podwyższają komfort pracy ekspedientów i ułatwiają im skupienie się na sprzedaży towaru czy też umożliwiają lepszą bezpośrednią obsługę klienta, niemal wszyscy nasi respondenci podkreślają, że obecność tych urządzeń nie zwalnia całkowicie sprzedawców z nadzoru nad wyrobami. Niezależnie od tego, czy w danym punkcie obowiązuje osobista, materialna odpowiedzialność personelu za towar - zgodność co do tego, że czujności sprzedawców nie zastąpi najdoskonalszego elektronicznego systemu, wyrażali niemal wszyscy indagowani. Jak wynika z przeprowadzonych rozmów, owe czujne oczy sprzedawców mają pod kontrolą średnio ok. 30-35 mkw. powierzchni - i to niezależnie od tego, czy jest to sklep z tradycyjną ladą, czy też samoobsługowy. Niektórzy właściciele tych placówek w trosce o usprawnienie pracy i nadzoru nad artykułami w czasie zwiększonych zakupów okresowo na umowę-zlecenie zatrudniają dodatkowo 2-3 osoby.

 

Nowości na rynku puzzli

Przedstawiamy najnowsze wzory puzzli proponowane w tym roku przez polskich producentów i dystrybutorów.

 

Castor

Puzzle Castorland skierowane są do miłośników układania, kolekcjonerów i do najmłodszych fanów tej wciągającej rozrywki.

Asortyment firmy Castor wraz z bogatą ofertą puzzli mini liczy obecnie 15 grup elementacyjnych: od puzzli dla najmłodszych 20 elementów do 3000 części, czyli puzzli przeznaczonych dla wytrwałych układaczy. W sprzedaży znajduje się obecnie około 300 obrazków. Nieprzerwanie trwają prace nad nowymi wzorami. W tym roku wśród nowych produktów na szczególną uwagę zasługują: kompozycje kwiatowe, ujmujące zdjęcia zwierząt, romantyczne fotografie, a także wiele interesujących pozycji dla wielbicieli malarstwa. Jak co roku w sprzedaży ukazały się nowe zdjęcia znanych miejsc i jednych z najpiękniejszych krajobrazów świata, a dla najmłodszych bajecznie kolorowe ilustracje do ich ulubionych bajek.

3)4)5)pudełko

 

Brio Polska

Brio Polska oferuje szeroką gamę puzzli Ravensburger skierowanych do różnych odbiorców zarówno pod względem wieku, jak i zainteresowań. Są one dostępne w wersjach od 6 do 18 tys. elementów w różnych wzorach i tonacjach kolorystycznych. W tym roku Ravensburger wprowadził do swojej oferty kilka nowości, m.in. 6-elementowe puzzle (Disney oraz Bob Budowniczy) adresowane do najmłodszych miłośników układania czy też puzzle z grupy Geo (1000 elementów) przedstawiające Egipt i Wulkan. Oprócz nowych wzorów tradycyjnych puzzli producent proponuje puzzle welurowe (Flokati Line - 1000 elementów) oraz puzzle kuliste - Puzzleball (240 i 500 elementów), w których na spodniej stronie każdej części wydrukowano numery ułatwiające ich ułożenie.

 

Simba Toys Polska

Puzzle i różnego rodzaju układanki (Eichhorn) to dość pokaźna grupa artykułów w ofercie firmy Simba Toys Polska. Można tu znaleźć puzzle drewniane z obrazkami znanych postaci z bajek i książeczek, a także puzzle edukacyjne na licencji Disneya. Wszystkie produkty wykonane są z wysokiej jakości drewna i mają niezbędne atesty. Są tak zaprojektowane, aby rozwijać umiejętności manualne i intelektualne maluchów.

 

Trefl

Oferta puzzli dla dzieci firmy Trefl została wzbogacona o kilkanaście nowych wzorów opartych na licencji Barbie Fairytopia oraz Barbie i Magia Pegaza. Jednym z najbardziej popularnych wśród najmłodszych dzieci motywów, które prezentuje producent, są puzzle Lot Pegaza. Przedstawiają one Barbie w królestwie obłoków zamieszkałym przez latające konie. Dla starszych dzieci Trefl przygotował nowe puzzle 500-elementowe pokazujące dzikie zwierzęta zamieszkujące sawanny i dżungle Afryki. Wśród nich znajdują się żyrafy i szympansy.

Zwierzęta pojawią się także na puzzlach w jednej z najnowszych i najbardziej lubianych kolekcji, jaką jest seria Collage. Linia ta wykorzystuje technikę łączenia różnych zdjęć, z których powstaje unikalna kompozycja. Najnowsze puzzle pod tytułem „Fauna” mają kształt koła o średnicy 68 cm i składają się z 723 elementów.

 

Axel

Najnowsze propozycje firmy Axel to puzzle 600 przeznaczone dla dzieci powyżej 12 lat. Układanki te dostępne są w wymiarach ilustracji 60 x 40 cm. Producent poleca także puzzle 160-elementowe dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym oraz puzzle składające się z 35 części dla przedszkolaków. Wymiar ilustracji: 23 x 16 cm.

 

Wader-Woźniak

Przedsiębiorstwo Wader-Woźniak poleca Baby Puzzle - 9 modeli, wykonane z tworzywa sztucznego. W skład serii wchodzą: statek, łódka, kwiatek, pajacyk, motylek, kogut, rybka, rybka z bąbelkiem oraz domek z drzewkiem. Każdy element ma specjalny uchwyt, który ułatwia układanie. Poszczególne części mogą być również wykorzystywane do odrysowywania kształtów na papierze. Zabawka w pozytywny sposób wpływa na rozwój zdolności manualnych, wyobraźni i koncentracji dziecka.

 

Rekman2

Educa i Schmidt Spiele to marki puzzli dostępne w asortymencie tego przedsiębiorstwa. Wyroby dostępne są w następujących wersjach: 1000, 1500, 2000, 3000, 5000, 1000 i 18000 (Educa) elementów. Dla maluchów od 3. roku życia polecane są puzzle 24-, 49-, 64-, 120- i 160-elementowe. Schmidt Spiele ma w ofercie puzzle z wizerunkami dzieci z kolekcji znanej na całym świcie Anne Geddes.

UOKiK - system nadzoru rynku

System kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu tworzy osiem inspekcji (nazwanych przez ustawę organami wyspecjalizowanymi) oraz prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jest odpowiedzialny za koordynację działania całego systemu.

 

Są to następujące inspekcje:

- Inspekcja Handlowa

- Państwowa Inspekcja Pracy

- prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty

- Inspekcja Ochrony Środowiska

- prezes Urzędu Transportu Kolejowego

- organy nadzoru budowlanego

- prezes Wyższego Urzędu Górniczego

- dyrektorzy urzędów morskich.

 

Osoba kontrolowana przez organ wyspecjalizowany zobowiązana jest umożliwić wykonywanie kontroli, a w szczególności:

1. zapewnić wgląd w dokumenty objęte zakresem kontroli,

2. wydać z pokwitowaniem wyroby lub dokumenty, jeśli jest to niezbędne do przeprowadzenia ich dalszej analizy lub dokładniejszej kontroli,

3. udzielić niezbędnej pomocy technicznej, jeżeli dokumenty będące przedmiotem kontroli zostały zapisane na elektronicznych nośnikach informacji,

4. udostępnić obiekty i pomieszczenia, w których znajdują się dokumenty i wyroby objęte zakresem kontroli,

5. udzielać wszelkich wyjaśnień w sprawach objętych zakresem kontroli,

6. udostępnić dokumenty w celu sporządzenia kopii, zgodność kopii z oryginałem dokumentu potwierdza kontrolowany.

 

W toku kontroli sprawdzany jest wyrób, prawidłowość jego oznakowania oraz dokumentacja techniczna artykułu. Przede wszystkim organowi kontrolującemu należy okazać deklarację zgodności, udzielić informacji o producencie wyrobu (jeżeli kontrolowany nie jest producentem), udostępnić wykaz uwzględnionych norm zharmonizowanych lub rozwiązań przyjętych w celu stwierdzenia zgodności wyrobu z zasadniczymi wymaganiami i ogólne dokumenty techniczne dotyczące artykułu, które powinny zawierać jego schemat oraz instrukcję obsługi artykułu. Jeśli organ będzie miał wątpliwości co do zgodności wyrobu z zasadniczymi wymaganiami, może dodatkowo zażądać przedstawienia sprawozdania z przeprowadzonych badań i informacji o systemie zarządzania jakością. W przypadku, gdy produkt będzie stwarzał zagrożenie dla życia, zdrowia, mienia lub środowiska, osoba kontrolująca może zażądać przedstawienia w wyznaczonym terminie pełnej dokumentacji technicznej. Jeżeli dokumenty związane z wyrobem sporządzono w języku obcym, osoba kontrolująca może żądać, w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia kontroli, tłumaczenia ich na język polski.

Gdy w wyniku kontroli organ wyspecjalizowany stwierdzi, że wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań, wszczyna się postępowanie zmierzające do zastosowania odpowiednich środków, a do czasu zakończenia postępowania (które może trwać do 4 miesięcy) zakazuje się dalszego przekazywania artykułu użytkownikowi, konsumentowi lub sprzedawcy.

 

Środki podejmowane wobec towarów, które nie spełniają zasadniczych wymagań

Podstawową zasadą obowiązującą w systemie jest pierwszeństwo dobrowolnych działań przedsiębiorcy przed działaniami podejmowanymi przez organ. Dlatego też organ prowadzący postępowanie będzie wyznaczał przedsiębiorcy termin na usunięcie niezgodności wyrobu z zasadniczymi wymaganiami (jeżeli będzie to możliwe) lub wycofanie towaru z obrotu. Jeśli przedsiębiorca nie skorzysta z tej możliwości, organ będzie mógł:

- nakazać wycofanie towaru z obrotu, które może być połączone z nakazem odkupienia artykułu od posiadaczy,

- zakazać dalszego przekazywania wyrobu użytkownikowi, konsumentowi i sprzedawcy,

- ograniczyć dalsze przekazywanie artykułu użytkownikowi, konsumentowi i sprzedawcy,

- nakazać stronie postępowania powiadomić konsumentów lub użytkowników wyrobu o stwierdzonych niezgodnościach z zasadniczymi wymaganiami.

Jeżeli niezgodność z zasadniczymi wymaganiami ma taki charakter, że nie da się ich usunąć, a jednocześnie produkt stwarza poważne zagrożenia, organ może nawet nakazać zniszczenie wyrobu na koszt przedsiębiorcy.

 

Kary

Zgodnie z ustawą naruszenia jej przepisów, przedsiębiorcy mogą być karani przede wszystkim poprzez grzywny, których maksymalna wysokość wynosi 100 tys. zł. Mogą one zostać wymierzone za:

* wprowadzenie do obrotu wyrobu niezgodnego z zasadniczymi wymaganiami,

* umieszczenie oznakowanie CE na produkcie, który nie spełnia zasadniczych wymagań, albo dla którego producent lub jego upoważniony przedstawiciel nie wystawił deklaracji zgodności,

* umieszczenie na artykule znaku podobnego do oznakowania CE, mogącego wprowadzić w błąd nabywcę i użytkownika tego wyrobu,

* wprowadzenie do obrotu towaru podlegającego oznakowaniu CE, a nieoznakowanego takim oznakowaniem.

Dodatkowo przepisy dotyczące działania poszczególnych inspekcji przewidują kary za utrudnianie działań kontrolnych.

 

Źródło: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

 

 

Pluszowy miszmasz

Wciąż nie słabnie popularność zabawek pluszowych. Chętnie kupowane są nie tylko tradycyjne maskotki, ale też cała gama przydatnych akcesoriów, po które sięgają nastolatki, a nawet dorośli. Pluszowe torby, breloki zdobiące torby i plecaki czy ramki na zdjęcia to mocno utrzymujący się nie tylko na świecie, ale i na naszym podwórku trend. Wiele firm, widząc w tym zakresie szanse rozwoju, wzbogaca swoją ofertę o te właśnie wyroby. Poniżej przedstawiamy najnowsze propozycje polskich producentów i dystrybutorów pluszowych rozmaitości.

 

Daffi

Trzy linie tematyczne: miś, piesek i osiołek, składające się z piórnika, notesu, ramki do zdjęć oraz długopisu to najnowsze propozycje firmy Daffi. W asortymencie przedsiębiorstwa znaleźć można także wiele innych ciekawych pozycji, np. dziesięć kolorowych zwierząt (krokodyl, słoń, hipopotam, miś jasny, miś bordowy, jeż, żaba, kaczka, zając) o wysokości 30 cm, z których każde ubrane jest w zabawną koszulkę. Wszystkie produkty polecane przez Daffi przeznaczone są dla dzieci powyżej trzech lat.

 

Brio Polska

Interaktywna Panda to jedna z dwóch nowości firmy Brio Polska, które pojawią się na rynku w listopadzie tego roku. Wykonany z biało-czarnego pluszu zwierzak (35 cm) ma funkcję bicia serca i wydawania różnych dźwięków. Drugą propozycją jest pluszowy interaktywny pies Pluto (30 cm). Po pociągnięciu za uszy lub ogon pluszak zamienia się w wesołego szczeniaka. Przedsiębiorstwo wzbogaciło również swoją serię zabawek pluszowych na licencji Disneya. Nowa linia Disney Animals Friends to najpopularniejsze zwierzęce postacie z przygodowych filmów Walta Disneya. Zabawki (20 i 30 cm) wypełnione są plastikowym granulatem.

 

Plus-Z

Na tegoroczną jesień i zimę Plus-Z, wyłączny dystrybutor artykułów z logo Myszki Diddl, proponuje nowe wzory maskotek w ciepłych ubrankach. Jako pierwsza dostępna będzie kolekcja Friends Forever, w której pojawią się Myszka Diddlina (13, 30 i 60 cm), Konik Galupy (18 i 30 cm) oraz cała gama toreb, portfeli i innych przydatnych akcesoriów. Do sklepów trafi również jesienna seria z Pimboli i Mimihopps - misie w kubraczkach oraz czapeczkach w rozmiarach 15 i 30 cm, a także królilisiczki - 15, 30 i 45 cm . Na zimę przedsiębiorstwo szykuje dla diddlowych fanów nową połyskliwą linię toreb i akcesoriów oraz maskotki w futrzanych i pluszowych ubrankach w rozmiarach 12 i 30 cm. Oprócz zabawek z kolekcji sezonowych w sprzedaży znajdą się też inne pluszaki, np.: Diddlina Party, myszki bobaski, owieczki Vanillivi i Wollywell oraz wiele innych pozycji.

 

Hasbro Polska

Wśród nowości pluszowych Hasbro Polska znaleźć można m.in. minikucyka My Little Pony. Pluszaki dostępne są w czterech kolorach. Każdy zwierzak na zadzie i prawym kopytku ma wyhaftowany inny znaczek. Nowością jest też kucyk My Little Pony w całości wykonany z pluszu. Ponadto importer poleca miękkie duże kucyki. Zabawki mają kolorowe grzywy i ogony, a w oczach małe serduszka.

 

Axiom

Jesienią i zimą tego roku w ofercie firmy Axiom pojawi się wiele ciekawych wzorów zabawek pluszowych. Do bogatego i zróżnicowanego asortymentu całorocznych pluszaków, np. zwierząt z kolekcji Safari, dołączą zabawki z akcentami świątecznymi. Na szczególną uwagę zasługują maskotki muzyczno-ruchowe. Śpiewające i stepujące klauny, tańczące pieski i renifery, Mikołaj grający na gitarze to tylko niektóre propozycje oferowane przez tego producenta. Axiom poleca zabawki w różnych wielkościach. Do każdego pluszaka dołączona jest charakterystyczna i łatwa do rozpoznania przez klientów zielona metka.

 

Gandalf

W sezonie jesiennym oferta firmy wzbogaci się o wiele ciekawych nowości. I tak w grupie zabawek Gund pojawią się tradycyjne misie - ponad 30 nowych wzorów, w różnych wielkościach, uszytych z różnych rodzajów pluszu - z krótkim i długim włosem. Do maskotek będą dołączane różne dodatki, jak: kubeczki, świeczki w ceramicznych kubkach, ramki czy szklane kule z misiami. Gund poleca także wiele nowości dla najmłodszych dzieci. Są to: maskotki z grzechotką, piszczkiem, zabawki edukacyjne, karuzelki na łóżeczko itp.

Importer oferuje też zabawki holenderskiej firmy Annaclubplush. Tutaj przeważają tradycyjne, wyglądające realistycznie zwierzątka, np.: rysie, lisy, wilki, wiewiórki, foki, nietoperze, krety, motyle, tropikalne ryby, bociany, papugi i żółwie. Prawdziwym hitem może okazać się kolekcja piesków Dizzy (7 wzorów), którą wyróżniają turkusowe noski. Grupa oferowanych przez Gandalfa wyrobów włoskiej firmy Maricart zostanie rozszerzona o liczne wzory misia Pogh. Będą to m.in.: pluszowe etui na komórki, portfele, torby, plecaki, kapcie, ramki na zdjęcia czy gliniane kubki. Do kolekcji tej dołączą również maskotki w jesienno-zimowym ubiorze - w czapeczkch i szalikach. Hiszpańska firma Trebellos zaprezentuje rozbudowaną serię misia Rogera, a także liczne pieski, kotki i całą gamę artykułów dla najmłodszych.

 

Simba Toys Polska

Woboo to seria artykułów pluszowych oferowana przez firmę Simba Toys Polska. Są to m.in. piórniki, notesy, portfeliki, ramki, torby oraz plecaki. Produkty te przeznaczone są dla dzieci w wieku szkolnym. Wśród zabawek funkcyjnych na szczególną uwagę zasługuje piesek interaktywny. Mały czworonóg szczeka, chodzi i merda ogonem.

Nowością są też pluszowe konie. Simba poleca konie w dwóch wersjach kolorystycznych: brązowej i czarnej. Oba mają po 70 cm wysokości i mogą udźwignąć ciężar ważący nawet 80 kg.

 

Cartoon Planet

Garfield to czołowy produkt w asortymencie pluszowych zabawek firmy Cartoon Planet. W tym roku ta sympatyczna postać wystąpi w wielu nowych odsłonach. I tak w sklepach pojawi się Garfield z przyssawkami na okno (15 cm), z zabawnym tekstem (4 rodzaje) z serii Dowcipny Garfield, z balonikim (dwa rodzaje o wysokości 20 i 26 cm), z balonikiem w ubraniu - pluszaki z serii Garfield z Balonikiem. Będzie też postać Garfielda (27 cm) w płaszczu przeciwdeszowym - maskotki z serii Garfield na Niepogodę.

 

Lukas Toys

Firma poleca nową wersję interaktywnego pieska Pipi Max III, który potrafi nie tylko chodzić, ale i szczekać. Zwierzak pije wodę z miseczki i siusia. Pipi ma nowy wygląd, miękkie futerko w kremowym kolorze oraz sympatyczną mordkę szczeniaczka owczarka podhalańskiego. W zestawie znajduje się miseczka. Zabawka zasilana jest czterema bateriami LR6 1,5V, a mogą się nią bawić dzieci od 3. roku życia.

 

Cobi

Kolekcja Looney Tunes to zabawki pluszowe dostępne w ofercie firmy Cobi. Seria zawiera sympatyczne postacie ze znanej kreskówki „Looney Tunes” na licencji Warner Bros. W skład linii wchodzą: Tweety, Królik Bugs, Kaczor Daffy, Diabeł Tasmański, Tom i Jerry i wiele innych bohaterów. Pluszaki występują w różnej wielkości - od 15 do 65 cm - i są wiernie odwzorowane.

 

Kolor-Plusz

Miś Uszatek oraz Jego Przyjaciele to nowość w ofercie firmy Kolor-Plusz. Precyzyjnie wykonane zabawki na licencji zostały wyposażone w ruchome elementy. Maskotki dostępne są w oryginalnych ubrankach, nawiązujacych do przygód wspomnianych bohaterów.

 

Russell

Firma Russell na nadchodzący sezon zimowo-gwiazdkowy przygotowała nową kolekcję pluszaków, upominków, ceramiki i artykułów użytkowych z serii Me to You. Oprócz charakterystycznych, szarych misiaków siedzących w eleganckich, okolicznościowych pudełkach, w ofercie znalazły się także kubki, ramki, figurki ceramiczne, szklane kule oraz wiele artykułów szkolnych i papierniczych. Importer poleca również wyroby amerykańskiej firmy Russ Berrie. W tegorocznym asortymencie tego producenta znaleźć można liczne pluszaki, artykuły ceramiczne, a jak też nowa linia produktów z linii Baby, skierowana do najmłodszych dzieci.

 

 

Jak firmy zabawkarskie oceniają IV kwartał 2005 r.?

IV kwartał ub.r. był nieco lepszy od tego z 2004 roku. Tak czas przedświątecznej gorączki zakupowej oceniają firmy zabawkarskie.

 

w ramce

W naszej sondzie przeprowadzonej w styczniu br. wzięło udział 20 firm. Byli to producenci, dystrybutorzy i hurtownicy.

 

1. Jak oceniają Państwo IV kwartał 2005 roku?

a. dobrze - 13 firm

b źle - 2 firmy

c. bez zmian - 5 firm

 

2. Na jakim poziomie utrzymywała się sprzedaż w Państwa firmie w IV kwartale 2005 roku?

a. wzrost o 20-25%- 9 firm

b. wzrost o 10% - 2 firmy

c. wzrost o 100% - 1 firma

d. spadek o blisko 30% - 2 firmy

e. bez zmian - 6 firm

 

3. Jakie średnio mają Państwo zwroty po sprzedaży gwiazdkowej?

a. do 10% sprzedanego towaru - 12 firm

b. nie przyjmujemy zwrotów - 8 firm

 

4. Z której półki cenowej sprzedali Państwo najwięcej towarów?

a. do 30 zł - 5 firm

b. 30-100 zł - 13 firm

c. powyżej 100 zł -2 firmy

 

5. Jaki odsetek Państwa oferty trafił w ostatnim kwartale 2005 roku do sieci, a jaki do sklepów tradycyjnych?

 

a. wyłącznie sklepy tradycyjne - 6 firm

b. 50-60% sklepy tradycyjne, 40-50% sieci - 12 firm

c. powyżej 50% sieci - 2 firmy

 

Źródło: ankieta własna „Świata Zabawek”

Świat klocków

Poniżej przedstawiamy najnowsze propozycje klocków oferowanych przez polskich producentów i dystrybutorów.

 

 

Lego Polska

W tym roku miłośnicy klocków Lego znajdą w ofercie firmy wiele nowych i niezwykle ciekawych produktów. Będą to m.in. figurki akcji, tematyczne zestawy akcji oraz zestawy do twórczego budowania o nazwie Creator (dla najmłodszych przeznaczone są większe elementy Duplo, które zapoznają maluchy z otaczającym je światem - np. o tematyce Zoo). Miłośnikom akcji z pewnością spodobają się nowe linie zestawów Lego City (m.in. port lotniczy i samolot składający się z 401 części), figurki Bionicle i Knights Kingdom, jak też samochodziki Racers czy nowość Exo-Force - seria inspirowana popularnym, japońskim stylem Manga. Z półek sklepowych nie znikną popularne wśród starszych odbiorców zaawansowane linie Technic czy nowa generacja robotów Mindstorms. W pierwszej połowie roku Lego będzie koncentrować się na nowej generacji Bionicle z figurką Piraka na czele wyposażoną w niespotykane wcześniej funkcje np. świecące w ciemności oczy czy fluorescencyjny uśmiech. Wprowadzeniu tej linii na rynek (marzec br.) towarzyszyć będzie ciekawa kampania TV oraz nowoczesna komunikacja. Wielkim wydarzeniem, zaplanowanym przed Dniem Dziecka, stanie się sprzedaż oryginalnej i nowatorskiej serii Exo-Force. Są to figurki akcji wyposażone w świecące elementy. Cała linia oparta jest na przygodach drużyny dzielnych pilotów Exo-Force, których misją jest uratowanie świata przed złymi robotami. Firma nie zapomniała też o fanach piłki nożnej. Dla nich polecane są zestawy Piłkarzyków, w których oprócz boiska do gry znajdują się naklejki wszystkich drużyn piłkarskich biorących udział w Mundialu.

 

 

Hemar

Hemar to m.in. producent klocków konstrukcyjnych dostępnych w trzech wymiarach: o szerokości 16, 30 i 57 mm. W zestawach oprócz tradycyjnych klocków znajdują się: drzewka, daszki, okienka, samochodziki i ludziki. Pozwala to dzieciom rozwijać wyobraźnię oraz zdolności manualne. Klocki oferowane są w różnej wielkości workach z tworzywa sztucznego, tubach i pudełkach. Pakowane są również w dwa rodzaje przezroczystych plecaczków i w plastikowe pojemniki na kółkach o nazwie Chomik. W sprzedaży dostępne są także w kompletach z samochodzikami.

 

Smoby Polska

Puzzle kostki i Wesoła wieża to klocki polecane przez Smoby Polska. Z tych pierwszych można ułożyć m.in. zabawny obrazek (na pozostałych stronach klocków znajdują się różne elementy, takie jak: tarcza telefoniczna, obrotowa piłka czy ruchomy kwiatek). Wesoła wieża to zestaw klocków opatrzonych zdjęciami postaci „Cotoons”.

 

Simba Polska

Importer poleca tradycyjne drewniane klocki o zróżnicowanych kolorach i kształtach. Nowością są klocki zapakowane w praktyczne wiaderko. W drugiej połowie roku firma planuje poszerzenie asortymentu o nowe wzory klocków z postaciami Kubusia Puchatka.

 

Wader-Woźniak

Funny Zoo to najnowsza propozycja klocków firmy Wader-Woźniak przeznaczonych dla najmłodszych dzieci. Cechujące się owalnymi kształtami i precyzyjnym wykonaniem, elementy dają się łatwo składać, a zabawa nimi stymuluje wyobraźnię i rozwija zdolności manualne malucha. W komplecie oprócz klocków znajdują się główki zwierzątek, które pozwolą stworzyć dziecięce domowe zoo. Na uwagę zasługuje też seria znanych klocków Mini Blocks. W tym roku jest ona dostępna również w mniejszym zestawie w poręcznym kartonie z rączką.

Klocki przeznaczone są dla nieco starszych dzieci. Można z nich konstruować różnorodne budowle - począwszy od pałaców z wieżami i kolumnami, na drzewach i ludzikach skończywszy. Dodatkowo do kompletu dołączono nadwozia, podwozia i koła, które umożliwiają złożenie jeżdżących pojazdów. Klocki charakteryzują się dużą wytrzymałością, pobudzają kreatywność i rozwijają zdolności manualne dziecka.

 

Cobi

W tym roku Cobi rozszerzy swój asortyment klocków o nowe serie, takie jak Piraci i Football, oraz kolekcję dla najmłodszych Preschool. Linia Piraci składa się ze statków pirackich z całą gamą akcesoriów. Statki, które naprawdę pływają, mają stylizowane działa, maszty, bocianie gniazda, żagle i wiele innych ciekawych elementów. Seria Piraci będzie dostępna w sklepach od czerwca. Football to kolejna linia zabawek, która pojawi się na rynku z okazji mistrzostw świata w piłce nożnej. W zestawach dzieci znajdą m.in. klockowych piłkarzy (gdy maluch naciśnie głowę figurki, ta kopnie piłkę), piłkę, matę boiska, bramki, autobusy przewożące zawodników. Dodatkową atrakcją dla dzieci będą specjalne naklejki dołączane do kompletu, z różnymi kolorami nadruków na koszulki wzorowanymi na autentyczne kolory drużyn piłkarskich. Seria pojawi się w sprzedaży w maju. Linia Preschool kierowana jest do najmłodszych, zarówno dziewczynek, jak i chłopców. Są to zestawy kolorowych klocków o niespotykanych fakturach klocka, np. drewna. Seria będzie dostępna na rynku w drugim półroczu br. Już od lipca wielkim hitem wśród tegorocznych zestawów z pewnością staną się modele klockowe Hummer na licencji General Motors. Na rynku w dalszym ciągu będą sprzedawane sztandarowe marki Cobi: Mała Armia, Action Town, Bobi i najnowsza seria Dodi. Oprócz nowych marek firma zaoferuje również nowe wielkości i kształty opakowań. Dostępne będą zestawy zawierające nawet 1000 i 2000 klocków.

 

Brio Polska

Przedsiębiorstwo zwraca szczególną uwagę na klasyczne klocki z drewna manipulacyjno-konstrukcyjne. Seria ta zdobyła pierwszą nagrodę w III edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku organizowanego przez Komitet Ochrony Praw Dziecka w kategorii zabawki dla dzieci w wieku 0-3 lat.

 

Zapf Creation

Smocze jaja Era Metalu to nowość firmy Mega Bloks. Wzornictwo klocków odpowiada tamtej epoce, a każdy smok charakteryzuje się dużą liczbą dopracowanych detali. W sprzedaży dostępne są cztery rodzaje smoków. Każdy występuje w innej tonacji kolorystycznej. Do zestawu dołączona jest płyta CD m.in. z opowieściami i grami. Zabawka przeznaczona jest dla chłopców powyżej 6 lat. Produkt reklamowany w TV. Marvel Bohaterowie Super Tech (Mega Bloks) to kolejna nowość importera. Są to figurki Spider-Mana w trzech wersjach kolorystycznych: czerwonej, srebrnej i czarnej. Każda figurka wyposażona jest w unikalny rodzaj akcesoriów charakterystyczny dla danej wersji. Zabawki mają zginane ręce i nogi, a także maski, które można zdjąć. Produkt przeznaczony jest dla chłopców powyżej 6. roku życia.

 

 

 

Choinkowe przeboje

W styczniu tego roku redakcja “Świata Zabawek” przeprowadziła sondę, celem której było wskazanie przez respondentów m.in. najbardziej popularnych zabawek podczas minionej Gwiazdki, określenie średnich cen najczęściej kupowanych na prezent wyrobów czy porównanie ubiegłorocznej świątecznej sprzedaży z tą z roku 2004. Wśród indagowanych znaleźli się właściciele sklepów detalicznych oraz hurtowni. W sumie 30 placówek usytuowanych w różnych częściach Polski.

 

Gwiazdkowe hity

Większość ankietowanych wskazywała od trzech do ośmiu produktów cieszących się największym zainteresowaniem konsumentów podczas tych świąt. W ten sposób udało nam się wyłonić ponad 20 laureatów gwiazdkowej batalii. W naszym rankingu uwzględniliśmy tylko te zabawki, które respondenci wymienili co najmniej dwa lub więcej razy. Aż 12 spośród ogółu pytanych uznało, że nie jest w stanie wymienić żadnej zabawki jako numer 1 tego sezonu. Spośród pozostałych 18 - pięć wskazało na najnowsze zestawy klocków Lego, czterech na lalkę Barbie (r) i Magię Pegaza, figurki B-Daman, klocki Mega Bloks oraz trzech na tory i samochodziki Hot Wheels. Pojedyncze głosy dotyczyły takich wyrobów, jak: maty edukacyjne Tiny Love, Kucyk interaktywny My Little Pony i gra Elefun.

 

Między półkami cen

2/3 respondentów stwierdziło, że klienci wybierali na ogół zabawki z tzw. średniej półki cenowej. Niemal 1/3 ogółu ankietowanych - z półki wyższej i najwyższej. Pojęcie cenowej półki (niższej, średniej, najwyższej) jest jednak, jak wiadomo, określeniem umownym. Próba uściślenia tego, kto jaką wartość im przypisuje, dała w sumie kilkadziesiąt różnych odpowiedzi, dla których z trudem można znaleźć wspólny mianownik. I tak dla większości spośród 2/3 sklepów (siedem) średnia półka oznacza ceny od 50 i 60 do 100 i 200 zł. Dla czterech innych ceny od 100 do 120, 150, 200 i 300 zł. W przypadku sklepu oferującego tanie modele do sklejania ów średni pułap to zaledwie od 30 do 60 zł. W grupie 1/3 ankietowanych wskazujących na półkę najwyższą jako najbardziej w tym sezonie popularne widełki cen sytuowano najwyżej między 400 a 500 zł (jeden sklep w modnym centrum handlowym), cztery punkty między 100, 200 i 300 zł, jeden sklep 200-400 zł oraz pozostałe od 70 do 150 zł. Widzimy stąd względność i ograniczony zasięg precyzji tego typu pojęć. Cena zaliczana do tzw. średniej półki w jednym sklepie w innym może uchodzić za wyższą czy najwyższą i odwrotnie.

 

Paragony, paragony...

Właścicieli sklepów i sprzedawców zapytaliśmy też o średnie kwoty, jakie konsumenci przeznaczali na prezenty dla swoich pociech. Najwięcej, bo dziewięć, placówek wskazało na wartość ok. 50-60 zł, osiem na ok. 100-150 zł i cztery na ok. 70 zł. Pozostałe cztery punkty wymieniały sumę 80-130 zł, 150-200 zł i jeden sklep 400-500 zł. Próby porównania ubiegłorocznego paragonu z jego wartością w 2004 roku podjęło się 23 spośród ogółu ankietowanych. Siedmiu respondentów uznało, że są to wartości raczej bez zmian, 11 - że są one mniejsze (w trzech przypadkach zdecydowanie mniejsze), dwie specjalistyczne sieci określiły jego wartość jako różną w zależności od usytuowania danego sklepu. Trzy inne punkty wybrały odpowiedź - większa (w tym jeden - minimalnie większa). W tej ostatniej grupie wyższą wartość paragonu wiązano z reguły ze wzrostem cen poszczególnych zabawek, a nie z większymi ich zakupami. Przyczyny niższej niż w 2004 roku wartości średnich zakupów upatruje się w rosnącej liczbie hipermarketów. Znane są one ze stosowanych przed świętami skutecznych technik marketingowych, których negatywne skutki odczuwają m.in. tradycyjne sklepy detaliczne.

 

W listopadzie czy tuż przed Gwiazdką?

Zauważalne w ostatnich latach wczesne rozpoczynanie przedgwiazdkowych kampanii reklamowych w niewielkim tylko stopniu znalazło odzwierciedlenie we wskazywanych przez naszych respondentów okresach najbardziej nasilonej sprzedaży. Zdaniem większości (1/3) indagowanych najwięcej zakupów dokonywano tydzień przed Wigilią. Nieco mniej ankietowanych (dziewięciu) uznało, że było to raczej kilka dni przed 24 grudnia, a jeszcze mniejsza grupa (siedmiu) jako najbardziej gorący okres w swoim sklepie określiła w równym stopniu kilka dni przed 6 i 24 grudnia. Tylko w dwóch odpowiedziach wspomniano o zwiększonych zakupach już w połowie czy końcu listopada i w dwóch w całym grudniu. Niektórzy z ankietowanych przedstawili nam nawet swoje własne koncepcje wzajemnych uwarunkowań między aktualnym usytuowaniem dnia Wigilii w tygodniowym kalendarzu a wielkością zakupów w sklepach detalicznych. I tak, niestety, według tej koncepcji 24 grudnia przypadający w omawianym tu sezonie w sobotę zdecydowanie sprzyjał weekendowym zakupom właśnie w wielkich marketach.

 

Zakupy na ostatnią chwilę?

W każdym sezonie zdarzają się - jak to wyraził jeden z naszych rozmówców - liczący na łut szczęścia i przekonani o dużej dostępnej ofercie - klienci zostawiający gwiazdkowe zakupy na ostatnią chwilę. Tym razem twierdzącą odpowiedź na pytanie o tego typu zachowania konsumenckie uzyskaliśmy w 24 ankietowanych sklepach. Podkreślano, że otrzymywane zwykle tuż przed świętami premie czy wypłaty, a także notoryczny brak czasu sprzyjają czy zmuszają wręcz do robienia zakupów w ostatniej chwili. Jedna z naszych respondentek zauważyła, iż tendencja do dokonywania wcześniejszych spokojniejszych i bardziej przemyślanych zakupów występuje zwykle u dysponujących na ogół większą ilością czasu seniorów, a na „za pięć dwunastą” odkładają je młodzi zapracowani rodzice czy dalsza rodzina obdarowanego zabawkami dziecka.

 

Edukacyjny prezent z atestem

Znaczne różnice w przebiegu i ocenie ubiegłorocznego gwiazdkowego sezonu w porównaniu z rokiem 2004 widoczne są nie tylko w zmianie listy zabawkowych laureatów czy też w postrzeganiu czysto merkantylnych aspektów całej świątecznej kampanii. Podczas gdy w sondzie w 2004 roku na pytanie: „Czym sugerowali się klienci, podejmując decyzję o zakupie” niemal wszyscy w pierwszym rzędzie wymieniali siłę reklamy. Tym razem tego typu wyłącznej odpowiedzi udzielono nam zaledwie w dwóch przypadkach. 1/3 ankietowanych, wspominając o reklamie wskazywała na tyki czynnik jak porady personelu (zwłaszcza w przypadku prezentów dla dzieci do lat 3, lub zakupów w specjalistycznych sklepach z artykułami modelarskimi). Niektórzy wręcz zwracali uwagę na zwodniczą reklamę, w której brak jest informacji o rzeczywistej cenie produktu. Zainteresowany klient dopiero w sklepie stwierdza, że na dany zakup po prostu go nie stać. Kolejna znaczna grupa respondentów (niemal 1/3) wskazywała na to, że kupujący zwracają uwagę na jakość i cenę danego artykułu, jego funkcjonalność, walory edukacyjne i estetyczne, wygląd opakowania, wreszcie dostosowanie do aktualnych potrzeb dziecka. W sklepie łączącym branżę zabawkarską ze sportową miś czy klocki stanowiły dodatek czy uzupełnienie do głównego prezentu w postaci sanek czy nart. Inni jako czynnik decydujący o zakupie podawali treść tzw. listu do św. Mikołaja, czyli często w istocie zabawki najbardziej modne i popularne wśród najmłodszych. W przypadku produktów dla najmłodszych akcentowano także zainteresowanie kupujących atestami i certyfikatami, którymi opatrzone są wyroby.

 

W tajemnicy czy jawnie?

Większość indagowanych stwierdziła, że rodzice i opiekunowie dokonywali zakupu w tajemnicy przed dziećmi. Niemal o połowę mniejsza liczba ankietowanych wskazała na to, że gwiazdkowym zakupom towarzyszyły zwykle przeprowadzone znacznie wcześniej rekonesanse, a czworo naszych rozmówców stwierdziło, że choinkowe prezenty kupowane w obecności samych zainteresowanych to zjawisko sporadyczne i występujące obecnie rzadziej niż dawniej. Wśród zebranych odpowiedzi znalazły się także opinie trzech respondentów uważających, iż takie przypadki nadal mają miejsce. Na dowód czego jedna z naszych rozmówczyń przytoczyła zaobserwowaną w sklepie scenę. Mama dziecka, dbająca widocznie o wczesne pozbawienie złudzeń swojego malucha o istnieniu hojnego i szczodrego świętego Mikołaja, informuje je wprost przy ladzie, że zakupioną właśnie zabawkę dostanie pod choinkę.

 

Porównanie minionego sezonu gwiazdkowego z analogicznym okresem roku 2004

*12 respondentów - gorszy

- rosnąca liczba hipermarketów

- mało zasobny portfel klientów

* 6 - bez zmian

* 7 - lepszy

- większa oferta

- wzrost obrotów

* 3 - odmienny od sezonu z 2004 roku

- spokojniejszy, bez znaczących wydarzeń w branży

- w asortymencie znalazła się oferta dla uboższego klienta

- mniejsze zainteresowanie najdroższymi zabawkami

 

Na pytanie odpowiedziało 28 indagowanych

 

Porównanie minionego grudnia z przeciętnym miesiącem w 2005 roku

* 20 respondentów - wzrost obrotów w okresie świątecznym

- 3 - wzrost obrotów o 150-300%

- 4 - wzrost obrotów o 30-50%

- 8 wzrost obrotów o 20-30%

- 3 - wzrost obrotów o 15-20%

* 3 - bez zmian

* 1 - spadek obrotów (sklep modelarski)

 

Na pytanie odpowiedziało 24 indagowanych

 

Najlepiej sprzedające się zabawki w okresie przedgwiazdkowym w 2005 roku (dane z 30 sklepów)

 

1. Kategoria

2. Nazwa produktu

3. Liczba głosów

4. Producent

 

Klocki

Bionicle, Lego Lotnisko, Lego Duplo, Lego City, Lego Samolot, Lego Dino 2010 (łącznie)

14

Lego

 

Dragons: Smocze jajo, Smok widmo

7

Mega Bloks

 

Zabawki dla dzieci do lat 3

Peek’a Blocks, Little People, Karuzela z misiami, Garnuszek na klocuszek (łącznie)

12

Mattel (Fisher Price)

 

Maty edukacyjne: Ogród, Zoo

3

Tiny Love

 

Jeździk 4 w 1, karuzelka

2

Chicco

 

Tory i samochodziki

Hot WheelsTM

9

Mattel

 

Lalki

Barbie¨ i Magia Pegaza

8

Mattel

 

Barbie¨ ogólnie

7

Mattel

 

Witch

6

Epee

 

Disney Princess

6

Simba

 

Polly Pocket

5

Mattel

 

BABY born¨, CHOU CHOU

3

Zapf Creation

Księżniczka Alexa

2

Mattel

 

 

Zabawki interaktywne

Kucyk My Little Pony

6

Hasbro

 

Miś Panda

2

Brio

 

Pies Pluto

2

Brio

 

Sudoku

2

Brio

 

 

Gry

Scrable¨

5

Mattel

 

Elefun

3

Hasbro

 

Monopoly

2

Hasbro

 

Kolejki

Kolejka drewniana

2

Brio

 

Kolejki wraz z akcesoriami

2

Piko

 

Zabawki licencyjne

Disney Heroes

2

Cobi

 

 

Figurki

B-Daman

12

Hasbro

 

Źródło: ankieta własna „Świata Zabawek”

Pod specjalnym nadzorem

W III kwartale ub.r. Inspekcja Handlowa (IH) przeprowadziła kontrolę wprowadzonych do obrotu zabawek pod kątem spełniania zasadniczych wymagań rozporządzenia ministra gospodarki i pracy.

 

IH wzięła pod lupę wyroby z ośmiu województw: mazowieckiego, śląskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, lubuskiego, kujawsko-pomorskiego, małopolskiego i podkarpackiego. W sumie skontrolowano 85 punktów - 54 placówki detaliczne i 31 hurtowni. Badaniem objęto głównie zabawki outdoorowe, w tym do piasku i wody. Ogólna liczba wyrobów to 679 - 286 produkcji krajowej, 48 pochodzących z pozostałych krajów UE oraz 345 importowanych.

 

Wykres 1.

Udział procentowy skontrolowanych wyrobów według miejsca pochodzenia.

 

Import - 51%

Pozostałe kraje UE - 7%

Polska - 42%

 

W wyniku przeprowadzonych kontroli zakwestionowano łącznie 370 wyrobów, co stanowi blisko 55% ogółu skontrolowanych artykułów.

 

Wykres 2.

Liczba zakwestionowanych wyrobów w odniesieniu do liczby artykułów skontrolowanych.

 

skontrolowane wyroby

zakwestionowane wyroby

 

Do najczęściej powtarzających się nieprawidłowości należał brak informacji o: nazwie i adresie producenta lub importera, konieczności zachowania opakowania, kategorii wiekowej, brak znaku CE lub niezachowanie jego wzoru.

 

Prawidłowość oznakowania znakiem CE

Ze względu na brak oznakowania wyrobu oraz nieprawidłowości związane z tym oznakowaniem zakwestionowano łącznie 26 zabawek - 4% ogółem skontrolowanych. Stwierdzone nieprawidłowości polegały na: - braku oznakowania znakiem CE w 10 wyrobach

- nieprawidłowych wymiarach i wzorze znaku CE w 16 produktach.

 

Prawidłowość dołączonych informacji oraz ostrzeżeń

Zgodnie z wymaganiami ministra gospodarki każda zabawka, opakowanie lub ulotka powinna zawierać następujące informacje:

- nazwa i adres producenta lub imię i nazwisko upoważnionego przedstawiciela bądź importera

- konieczności zachowania opakowania (w przypadku umieszczenia na nim danych dotyczących podmiotu wprowadzającego wyrób do obrotu bądź przeznaczenia zabawki).

Ponadto do zabawek powinny być dołączone również ostrzeżenia dotyczące przeznaczenia zabawki do określonej kategorii wiekowej oraz informacji o szczególnym ryzyku związanym z takim ograniczeniem.

W tym przypadku zakwestionowano łącznie 251 wyrobów - 37% ogółem skontrolowanych. Nieprawidłowości polegały na:

- braku nazwy i adresu producenta

- braku informacji o zachowaniu opakowania

- braku informacji o szczególnym ryzyku związanym z ograniczeniem wiekowym

- sprzecznych informacjach dotyczących wieku przeznaczenia.

Jak podaje PIH, producenci niejednokrotnie podawali sprzeczne informacje dotyczące ryzyka użytkowania zabawek, np.: „zawiera małe elementy” - podczas gdy kontrolowana zabawka ich nie posiadała, „ze względu na możliwość wystąpienia drobnych elementów i ostrych krawędzi zabawka jest nieodpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 3 lat” - podczas gdy w kontrolowanej zabawce nie stwierdzono małych elementów ani ostrych krawędzi, „opakowanie nie jest zabawką” - podczas gdy kontrolowany produkt nie posiadał opakowania.

 

Zgodność wyrobów z wymaganiami zasadniczymi

Kontrola wykazała niezgodności w 93 zabawkach - 14% ogółem skontrolowanych.

a. Sprawdzenie informacji warunkujących bezpieczne użytkowanie

W tym zakresie zakwestionowano 82 zabawki - 12% ogółem skontrolowanych. Stwierdzone niezgodności polegały na braku:

- w instrukcjach użytkowania informacji o zagrożeniach wynikających z wadliwego montażu zabawki oraz braku ostrzeżeń o następstwach nieprzestrzegania przeprowadzania okresowych kontroli i konserwacji podstawowych części zabawki

- informacji o konieczności użytkowania zabawki pod nadzorem osoby dorosłej

- ostrzeżeń o potrzebie zachowania środków ostrożności wraz z pouczeniem o następstwach ich niezachowania, a także informacji o konieczności przechowywania zabawek w miejscu niedostępnym dla dzieci w wieku do lat 3

- ostrzeżeń, że zabawki mogą być używane jedynie na głębokości bezpiecznej dla dziecka i w obecności osoby dorosłej.

 

Badania laboratoryjne

Kontrole przeprowadzone (31 artykułów) przez Specjalistyczne Laboratorium Badania Zabawek w Lublinie wykazały w 11 produktach niezgodność z wymaganiami zasadniczymi - 35% ogółu zbadanych wyrobów (2% skontrolowanych).

Ponadto stwierdzono:

- zawyżoną szerokość liny między zwojami dostępnej sprężyny śrubowej naciskowej w czterech rowerkach

- rozłupanie się zabawki i pojawienie się małych części w dwóch grzechotkach

- zawyżoną szerokość szczelin w kole rowerka trójkołowego

- nieodpowiednią średnicę lin zawieszenia w huśtawce

- niewłaściwie zaprojektowane haki zawieszenia w huśtawkach (stopień zawinięcia wynosił 450 stopni zamiast co najmniej 540 stopni)

- niewłaściwie zaprojektowane zabezpieczenia przed wypadnięciem dziecka z siodełka huśtawki

- zadziory znajdujące się na siedzisku huśtawki oraz na trzonku łopatki do piasku.

 

Ogółem zakwestionowano 55% badanych zabawek - brak lub nieprawidłowe oznakowanie CE wykazano w 4% artykułów, nieprawidłowe informacje lub brak ich dotyczyło 37% produktów, a niezgodności z zasadniczymi wymaganiami stwierdzono w 14% wyrobów.

 

Wykres 3.

Porównanie wyników kontroli z II i III kwartału 2005 roku

Zestawienie procentowe stwierdzonych nieprawidłowości w II i III kwartale 2005 roku

 

Nieprawidłowości łącznie

 

Brak lub nieprawidłowe oznakowanie znakiem CE

 

Nieprawidłowości w dołączonych informacjach, ostrzeżeniach

 

Nieprawidłowości w informacjach dotyczących bezpieczeństwa użytkowania (zasadnicze wymagania)

 

Negatywne wyniki badań laboratoryjnych (zasadnicze wymagania)

 

Źródło: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

 

Dzieci bez ftalanów

Przez długie lata XX wieku ludzkość beztrosko cieszyła się zdobyczami nauki i techniki. Zawrotną karierę zrobiły tworzywa sztuczne, wśród których niezwykłą popularność zdobyły materiały określane jako PVC.

 

W domach, miejscach pracy oraz nauki powszechne były naczynia, podłogi, żaluzje, a nawet meble wykonane z polichlorku winylu. Wielość zastosowań związana była ze stosunkowo niskim kosztem wytworzenia i możliwą do uzyskania plastycznością. Po dodaniu do PVC plastyfikatorów (zmiękczaczy), czyli np. ftalanów, tworzywo daje się plastycznie kształtować, staje się miękkie i elastyczne. Dzięki temu zabiegowi z twardych polimerów można wyprodukować np. kolorowe węże ogrodowe do podlewania trawników. Tak zmiękczone PVC znalazło też zastosowanie w produkcji artykułów dla dzieci. Maluchy przez lata bawiły się gumowymi gryzaczkami i piłeczkami, a rodzice długo nie zdawali sobie sprawy, że w tych zabawkach krył się chemiczny wróg.

Wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej społeczeństwa wysoko rozwinięte zaczęły dostrzegać zagrożenia wynikające ze stosowania nieekologicznych materiałów. Uważniej zaczęto przyglądać się zdrowotnym konsekwencjom obcowania z wytworami przemysłu chemicznego. Co jakiś czas opinię publiczną elektryzowały wiadomości o rozpoznaniu w jakimś tworzywie czynnika niebezpiecznego dla zdrowia. W latach 90. XX wieku nasiliły się doniesienia o szkodliwości ftalanów. Pod koniec dekady kolejne kraje Europy Zachodniej dostrzegały problem tej niebezpiecznej substancji. Najpierw Duńczycy, później Hiszpanie, a następnie Austriacy, Szwedzi, Finowie, Włosi, Francuzi... 

Kwestia ftalanów była szczególnego rodzaju, gdyż wiązała się ze specyfiką wczesnego okresu rozwoju człowieka. Maluch do trzech lat, a w szczególności do 12. miesiąca życia, poznaje przedmioty głównie poprzez zmysł smaku i dotyku. W ten sposób może dojść do wchłaniania przez organizm młodziutkiego człowieka szkodliwych dawek ftalanów. A te niebezpieczne dla zdrowia dzieci plastifikatory były wykorzystywane zarówno do produkcji artykułów pielęgnacyjnych (smoczki, gryzaczki), jak i zabawek (piłki, maskotki).

Zawsze gdy sprawa dotyczy najmłodszych, reperkusje problemu mają szczególny wymiar. Dlatego jeszcze pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia większość rządów państw wysoko rozwiniętych krajów Europy Zachodniej zdecydowała się rozwiązać kwestię obecności ftalanów w artykułach przeznaczonych dla dzieci. Wprowadzono ograniczenia zakazujące obrotu wyrobami dla naszych pociech, w których zawartość tego zmiękczacza przekraczała minimalną wartość zgodną z prawem.

Nie trzeba też było długo czekać na działania Komisji Europejskiej. W 1999 roku podjęła ona decyzję o wprowadzeniu w Unii Europejskiej zaostrzonych norm dotyczących zawartości ftalanów w zabawkach z miękkiego PVC. Komisja Europejska oparła się na wynikach testów przeprowadzonych przez Komitet Naukowy ds. Toksyczności, Ekotoksyczności oraz Środowiska (SCTEE). Komitet w swojej opinii z 27 listopada 1998 roku na temat ftalanów zawartych w zabawkach stwierdził na podstawie badań laboratoryjnych, że substancje te mają negatywne oddziaływanie na wątrobę, nerki i jądra. Na podstawie opinii SCTEE Komisja Europejska doszła do wniosku, że trzeba chronić dzieci przed kontaktem z artykułami do pielęgnacji i zabawkami sporządzonymi z miękkiego PVC zawierającego ten rodzaj plastyfikatorów.

W Polsce ta kwestia została uregulowana w kwietniu 2004 roku. Stało się to zgodnie z wytycznymi unijnymi dotyczącymi bezpieczeństwa produktów. Normy te u nas obowiązują od chwili wejścia RP do UE, czyli od 1 maja 2004 roku. W konsekwencji decyzji rządu firmy oferujące produkty, o których mowa w Rozporządzeniu Rady Ministrów musiały dostosować się do przepisów prawa. Dwa lata od zastosowania nowych przepisów można się pokusić o pewne podsumowanie. Polskie Centrum Badań i Certyfikacji jest miejscem do którego zgłaszają się firmy, które chcą przeprowadzić badania potwierdzające zgodność produktu z obowiązującymi normami. Sprawdziliśmy czy po wprowadzeniu unijnych wymogów do PCBC zgłosiło się więcej firm, by przeprowadzić badania. Otóż nie. Jak nas poinformowano liczba wystąpień była podobna, jak przed majem 2004 r. - Po wejściu w życie nowych norm dotyczących ftalanów nie zaobserwowaliśmy wzmożonego zainteresowania naszymi usługami przedsiębiorstw branży zabawkarskiej - wyjaśnił Andrzej Dżon z PCBC. Dlaczego? Bo firmy już wcześniej dostosowały dopuszczalny poziom ftalanów do prawa unijnego. Fakty te potwierdziły też wyniki kontroli przeprowadzanych przez Państwową Inspekcję Handlową. Ani jedna kontrola zorganizowana po maju 2004 roku nie wykazała obecności ftalanów w zabawkach i artykułach pielęgnacyjnych dostępnych na polskim rynku. W ani jednym produkcie nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnej zawartości tej niebezpiecznej substancji w zabawkach. Jest to bardzo pozytywny wynik świadczący o tym, że przedsiębiorcy są świadomi zagrożeń, jakie niesie ze sobą wykorzystywanie tych niebezpiecznych substancji do produkcji zabawek i artykułów pielęgnacyjnych dla dzieci.

 

Akty prawne

Kwestie omawianą powyżej reguluje Rozporządzenie Rady Ministrów z 6 kwietnia 2004 r w sprawie wprowadzenia środków przewidzianych przepisami o ogólnym bezpieczeństwie produktów w odniesieniu do wyrobów zawierających ftalany, które stwarzają poważne zagrożenie. Akt prawny zakazuje wprowadzania na rynek zabawek, smoczków uspokajających, smoczków do butelek, gryzaczków i innych tego typu artykułów, „jeżeli towary te w normalnych lub dających się przewidzieć warunkach mogą być wkładane do ust przez dzieci w wieku poniżej 3 lat”. Zakazem objęte są przedmioty ăwykonane w całości lub częściowo z miękkiego PVC, które zawiera więcej niż 0,1% ftalanówÓ typu: DINP, DEHP, DBP, DIDP, BBP.

Powyższe rozporządzenie stanowi wykonanie decyzji Komisji Europejskiej z 7 grudnia 1999 r. (Dziennik Urządowy WE L 315 z 9 grudnia 1999 r.) ostatnio zmienionej przez decyzje Komisji Europejskiej z 20 lutego 2004 r. (Dziennik Urzędowy WE L 55 z 24 grudnia 2004 r.).

 

Objaśnienia:

* PVC (polichlorek winylu): (C2H3Cl)n. Polimer ten jest materiałem termoplastycznym otrzymywanym z chlorku winylu. Cechuje się odpornością na wodę i czynniki atmosferyczne. Łatwo daje się barwić i formować. Może być wytwarzany w postaci włókna, tworzywa porowatego lub folii. PCW - polska nazwa polichlorku winylu.

 

** Ftalany to substancje z grupy plastyfikatorów dodawane do PVC, aby nadać mu elastyczność. W związku z tym, że nie są one wchłaniane przez PVC, mogą przedostawać się do organizmu, np. jeśli dziecko bierze do buzi zabawkę zawierającą ftalany. Badania wykazały, że ftalany jako substancje podobne swoją budową do hormonów żeńskich, hamują działanie męskiego testosteronu, który ma wpływ na wszystkie tkanki ludzkiego ciała, w tym mózg.

Norymberga wciąż na fali

Blisko 2800 wystawców z 63 państw - to jedne z najlepszych statystyk w ciągu kilku ostatnich lat trwania Międzynarodowych Targów Zabawek w Norymberdze. Zorganizowaną od 2 do 7 lutego br. imprezę odwiedziło około 75 tys. handlowców z ponad stu krajów.

 

Norymberska ekspozycja zaliczana jest do największych i najważniejszych wystaw tego typu. To tutaj dowiadujemy się, jakie zabawki będą brylować przez  najbliższy rok, poznajemy nowo powstałe firmy, obserwujemy nowinki technologiczne w dziedzinie dóbr przeznaczonych dla najmłodszych. To wreszcie tutaj kształtują się trendy, które swoim zasięgiem obejmują niemal cały świat.

 

Polacy na targach

W tym roku wystawiło się aż 39 firm z Polski. Wspólne wystąpienia przedsiębiorców z poszczególnych państw stają się coraz bardziej popularną formą prezentacji na targach. Pod wspólnym szyldem pokazało się aż 25 krajów, w tym także Polska. Do Norymbergi z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych przyjechały m.in. firmy: Alexis II z Warszawy (artykuły dla niemowląt), Happy Toys z Wrzosowa k. Częstochowy (zabawki z tworzyw sztucznych), HH Poland z Gliwic (zabawki, sprzęt sportowy, artykuły szkolne), Maxim z Wrocławia (puzzle i gry edukacyjne), Nina z Białych Błot k. Bydgoszczy (zabawki z tworzyw sztucznych), Pony Toys z Rabienia k. Łodzi (zabawki i akcesoria niemowlęce), Samopol z Wrocławia (gry planszowe, puzzle, konie na biegunach), Slider (klocki przestrzenne). I choć stoiska naszych wystawców nie porażały wielkością ani rozmachem - ograniczona powierzchnia wystawiennicza, to jednak dla wielu była to jedyna szansa zaprezentowania się na największej ekspozycji na świecie.

 

Candy Camp

To nowość na targach. Cukierki to zdaniem niektórych handlowców doskonały produkt dodatkowo przyciągający dzieci do sklepów z zabawkami. 11 niemieckich producentów przedstawiło różne możliwości prezentowania tych słodkich towarów w punktach z artykułami dla najmłodszych, a także różne warianty opakowań słodkości sprzedawanych w tych placówkach.

 

 

Trendy

 

Nowości 2006 - tradycja i nowoczesność

 

Międzynarodowe Targi Zabawek zawsze były nie tylko okazją do spotkań ludzi z branży, ale przede wszystkim stanowiły znakomite miejsce do zaprezentowania światu nowości, które przy splocie wielu czynników mają szansę stać się ogólnoświatowymi hitami. Trzeba się im więc przyjrzeć wnikliwie, gdyż może się to stać inspiracją dla naszych producentów. Dobre rady zawsze w cenie...

 

Po pierwsze - na szczycie list przebojów branży zabawkarskiej są (i z pewnością pozostaną) gry komputerowe i wideo. Jedyne, co się zmienia, to wiek odbiorcy, obniżający się systematycznie - podobnie jak cena produktów, co wynika z postępu technologicznego i popularyzowania nowoczesnej techniki w coraz większej liczbie krajów. Dziś nikogo już nie dziwią programy komputerowe napisane z myślą o przedszkolakach. Warto się pokusić o skonfigurowanie ich z innymi zabawkami naszej pociechy, DVD stojącym w salonie lub komórką rodzeństwa. Technologia naprawdę nie zna obecnie żadnych granic.

 

Po drugie - jeśli chcemy odnieść sukces rynkowy, po prostu musimy walczyć o piłkarskie nawiązania w naszych produktach. Piłkarska mania i gorączka, jaka ogarnie glob podczas mistrzostw świata w Niemczech (czerwiec i lipiec br.), to znakomita okazja do zarobku nie tylko dla producentów gadżetów dla kibiców, którzy przyjadą na mecze, ale również dla licencjodawców i licencjobiorców.

 

 

Po trzecie - piraci. To oni (także dzięki licencjom związanym z filmem „Piraci z Karaibów. Wyprawa po Czarną Perłę”) będą drugim, obok akcentów piłkarskich, motywem przewodnim dominującym we wszystkich możliwych gałęziach przemysłu zabawkarskiego. Ten temat podjęły m.in. firmy: Lego, Mega Bloks, Giochi Preziosi, Famosa, Simba.

Po czwarte - cena. Tylko za jej pomocą można dziś walczyć na konkurencyjnym rynku. Raczej trzeba postawić na duże obroty i sprzedaż niż na wysoką marżę na mniej licznie sprzedawanych produktach.

 

Przyjrzyjmy się teraz najważniejszym grupom artykułów zabawkarskich pokazywanych podczas Międzynarodowych Targów Zabawek w Norymberdze:

 

Modele konstrukcyjne i hobby

Sukces w tej kategorii wiązać należy przede wszystkim z wizualną atrakcyjnością oferowanych produktów i/lub trafnie wykupioną licencją. W modzie pozostają modele klasycznych pojazdów wykonywane w nowoczesnej technologii LiPo (specjalna odmiana polimerów) gwarantującej trwałość i wierność odwzorowania oryginału. Wśród nowości największe emocje wzbudziła seria Oldies but Goldies firmy Revell oraz ogromny (wytworzony tylko w skali 1:125) model Airbusa 380 firmy Heller.

 

Zabawki mechaniczne i elektroniczne

Ta grupa jest najbardziej zróżnicowana z wszystkich wymienionych. Jednak i w niej możemy znaleźć wspólne akcenty. Jednym z nich (chyba najważniejszym) jest nawiązywanie do tematyki japońskich komiksów Manga. Czyni to i Lego (Exo-Force), i Mega Bloks. Playmobil przenosi bawiących się w czasy cesarstwa rzymskiego (The Romans), a Mattel walczy o emocje odbiorcy serią Shake’n Go. Do mody powracają samochodziki - im szybsze, tym lepsze, ale popularnością będą się również cieszyć bardziej zaawansowane technologicznie zabawki (te proponują coraz częściej producenci z Chin, np. Intelligence Frontier Media Lab ze swoim sztandarowym produktem Moving Music).

 

Lalki i akcesoria

Lalki są chyba najbardziej „codziennymi” zabawkami każdej dziewczynki. Wyróżnienie się spośród tysięcy podobnych artykułów nie należy do najłatwiejszych zadań producenta. Dlatego niektórzy decydują się na rynkowe eksperymenty. Hiszpański producent Famosa pokazał serię Jaggets Babies będącą połączeniem lalek-nastolatków z pamiętnikami i wspomnieniami z wczesnego dzieciństwa. Również Zapf-Creation zaprezentował podobny pomysł - serię Missy Milly. Simba oferuje lalki Steffi z dodatkami dla dziewczynek, np. w postaci modnej chusty. Barbie¨ Fashion Fever, zawsze na topie lalki My SceneTM to wszystko, aby małe elegantki mogły przenieść się w zaczarowany świat mody i podpatrzeć zwariowane życie zgranej paczki przyjaciółek.

Duże przedsiębiorstwa nie robią praktycznie żadnych ruchów rynkowych bez dogłębnych badań potrzeb konsumentów. Innym pomysłem jest również dołączanie do produktów płyt DVD albo coraz większej gamy „technologicznego” wyposażenia lalek i ich domów.

Będąc przy tym temacie, warto wspomnieć także o księżniczkach Disneya, a szczególnie odmienionej Arielce (Simba) czy popularnych laleczkach Polly Pocket (Mattel).

 

Książki, gry, zabawki edukacyjne i multimedia

Niesamowita liczba publikacji w tej grupie dotyczy w tym roku wspomnianych już mistrzostw świata w piłce nożnej. Do tego dochodzi coraz bardziej popularna tematyka naukowa (np. zafascynowanie dzieci biologią i fizyką) czy matematyka. Hitem na kolejne sezony będą jednak gry Sudoku (prawie każdy z dużych producentów gier ma je już w swojej ofercie) i wszystko, co jest związane z połączeniem rosnących możliwości domowych komputerów z wszechobecnymi odtwarzaczami DVD (Mattel).

 

Karnawał, śmieszne artykuły, fajerwerki

Halloween, tradycje regionalne, rubaszne żarty - tak można pokrótce scharakteryzować tę grupę produktów.

 

Zabawki drewniane

Nadal popularne, choć tracą już powoli swój walor ekologiczności i powrotu do przeszłości. Teraz docenia się raczej ich możliwości technologiczne - elektryczna kolejka Brio czy najnowsze zestawy Brio Network (komputerowe stworki) są tego znakomitym przykładem. Ceny zabawek drewnianych spadły w ostatnim czasie i raczej nie należy się spodziewać powrotu złotych czasów producentów naturalnych zabawek.

 

Malowanie i kreacja

Popularne na Zachodzie malowanie i domowe rodzinne prace plastyczne to prawdziwe zagłębie producentów. Coraz bardziej modne stają się w tym sektorze akcenty japońskie (kumimoto) i domowe wytwarzanie „unikalnej” biżuterii (Eberhard Faber).

 

Outdoor i odpoczynek

Tu nawiązania do futbolowych mistrzostw świata nasuwają się same i są oczywiście jak najbardziej trafione. Carromco Sport Games, Tip Kick, Hudora, Mondo i Trampoline - to tylko niektóre z firm nawiązujących swoimi produktami do tematyki piłkarskiej.

Cobi - Fuzja w klockach

W segmencie klocków konstrukcyjnych od jakiegoś czasu układ sił był ustalony. Pierwszym graczem w USA była firma Mega Bloks. W Europie od lat trwała dominacja duńskiego Lego. Ale nic nie jest wieczne na tym świecie, więc być może wkrótce to się zmieni. Trzeci w światowym rankingu, czyli międzynarodowy Best-Lock, i czwarta firma z kolei - polskie Cobi - połączyły się. Ta fuzja ma szczególne znaczenie. Nowy gracz, który po tym wydarzeniu będzie rozpoznawany pod marką Cobi Best-Lock, chce zmienić światowy układ sił.

 

Cobi Best-Lock chce osiągnąć 100 mln dol. przychodów na przestrzeni kilku lat. Czy jest to możliwe? Czy we współczesnej gospodarce rynkowej możliwa jest ekspansja dwucyfrowego rzędu? Czy w ciągu dziesięciu lat, jak mówi Robert Podleś, prezes Cobi, przedsiębiorstwo zdobędzie 10% udziałów w światowym rynku zabawek konstrukcyjnych? Jeśli spojrzymy na tempo rozwoju obu połączonych firm, to przekonamy się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Best-Lock powstał w 1997 roku, a po niespełna dziesięciu latach działalności sprzedaje swoje produkty w 42 krajach. O pozycji Cobi w Polsce i na wielu rynkach zagranicznych nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

Teraz wspólnie Cobi i Best-Lock operują na ponad 50 rynkach świata i mają wilczy apetyt na kolejne państwa.

 

Nadchodzi nowe z Polski

Oba przedsiębiorstwa podzieliły rynek na tzw. strefy operacyjne. Według ustaleń Cobi zajmuje się dystrybucją klocków w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowej, Skandynawii, na Bliskim Wschodzie oraz w Indiach. Best-Lock będzie nadzorował ekspansję na rynkach Europy Zachodniej, w obu Amerykach, Australii, a także w tej części Azji, która nie przypadła Cobi. Połączenie Cobi i Best-Lock nastąpiło tylko w części produkcyjnej (Best-Lock wykupił 20% udziałów Cobi w części produkcyjnej). Działalność handlowa nie została połączona.

 

Ekspansja już się rozpoczęła

Pierwsza partia towarów z zakładów produkcyjnych w Mielcu popłynęła do USA już pod koniec lutego br. W szybkim wprowadzeniu produktów na rynek amerykański skorzystano z biur i magazynów Best-Lock. Zakład w Mielcu jest obłożony zamówieniami na najbliższe pół roku w przód. Robert Podleś zapowiada, że w tym roku produkcja podwoi się, a w następnym - potroi. To efekt nowych inwestycji o wartości pół miliona euro. Nowy zakład produkcyjny przewiduje zatrudnienie na poziomie 150 osób. Na powierzchni 1800 mkw. stanęły nowe maszyny. Powstał oddzielny zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych. Postawiono na automatyzację. Wszystko po to, by w najbliższym czasie blisko 90% produkcji mogło być eksportowane.

Niestety, dalszy szybki rozwój wstrzymują decyzje administracyjne. W ostatnich tygodniach wniosek Cobi o 1,5 mln euro dofinansowania z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej został rozpatrzony negatywnie. Ale Robert Podleś wie, jak rozwijać firmę. Cały dotychczasowy rozwój Cobi został sfinansowany ze środków własnych przedsiębiorstwa, które zostały wypracowane, kredytów, leasingu.

Również brytyjski partner Best-Lock planuje zwiększenie swojej produkcji w zakładach zlokalizowanych w Turcji i Chinach.

 

Nowe linie i licencje

Czym Cobi Best-Lock chce uderzyć w konkurencję? W tej chwili oferta produktów to połączone siły obu firm. Docelowo ma to być jedna wspólna gama wyrobów. W niedalekiej przyszłości pojawi się linia dla dziewczynek. Dla rozwoju firmy duże znaczenie będą miały licencje, które wnosi w posagu Best-Lock. Za najważniejszą trzeba uznać światową licencję na samochody o wizerunku Hammera H1, H2, H3. Ogromną rolę będą odgrywały nowe wzory. Obecnie w ramach struktury firmy powstaje międzynarodowy dział tworzenia wzorów. Nowe wzory klocków będą powstawały na bazie standardu Cobi. W trakcie negocjacji partnerzy polscy i brytyjscy zgodnie uznali, że to polskie klocki mają wyższy standard. Best-Lock ma w ciągu trzech lat dostosować się do jakości Cobi. We wszystkich trzech zakładach na świecie będą produkowane takie same klocki.

 

Nowe wzory i opakowania

Cobi Best-Lock planuje sprzedaż rzędu stu nowych produktów rocznie. Wspólne wzory na ten rok to seria Dragons, Football, Militarne, Piraci. Są to klocki produkowane w Mielcu. Best-Lock w tym roku nie będzie wprowadzać nowych artykułów. Dlaczego? Produkcja Cobi z Mielca będzie tak duża, a asortyment tak różnorodny, że nie będzie potrzeby wprowadzania więcej nowych produktów. Generalnie Cobi Best-Lock zamierza wymieniać 40-50% asortymentu rocznie.

Dużo pracy wymagają nowe opakowania, opracowanie instrukcji w różnych językach, z nowymi wzorami. Wiąże się to zmianą organizacji produkcji. Wszystkie pudełka są robione w Polsce. Opakowania są przygotowane pod sprzedaż na eksport. Jest na nich bardzo dużo informacji i przepisów w kilki językach.

 

Firma po fuzji

Połączenie sił oznacza przede wszystkim wzrost produkcji, sprzedaży i zysków. Fuzja Cobi z Best-Lock otworzyła obu firmom nowe pola możliwego rozwoju. Dla Cobi oznacza dostęp do rynków obu Ameryk przez kontakty firmy Best-Lock. Dla wielu odbiorców produktów Cobi to połączenie też jest korzystne. Skrócił się czas dostaw na poszczególne rynki. Np. dostawy do Europy są zdecydowanie bardziej korzystne z Europy niż z Chin. Trwają kilka dni krócej. Swoją rolę w tych operacjach czasowych odgrywają zaoszczędzone pieniądze. Oczywiście dla odbiorców oznacza to uzyskanie dostępu do zdecydowanie większego asortymentu produktów.

 

Polacy dumni z Cobi

Być może kiedyś, jako nacja, będziemy mieli trochę poczucia narodowej dumy, podobnie jak Duńczycy, bo są zadowoleni z tego, że Lego to światowa marka. A my przecież będziemy widzieć polskie klocki konstrukcyjne praktycznie na całym świecie.

 

 

Lego się nie boi

Na wzrost udziałów Cobi Best-Lock w rynku mogą mieć wpływ również korzystne rozstrzygnięcia sądowe. Cobi pokonało Lego w polskim i szwedzkim sądzie, a Best-Lock w niemieckim. Decyzje sądów pozwalają Cobi i Best-Lock sprzedawać swoje klocki kompatybilne z Lego. Na początku kwietnia br. sąd w Norwegii odwołał zakaz sprzedaży klocków Cobi. - Sprawa nie jest jeszcze do końca rozstrzygnięta i na wyrok końcowy nadal czekamy, jednak znów możemy tam sprzedawać - mówi Robert Podleś.

Mimo to dyrektor sprzedaży Lego Polska Henryk Siarkiewicz w tym połączeniu nie widzi zagrożenia dla obecnego układu sił na polskim rynku klocków. - Nie jest to wyraz lekceważenia dla konkurencji, ale uważam, że po fuzji Cobi i Best-Lock nic się nie zmieni, dlatego że firma Cobi ma ugruntowaną pozycję na polskim rynku, a Best-Lock jest nieznany. Będziemy mieli sytuację, kiedy na rynku pojawi się nowe logo, nowe opakowania. Trzeba czasu i pieniędzy, by uzyskać odpowiedni efekt, czyli pozyskać klientów. To, że wejście na polski rynek nie jest łatwe, pokazały wcześniejsze próby umiejscowienia Best-Lock na polskich półkach sklepowych. Albo nie mieli szczęścia do agenta lub importera, albo z innych przyczyn próby te się nie powiodły. Produkty Best-Lock na krótko pojawiały się w polskiej ofercie zabawkarskiej, lecz znikały szybko jak kometa. Nie ukrywajmy - by produkt zaistniał na rynku, trzeba dużo zainwestować. Nie tylko w sam towar, trzeba też przekonać konsumentów do zakupu. Obecnie mamy taką sytuację, że jest duża dostępność markowych zabawek i każda kolejna firma to gracz, który będzie musiał włożyć mnóstwo starań i pieniędzy, by zająć swoje miejsce wśród konkurentów - podkreśla dyrektor Siarkiewicz.

Duracell - ranking zabawek 2006

W tym roku Polska po raz pierwszy dołączyła do ogólnoeuropejskiego programu „Ranking zabawek 2006”. Organizator rankingu - firma Duracell, ekspert w dziedzinie baterii, liczy na to, że wyniki badania, jakie udało się zrealizować na przełomie maja i czerwca br., staną się pomocą dla rodziców i opiekunów podczas wyboru świątecznego prezentu.

 

Odbywający się od 2000 roku ranking (obejmuje następujące kraje: Belgia, Francja, Niemcy, Holandia, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania) jest postrzegany jako wiarygodny barometr rynku zabawek. Jurorzy - grupa 100 dzieci podzielonych na dziewczynki i chłopców w wieku 5-7 i 8-10 lat - bawią się 25 zabawkami (zasilanymi bateriami i bez baterii) światowej sławy producentów wybranymi spośród wszystkich produktów zgłaszanych w 11 kategoriach. W ten sposób wyłaniane są zabawki najbardziej pożądanych przez maluchy.

Wendy Janssen z firmy badawczej NPD Eurotoys stwierdziła: - Dla producentów i sprzedawców zabawek oraz rodziców te informacje są bezcenne, ponieważ badanie „Ranking zabawek 2006 - Duracell pyta dzieci” jest jedynym sondażem tego typu w Europie, którego wyniki oparte są wyłącznie na opiniach dzieci. Jak wszyscy dobrze wiemy, najmłodsi potrafią być bardzo surowymi sędziami. Jeśli więc zaakceptują daną zabawkę, oznacza to, że musi ona być naprawdę dobra.

 

w ramce

W tym roku w programie „Ranking zabawek 2006” dzieci łącznie testowały 69 zabawek 37 producentów. Do programu oprócz Polski dołączyły także Węgry.

 

Zakupy przez internet

Chociaż telewizja jest nadal pierwszym źródłem informacji o zabawkach dla około dwóch trzecich europejskich dzieci, wyniki badania przeprowadzonego przez Duracell pokazują, że liczba maluchów korzystających z internetu wzrasta w całej Europie. Ponad połowa (56%) indagowanych w wieku 5-10 lat w krajach Europy Północnej regularnie surfuje po internecie, 42% w Europie Wschodniej i jedynie 35% na południu Europy. Najbardziej popularną formą zabawy są gry online - 81% badanych. Na drugiej pozycji jest wyszukiwanie informacji potrzebnych przy odrabianiu zadań domowych (21%), poszukiwanie informacji o zabawkach i produktach (20%) oraz czat i przesyłanie e-maili (17%). Zaledwie jeden procent dzieci kupuje zabawki przez internet, nawet gdy regularnie robią to ich rodzice. W tym przypadku dominują Niemcy (55%). Tuż za nimi uplasowała się Wielka Brytania (54%). W ubiegłym roku wartość zabawek kupionych przez internet wzrosła o 66%, co stanowi niemal 6% ogólnej wielkości sprzedaży. Ten trend wiąże się zapewne z możliwością uzyskania przez kupujących rabatów i dużym wyborem produktów tam oferowanych.

 

Kieszonkowe naszych dzieci

Jak pokazały badania, kieszonkowe otrzymuje mniej niż połowa (44%) dzieci biorących udział w programie Duracella. Średnie tygodniowe kieszonkowe w Europie wynosi 3,59 euro, przy czym najwięcej, bo aż 5,37 euro, dostają dzieci francuskie i portugalskie, a najmniej holenderskie, które mają do wydania jedynie 2,31 euro. Polskie maluchy otrzymują od rodziców średnio 3,27 euro tygodniowo. Zabawki nadal pozostają produktem numer jeden, na który najmłodsi w całej Europie przeznaczają swoje pieniądze, choć wydaje się, że wielu z nich uświadamia sobie potrzebę oszczędzania, czego dowodem może być to, że aż 80% niemieckich dzieci odkłada swoje kieszonkowe do momentu, gdy zgromadzą sumę wystarczającą na zakup upragnionego produktu.

Inna sytuacja jest w Europie Południowej, gdzie regularnie oszczędza jedynie 22% maluchów.

Niepokojącym trendem jest również to, że wśród dzieci niepodzielnie panuje uwielbienie dla słodyczy, zwłaszcza na Węgrzech i w Belgii, gdzie odpowiednio 44% i 43% maluchów lubi wydawać swoje kieszonkowe na łakocie.

 

Prezenty na Boże Narodzenie

W całej Europie średnia liczba bożonarodzeniowych prezentów zmniejszyła się z 8,5 w roku 2005 do 5,7 w roku bieżącym. Średni budżet wzrósł do 136 euro na dziecko, a średnie wydatki na zabawki z okazji świąt uległy zwiększeniu o 27% na malucha. To dowód na to, że obecnie kupuje się znacznie więcej zabawek droższych i lepszej jakości. Wydatki na prezenty różnią się w zależności od położenia geograficznego. Na Węgrzech oraz w Polsce na zabawki wydaje się najmniej pieniędzy, bo zaledwie 60 euro na 4-5 prezentów, podczas gdy brytyjscy rodzice kupują je za 242 euro - maksymalnie 10 podarków.

 

Top 10

 

Liczba porządkowa

Nazwa zabawki

Producent

 

a.

* 1

* Tor wyścigowy + zdalnie sterowane pojazdy (SCX The Digital System Set)

* Tecnitoys SCX

 

b.

* 2

* B-Daman - zestaw mistrzostwa (B-Daman Tournament Set). Figurki walki

* Hasbro

 

c.

* 3

* Szympans (FurReal Friends Cuddle Chimp)

* Hasbro

 

d.

* 4

* Domek Barbie(r) wydający realistyczne domowe odgłosy (Barbie¨ Totally Real House Play Set)

* Mattel

 

e.

* 5

* Boisko piłkarskie (Lego Sport Football Set)

* Lego

 

f.

* 6

* Samochód dla lalki Polly Pocket z garderobą (Polly Pocket Pollywood Limo-scene Vehicle)

* Mattel

 

g.

* 7

* Miecz świetlny (Star Wars Electronic Lightsaber)

* Hasbro

 

h.

* 8

* Barbie¨ Motyl Fairytopia (Barbie Fairytopia Mermaidia Elina Doll)

* Mattel

 

i.

* 9

* Bolid Formuły 1 marki Renault (1/14 Renault F1)

* Nikko

 

j.

* 10

* Barbie¨ i 12 tańczących księżniczek (Barbie¨ and the 12 Dancing Princesses Spinning Shellys)

* Mattel

 

Świat Przyjazny Dziecku

22 września br. odbyła się konferencja prasowa poświęcona piątej już edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku. W spotkaniu, oprócz organizatorów pod przewodnictwem Mirosławy Kątnej i Magdaleny Stachowiak z Komitetu Ochrony Praw Dziecka, wzięła udział Jolanta Kwaśniewska patronująca temu przedsięwzięciu oraz goście specjalni: Krystyna Czubówna, Katarzyna Figura, piosenkarka Joanna Dark i grono dziennikarzy.

 

Jak mówi przewodnicząca KOPD Mirosława Kątna: - W sklepach jest zbyt dużo niewartościowych produktów dla najmłodszych, które źle wpływają na ich rozwój. Dlatego chcemy wyłaniać spośród tej ogromnej grupy te najlepsze i dawać im naszą rekomendację.

Opinią komitetu, który w tym roku obchodzi swoje 25. urodziny, sugeruje się coraz więcej konsumentów, dla których symbol dziewczynki z piłką jest ważnym znakiem jakości. Konkurs od początku, tj. 2002 roku, budzi duże zainteresowanie przedsiębiorców zgłaszających swoje towary. Jak będzie w tym roku, okaże się pod koniec 25 listopada br., kiedy to mija termin zgłaszania wyrobów do konkursu.

Dla przypomnienia podajemy kilka liczb z ostatniej edycji Świata Przyjaznego Dziecku. I tak w 2004 roku 37 firm zgłosiło ponad sto różnych produktów w czterech kategoriach: książki, zabawki, multimedia i akcesoria szkolne i przedszkolne. Tytuły Produktów Przyjaznych Dziecku i prawo posługiwania się logo konkursu na opakowaniach otrzymało 11 z nich.

 

W tegoroczne przedsięwzięcie zaangażowały się m.in.: Polska Agencja Prasowa, sieć salonów Empik, portal Gazeta.pl, redakcja miesięcznika „Dziecko”, agencje Publicis i Alert Media, TP SA, Gemius oraz firma kurierska Posłaniec. Patronaty medialne sprawują redakcje: „Uśmiech Rodziców”, e-zabawki.pl, „Świat Zabawek”, „Miś”, inspirander.pl, maluchy.pl oraz TVP3, Polskie Radio Bis i Mini Mini.

 

Konkurs Świat Przyjazny Dziecku w liczbach

I edycja - 2002 r.

5 nagród głównych, 10 wyróżnień

Laureaci: Egmont, Mervil, Readest Digest, Granna, Kośmicka Designe

 

II edycja - 2003 r.

5 nagród głównych, 10 wyróżnień

Laureaci: Mervil, Egmont, Granna, Brio Polska, Marksoft, REA, Lego Polska, Hirsch Pol

 

III edycja - 2004 r.

4 nagrody główne, 14 wyróżnień

Laureaci: Brio Polska, SoftStory, Granna, Klasa, Canpol, Lego Polska, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Techland, Mervil, BMG Poland, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, Polskie Radio i Egmont, Nasza Księgarnia, Astra, TVP1, Techland

 

IV edycja - 2005 r.

12 nagród głównych, 17 wyróżnień

Laureaci: Wytwórnia, Nowa Era, Znak, Mervil, Kalimba, Granna, PHU Grapet, TVP1, Aidem Media, Telekomunikacja Polska, Nasza Księgarnia, Ezop, Brio Polska, Lego Polska, Akademia Rozwoju Wyobraźni „Buka”, Techland, Astrolle

 

 

Z przeprowadzonego przez firmę Gemius sondażu (grupa 985 internautów, rodziców dzieci w wieku do 12 lat) wynika, że większość badanych rodziców (69%) zna logo Komitetu Ochrony Praw Dziecka. 18% indagowanych twierdzi, że wie, co reprezentuje logo Świat Przyjazny Dziecku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Axiom - spotkanie w Wiśle
 

Między 9 a 11 marca br. firma Axiom z Bielska Białej zaprosiła swoich partnerów handlowych do Wisły w Beskidzie Śląskim, by zaprezentować swoje nowe linie zabawek pluszowych na ten rok. Spotkanie to stało się także okazją do podsumowania minionego roku, organizowanych konkursów i przedstawienia planów na najbliższe miesiące. I tak, do najważniejszych wydarzeń 2006 roku Axiom zalicza m.in.: nabycie licencji od firmy Bulls Press na postacie Muminków, które zagościły na półkach sklepowych pod koniec sierpnia zeszłego roku, jak też cieszące sią dużym zainteresowaniem konkursy konsumenckie (np. fotograficzny pt. „Wygraj spotkanie z Muminkami w konkursie z nagrodami”, „Konkurs plastyczny dla przedszkoli” - udział 1064 przedszkoli i blisko 3000 prac, „Muminkowy konkurs interentowy” - udział 1361 osób) oraz wiele ciekawych akcji dla dystrybutorów.

Ogłoszony we wrześniu ub.r. w prasie dla młodych rodziców: „Mamo to ja”, „Mam dziecko”, „Rodzice”, ăDzieckoÓ, jak i w czasopismach dziecięcych: „Kubuś Puchatek”, „Księżniczki”, „Wróżki”, „Muminki” oraz w magazynach branżowych konkurs fotograficzny skierowany był do fotografów amatorów, którzy zakupili pluszową zabawkę z serii Muminki. O nagrodę główną ubiegało się w sumie 347 osób. A było o co walczyć. Laureat wraz z rodziną (maksymalnie cztery osoby) wybierze się w podróż do Doliny Muminków w Finlandii. Ponadto dla autorów dziesięciu kolejnych wyróżnionych zdjęć przyznano cyfrowe aparaty fotograficzne, zaś dzieci, których wizerunek znalazł się na wyróżnionych zdjęciach, otrzymały tytuł „Małego Ambasadora Marki” potwierdzony stosownym dyplomem.

W tym konkursie nagrodę główną zdobyła Teresa Nicgorska z Nowego Dworu Gdańskiego za zdjęcie zatytułowane „Taka siama”. Serdecznie gratulujemy.

5 kwietnia br. ogłoszono także wyniki dwóch niezależnych konkursów rozpisanych 28 sierpnia ub.r. Pierwszy dla hurtowni dokonujących systematycznych zakupów w Axiomie. Tutaj nagroda główna - samochód osobowy przypadł firmie X. I drugi również dla hurtowni, w którym klasyfikacja hurtowni odbywała się na podstawie porównania osiąganej dynamiki sprzedaży okresu od 28 sierpnia 2005 roku do 31 marca 2006 z czasem od 28 sierpnia 2006 do 31 marca br. Tutaj nagrodę główną (20 tys. zł) otrzymała firma Y.

W 2007 roku Axiom chce nadal budować wizerunek firmy na rynku polskim i znacznie zwiększać znajomość marki wśród konsumentów, jak i właścicieli sklepów i hurtowni. Inne działania to koncentracja na marketingu bezpośrednim - docieranie do sklepów w celu prezentowania firmy i najnowszej oferty. W tym miejscu trzeba dodać, że Axiom nie prowadzi rozmów handlowych bezpośrednio ze sklepami po to, by nie psuć polityki ustalonej przez hurtownię obsługującą dany region. Nadal wspierana będzie seria licencyjna Mumunki m.in. poprzez: współpracę z magazynem „Mumunki”, współpracę z księgarniami, teatrem Groteska w Bielsku Białej, jak też spotkania dla dzieci (najbliższe z okazji Dnia Dziecka). Stali klienci jak zwykle będą mogli liczyć na atrakcyjne zakupy pakietowe oraz dogodny system rabatowy - 22% (podstawowy) oraz rabaty specjale (w zależności od zamówienia) - od 1 do 10%. Duży nacisk firma położy także na rozbudowywanie swojego sklepu internetowego, jak i produkowanie materiałów reklamowych (z usług Axiomu skorzystali już: Mieszko, Masterfoods, KFC, Bonduelle, Allianz, Orbis, Lotto).

Organizator zadbał też o rozrywkę zaproszonych gości. Były tańce, jazda na wozach z pochodniami wzdłuż malowniczych potoków i góralskie przyśpiewki do białego rana. Taka forma spotkania wszystkim przypadła do gustu, bo nie ma nic lepszego niż dobra lekcja okraszona wyśmienitą zabawą.


TM Toys - doroczne targi
 

Coroczna prezentacja oferty TM Toys na sezon 2007 odbyła się w warszawskim Nowym Centrum Promocji Globalnej (Business Centre Club). Podczas dwudniowego (3-4 marca) spotkania właściciele hurtowni mogli zapoznać się z propozycjami kolekcji zabawek na najbliższe miesiące. W programie targów organizator przewidział nie tylko kontraktacje, jako główny cel targów, ale również podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2006 roku, zaprezentowanie planów marketingowych czy prelekcję przygotowaną przez przedstawiciela The Walt Disney Company Polska związaną z premierami kinowymi tej wytwórni. Wieczorna kolacja połączona z degustacją whisky oraz grą w ruletkę była doskonałą okazją do wymiany swoich opinii o przedstawionego asortymentu i sytuacji na rynku.

Podczas prezentacji Paweł Bureś, dyrektor marketingu i sprzedaży w TM Toys przedstawił ciekawe spostrzeżenia na temat trendów w branży zabawkarskiej, które z pewnością będą pomocne w pracy każdego handlowca. Jak mówi Bureś, w ostanim czasie dało się zauważyć, szczególnie na rynku amerykańskim, dwa wiodące trendy - homing i cocooning, co oznacza zamykanie się w domu, czy też w pewnym gronie osób i wspólne spędzanie czasu wolnego, najczęściej kierując swoje zainteresowania w stronę gier planszowych. - Obecnie panuje pewnego rodzaju nacisk na świadome wychowywanie dzieci, a co za tym idzie przemyślane kupowanie zabawek. Rodzice starają się zatem tak dobierać zabawki, aby odpowiadały one charakterowi malucha - komentuje pan Paweł. Co istotne - kontynuuje Bureś - z czasem będzie się nasilał wzrost sprzedaży zabawek markowych, a artykuły no name powoli zaczną odchodzić do lamusa. Opinię tę potwierdzają dane statystyczne mówiące o znacznym wzroście wartości rynku zabawek o 10% w 2006 roku w stosunku do roku poprzedniego. Nie oznacza to, że kupujemy więcej, ale na konkretny artykuł przeznaczamy więcej pieniędzy.

Wracając do najważniejszych wydarzeń tego roku, z całą pewnością głośnych echem odbije się organizowany dla dystrybutorów zabawek tej firmy konkurs, w którym nagrodami głównymi będą samochód oraz atrakcyjna wycieczka zagraniczna. O szczegółach tego przedsięwzięcia będziemy Państwa informować na bieżąco.

Zabawki ze znakiem TM Toys są już dobrze znane przez klientów. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o popularności chociażby Teletubisiów. Celem firmy jest jednak jeszcze szersza kampania promująca ofertę przedsiębiorstwa. Magdalena Duhanik, prezes TM Toys pragnie dotrzeć z ofertą swojej firmy pod przysłowiowe strzechy. - Chcemy, aby nasze zabawki były jeszcze lepiej rozpoznawalne i cenione przez odbiorców - dodaje Duhanik.

Kolejną zmianą w tym roku będzie znaczny wzrost budżetu przeznaczonego na reklamę telewizyjną. Będzie mniej zabawek reklamowanych, ale więcej kampanii jednego produktu.

- Nasze reklamy znajdą się także w gazetach tematycznych dla rodziców i dzieci. Ważnym kanałem informacyjnym stanie się również internet - mówi Paweł Bureś.

W 2007 roku pojawią się nowe linie zabawek i licencje. - W tym roku będziemy obchodzić 10. rocznicę istnienia Teletubisiów, które niezmiennie sprzedają się jak świeże bułeczki - dodaje Bureś.

Nastąpi duża koncentracja na linii Schleich, która osiąga bardzo dobre wyniki sprzedaży. Produkty te mają charakter kolekcjonerski - kupują je dzieci, ale i młodzież oraz dorośli. Schleich odnosi wielkie sukcesy w Niemczech, gdzie zajmuje 7. miejsce pod względem wielkości rocznej sprzedaży. To przykład zabawek, które notują stałą sprzedaż bez wsparcia reklamowego do konsumenta. Dla TM Toys to jedna z najbardziej efektywnych linii. Rok 2007 stoi też pod znakiem Tamagotchi. W tej chwili w sprzedaży jest dostępna wersja II i III, a od przyszłego roku na naszym rynku pojawi się wersja IV. TM Toys planuje wiele akcji PR w związku z tym tematem.

Gwiazdka tego roku będzie należeć do Kubusia Puchatka - interaktywnej zabawki, która opowiada bajki, śpiewa, śmieje się. - To będzie niekwestionowany lider tego sezonu - mówi Magda Duhanik.

Rynek krajowy – 2006 r.

Publikujemy najświeższe dane dotyczące liczby producentów oraz sprzedawców detalicznych gier i zabawek w 2006 r.

 

Z danych GUS-owskich wynika, że liczba producentów gier i zabawek na przestrzeni ostatnich lat nieustannie spada. W 2004 r. produkcją tego rodzaju artykułów zajmowało się 1345 firm, rok później było ich 132 1, zaś w 2006 r. - zaledwie 1268. Najczęściej producenci zlokalizowani byli w województwach: mazowieckim (237), małopolskim (124 firmy), dolnośląskim (110 producentów) i wielkopolskim (111 podmiotów). Najmniej przedsiębiorstw działało w minionym roku w regionie lubuskim - zaledwie 19 firm, świętokrzyskim - 20, i warmińsko-mazurskim - 22 podmiotów.

 

Tabela

Producenci gier i zabawek w Polsce - porównanie lat 2004-2006

Rok/Liczba producentów gier i zabawek/

2006/1268/

2005/1321/

2004/1345/

 

Tabela

Producenci zabawek w 2006 r. z podziałem na województwa

Województwo/Liczba producentów/

Dolnośląskie/110/

Kujawsko-pomorskie/54/

Lubelskie/26/

Lubuskie/19/

Łódzkie/95/

Małopolskie/124/

Mazowieckie/237/

Opolskie/24/

Podlaskie/47/

Podkarpackie/26/

Pomorskie/79/

Śląskie/227/

Świętokrzyskie/20/

Warmińsko-mazurskie/22/

Wielkopolskie/111/

Zachodniopomorskie/47/

 

Sprzedaż detaliczna gier i zabawek w 2006 r. w poszczególnych województwach

Województwo/Liczba producentów/

Dolnośląskie/70/

Kujawsko-pomorskie/56/

Lubelskie/26/

Lubuskie/25/

Łódzkie/92/

Małopolskie/79/

Mazowieckie/192/

Opolskie/28/

Podlaskie/32/

Podkarpackie/31/

Pomorskie/76/

Śląskie/116/

Świętokrzyskie/22/

Warmińsko-mazurskie/38/

Wielkopolskie/135/

Zachodniopomorskie/52/

 

W 2006 r. sprzedażą detaliczna gier i zabawek zajmowało się w Polsce 1070 podmiotów. Najwięcej z nich zarejestrowało działalność na terenie województwa mazowieckiego - aż 192 firmy, 135 sprzedawało zabawki w Wielkopolsce, a na Śląsku - 116. Najmniej tradycyjnych punktów detalicznych zlokalizowanych było na terenie województw: świętokrzyskiego, lubuskiego lubelskiego.

 

Źródło: Główny Urząd Statystyczny

Rynek lalek w Polsce

Patrycja Wereśniak, marketing consultant w NPD Eurotoys Niemcy, opowiada o trendach na polskim rynku lalek dla dziewczynek.

Podczas ostatnich miesięcy dało się zauważyć dynamiczny rozwój branży zabawkarskiej w Polsce. Rok 2006 w porównaniu z rokiem 2005 przyniósł dwucyfrowy wzrost sprzedaży artykułów dla najmłodszych. Trend ten zdaje się utrzymywać również aktualnie. O ile w miesiącach cieplejszych, a taki był ostatni maj i czerwiec, zazwyczaj odnotowuje się spadek sprzedaży zabawek tradycyjnych, takich jak lalki czy samochodziki, na rzecz artykułów przeznaczonych do zabawy na świeżym powietrzu (tzw. outdoor/sport, czyli np. piaskownice, ślizgawki, trampoliny, rolki), nastąpił zdecydowany wzrost sprzedaży lalek w porównaniu z rokiem poprzednim. Miało to zapewne pewien związek z faktem, iż firmy zabawkarskie zadbały o to, by na rynku pojawiło się wiele nowości będących w stanie przyciągnąć uwagę dziewczynek.
I tak na przykład firma Mattel wypuściła w tym roku na rynek wiele nowości w grupie fashion dolls, które wspierane reklamą TV prawie natychmiast pojawiły się na listach najlepiej sprzedających się produktów zabawkarskich w okresie styczeń-maj 2007 r. Szczególnie należy tu wymienić asortyment Barbie¨ My Scene na wrotkach, Barbie¨ My Scene błyskotki do włosów oraz Barbie¨ Mini Królestwo. Od kwietnia na DVD dostępny jest film "Barbie Fairytopia i Magia Tęczy" oraz wszystkie produkty z tej serii, które również zaliczają się do jednych z najbardziej rozchwytywanych zabawek w tym czasie. Popularność Eliny i jej koleżanek nada rośnie. Mattel wzbogacił też asortyment lalek Winx (czarodziejska wróżka oraz przebieralnia wróżki Winx) i wprowadził na rynek nową kolekcję lalek Świat Mody (Fashion Fever) oraz ubranka dla nich.
Odpowiedzią firmy Simba na propozycje Mattela był asortyment bajkowych księżniczek Disneya i lalki wróżki. Rozszerzeniu uległa również linia Steffi Love i EviŐs. Na topie były też lalki W.I.T.C.H. dostępne w Polsce dzięki firmie Epee Polska.
Wzrost sprzedaży odnotowano także w grupie lalek bobasów. Ich wiodący producent Zapf Creation (dystrybutor w Polsce: Zapf Creation Polska) wprowadził na rynek małego towarzysza dla popularnej lalki Baby Born, która ma teraz również braciszka. Najlepiej sprzedającym się artykułem w kategorii lalek bobasów w okresie styczeń-maj 2007 r. była lalka funkcyjna CHOU CHOU jasnoskóra. W maju 2007 r. chętnie kupowano przebrane za Kubusia Puchatka i jego przyjaciół laleczki Ciccinobello firmy Epee, lalki funkcyjne Baby Born firmy Zapf Creation oraz lalki siostrzyczki Michaela i lalki New Born Baby firmy Simba. Bogatą ofertą lalek bobasów poszczycić się może również firma Interkobo, której hitem są mówiące po polsku lalki Jacek i Agatka.
Jednak najszybciej rosnącą w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego była kategoria minilaleczek z akcesoriami, także tych w postaci zwierzątek. Na podium stanęły więc marki: Polly Pocket, My Little Pony i The Littlest Pet Shop firmy Hasbro. Również w tej podgrupie pojawiło się wiele nowości, hitem ostatniego maja był MLP Jednorożec (Hasbro). Wysokie pozycje zajęły również w przededniu Dnia Dziecka produkty firmy Mattel - Polly Pocket Błyszczące Pierścienie oraz tegoroczna nowość - Polly Pocket Super Samochód.

Tabela 1.

Ranking lalek według liczby sprzedanych sztuk w okresie styczeń-maj 2007 r.

Nazwa produktu
Producent

Lalka EviŐs Summer - Simba Toys
Polly Pocket - Błyszczące Pierścienie - Mattel
Lalka My Scene(TM) na wrotkach - Mattel
The Littlest Pet Shop - figurki podstawowe - Hasbro Toys

Tabela 2.

Ranking lalek według wartości sprzedaży w okresie styczeń-maj 2007 r.

Nazwa produktu
Producent

Lalka My Scene(TM) na wrotkach - Mattel
Lalka Barbie¨ Minikrólestwo - Mattel
Polly Pocket - Błyszczące Pierścienie - Mattel
Lalka My Scene(TM) Juicy Bling - Mattel
Lalka Elina(TM) z serii Fairytopia(TM) i Magia Tęczy(TM) - Mattel

Źródło: NPD Eurotoys Retail Tracking 2006


podpis pod zdjęciem:

Patrycja Wereśniak, marketing consultant NPD Eurotoys Niemcy

Amerykański rynek zabawek

Po czterech chudych latach amerykańscy przedsiębiorcy w końcu mogli odetchnąć. Dobre wyniki uzyskane w 2006 roku pozwoliły im optymistycznie spojrzeć w przyszłość.

Nawet jeśli łączne zyski ze sprzedaży wzrosły o mniej niż 1 procent, poprawie uległ nastrój w całej branży. Stany magazynów w handlu detalicznym w ub.r. trzymano celowo na niskim poziomie, aby detaliści byli bardziej zmotywowani do składania większych zamówień po wiosennych targach. W handlu tradycyjnym odnotowano pozytywne impulsy dla przedsiębiorstw, którym udało się przetrwać pojawienie się i zniknięcie sieci sklepów, np. Noodle Kidoodle i Zany Brainy, i których doświadczenie to nauczyło, że prowadzenie sklepu to biznes, a nie hobby. Dotyczy to także tych, którym udało się przetrwać przypływ detalistów sprzedających zabawki raczej w sposób spekulacyjny, nastawiony na zysk ze sprzedaży topowych produktów. Sprzedawcy, którzy pozostali na polu bitwy, stali się dzięki tym doświadczeniom mądrzejsi i silniejsi. Do tematu ekspansji podchodzą agresywniej niż wcześniej. Wielu z nich zdecydowanie lepiej radzi sobie z rentownością swoich firm.
Największym wyzwaniem, z którym musi zmierzyć się handel zabawkami, jest konkurencja ze strony sieci hipermarketów (przede wszystkim Target Corp.) sprzedających coraz więcej zabawek dostępnych wcześniej tylko na rynku tradycyjnym. Równocześnie krystalizuje się nowy rodzaj konkurencji w formie niezależnych sklepów Kinder Lifestyle, które odkryły dla siebie niszę na rynku. Oferta tych punktów to mieszanka zabawek, ubrań, pościeli, mebli i artykułów dekoracyjnych dla najmłodszych.
Konkurencja wśród sprzedawców zabawek obsługujących rynek komercyjny jest nadal bardzo silna, przy czym głównie cena wprowadza różnice między sklepami, a to wywiera nacisk na producentów, od których oczekuje się, że będą utrzymywali ceny na możliwie niskim poziomie. Toys’R’Us, który uważany jest za lidera, a nawet siłę dominującą rynku zabawkarskiego, ocenia rok 2006 jako zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Związane jest to z różnymi inicjatywami podjętymi przez kierownictwo firmy, które miały na celu obniżenie kosztów i podniesienie rentowności przedsiębiorstwa. Do końca nie jest jednak znane, jak Ązdrowe” jest faktycznie to przedsiębiorstwo.
Zarówno Toys’R’Us, jak i jego zdecydowanie mniejszy konkurent KB Toys należą do zagranicznych inwestorów. Wciąż krążą pogłoski, że jedno z tych przedsiębiorstw zostanie podzielone lub sprzedane. Spekulacje na temat Toys’R’Us czerpią swoje źródło z przypuszczeń, że nieruchomości mają znacząco większą wartość niż mieszczące się w nich sklepy.
KB Toys to zdecydowanie mniejsza firma, której sklepy znajdują się głównie w centrach handlowych. Prosperowała ona w przeszłości przede wszystkim dzięki sprzedaży przestarzałych zabawek, których produkcja została wstrzymana. Kierownictwo firmy podjęło w ostatnim czasie decyzję o redukcji części takich produktów na korzyść nowych artykułów. Zmianie uległ też sposób prezentacji asortymentu. Przyczyniło się to do poprawy wizerunku firmy. Największym sprzedawcą zabawek w USA pozostaje nadal Wal-Mart. Sieć tych sklepów agresywnie atakowała konkurencję, zaniżając ceny, wyróżniała się także doskonałą dostępnością artykułów. Pod koniec roku znacząco zmniejszyła ofertę, szczególnie zabawek własnych marek.
Amerykańska branża zabawkarska nadal skupia się wokół targów American International Toy Fair w Nowym Jorku. Z roku na rok impreza ta traci jednak uznanie wśród ważnych producentów i sprzedawców. Jej miejsce zajmuje US Mass Market Show. Targi te stają się coraz ważniejsze dla przedsiębiorstw, które specjalizują się w rynku komercyjnym.
Stowarzyszenie Branży Zabawek - Toy Industry Associaton (TIA), organizator targów jesiennych, a także wiosennych, poinformowało o przeniesieniu tych imprez z Nowego Jorku do Dallas. Czas pokaże, jak decyzja ta wpłynie na odbiór tych imprez. Producenci twierdzą, że targi te adresowane są przede wszystkim do regionalnych sprzedawców detalicznych z północno-wschodnich stanów USA. Sprzedawcy detaliczni z pozostałych stanów preferują bezpośredni kontakt z przedstawicielami handlowymi producenta.
Elektronika nadal jest dużym wyzwaniem dla globalnej produkcji zabawek. Pod tym względem rynek amerykański nie jest wyjątkiem. Amerykańscy producenci wykorzystują bardzo sprawnie zalety nowej technologii, zwłaszcza wtedy, gdy innowacyjna elektronika jest dostępna w tak korzystnej cenie, że może być bez problemu użyta w zabawkach dla dzieci. Przykładem tego jest kamera cyfrowa Fisher-Price, która stała się bestsellerem roku 2006. Zabawka ta nie różni się wyglądem od prawdziwej kamery. Model ten jest jedynie łatwiejszy w obsłudze i odporniejszy na wstrząsy. Poza tym stworzono bardzo dużo zabawkopodobnych akcesoriów, które czerpią korzyści z popularności iPads. Handel detaliczny bardzo powoli i opornie akceptował elektroniczne zabawki lub kategorycznie je odrzucał. Nadal konkuruje z elektronicznymi zabawkami, odcina się i z jeszcze większą zaciętością kładzie nacisk na produkty Lifestyle dla dzieci lub skupia się na jeszcze młodszej grupie konsumentów, pozostawiając starszakom świat gier wideo.
Godnym uwagi wyjątkiem jest WebKinz firmy Ganz, asortyment pluszowych zwierzątek, które dają dzieciom dostęp do bezpiecznej strony internetowej. Tam maluchy widzą, jak ich interaktywne pluszaki bawią się z innymi dziećmi. Dzieci poznają zwierzęta Web Kinz w wirtualnym świecie. Ta linia produktów cieszy się do tej pory dużą popularnością. Ku rozczarowaniu wielu handlowców produkt ten jest trudno dostępny - można go nabyć wyłącznie na rynku tradycyjnym. Dla branży, która zawsze sceptycznie odnosiła się do elektronicznych zabawek, WebKinz to zdecydowanie krok milowy.

Na podstawie artykułu Cliffa Annicellego opublikowanego w magazynie ăDas SpielzeugÓ opracowała Anna Sypniewska

 

Świadomy konsument
Jak pokazuje analiza TNS OBOP przeprowadzona na zlecenie prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, większość Polaków uważa się za świadomych uczestników rynku, ponieważ potrafi ocenić jakość produktów i racjonalnie podjąć decyzję o zakupie.



W praktyce jednak powszechne jest zapominanie o wzięciu paragonu czy nieczytanie podpisywanych umów. Prawie wszyscy pamiętają o sprawdzeniu ceny – robi to 95 proc. z nas. Co więcej, dla blisko 80 proc. jest ona najważniejszym kryterium, które ma wpływ na decyzje zakupowe.

Jak wynika z badań, prawie połowa Polaków nie lubi robić zakupów. Główną przyczyną jest zazwyczaj trudna sytuacja materialna. Co trzeci badany to tzw. niepewny siebie przeciętniak, czyli osoba, która ze względów finansowych nie lubi zakupów i rzadziej je robi. Ponadto ta grupa konsumentów na rynku czuje się niepewnie i chociaż coraz lepiej zna swoje prawa, nie korzysta z nich. Wiedzą na temat przepisów oraz fascynacją zakupami nie mogą pochwalić się również dorośli – aż 15 proc. (do grupy tej należą osoby głównie po 60. roku życia z wykształceniem podstawowym).

Wielu z nas dysponuje ograniczonym budżetem domowym i nie może sobie pozwolić na kupowanie pod wpływem chwili, dlatego jak pokazują badania, aż 75 proc. osób decyduje się jedynie na rzeczy znajdujące się na wcześniej przygotowanej liście. Badania wskazują, że wśród klientów dbających o zawartość portfela jest coraz więcej takich osób, które oprócz ceny przywiązują wagę do takich czynników, jak: jakość i marka towarów, skład czy metoda produkcji. Są to przede wszystkim osoby z wykształceniem wyższym i znajdujące się w dobrej sytuacji materialnej. Pozytywnym wynikiem badania jest informacja, że jedna trzecia konsumentów to tzw. świadomi entuzjaści, którzy lubią robić zakupy, znają swoje prawa i konsekwentnie rozliczają z ich egzekwowania przedsiębiorców. Przedstawiciele tej grupy przywiązują dużą wagę do marki produktu – jej wizerunku, ale przede wszystkim jakości. Jedna czwarta indagowanych uważa, że towar markowy jest lepszy od innych. Znak handlowy ma największe znaczenie przy wyborze sprzętu RTV i AGD, kosmetyków oraz kawy i herbaty. Kobiety częściej niż mężczyźni zwracają uwagę na markę kosmetyków, środków czystości i artykułów żywnościowych. Dla mężczyzn jest ona ważna, gdy kupują odzież, obuwie, sprzęt RTV i AGD oraz sportowy.

Tylko co piąty konsument lubi zakupy i czuje się pewnie jako uczestnik rynku – to przedstawiciel grupy tzw. pewnych siebie pragmatyków. Jeśli już kupuje produkt markowy, nie zależy mu na kształtowaniu dzięki niemu swojego wizerunku, ale przede wszystkim na jakości. Często nie zna swoich praw, a co za tym idzie – nie próbuje ich dochodzić. Należący do tej grupy ulegają wpływowi reklam – mniejsze znaczenie mają dla nich skład oraz sposób produkcji. Pokazują to również wyniki badań – blisko 60 proc. Polaków przyznaje się do korzystania z reklam jako źródła informacji o produktach i usługach.
Kontrola rynku zabawek


Aż 90 proc. konsumentów nie czyta informacji znajdujących się na opakowaniach zabawek. Ponad połowa z nich robi zakupy pod wpływem impulsu. Często jednak takie decyzje pociągają za sobą negatywne konsekwencje.



W ramach systematycznych kontroli Inspekcja Handlowa na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadziła badania (III kwartał 2007 r.), które pokazały, że znaczna część zabawek wprowadzonych na krajowy rynek może okazać się niebezpieczna dla najmłodszych. Badaniu poddano 1128 zabawek, nieprawidłowości stwierdzono w blisko 35 proc. z nich. Inspektorzy wykryli wady konstrukcyjne, zakwestionowali również niedbałe wykonanie – ostre krawędzie. Zastrzeżenia zgłoszone w toku kontroli dotyczyły także braku realizacji obowiązku podawania konsumentowi jasnej i rzetelnej informacji o nabywanym produkcie. W trakcie badania szczególną uwagę zwrócono na oznakowanie oraz instrukcje i ostrzeżenia dołączane do produktów. Są to istotne wskazówki, które warunkują ich bezpieczne użytkowanie. Uchybienia ze strony przedsiębiorców dotyczyły m.in. niepodawania lub udzielania sprzecznych informacji dotyczących grupy, dla której przeznaczona jest dana zabawka, czy też braku wzmianki o szczególnym ryzyku związanym z ograniczeniem wiekowym.

Inspektorzy ustalili, że co trzeci skontrolowany wyrób miał nieprawidłowe rozwiązania konstrukcyjne i techniczne, np. zbyt cienkie linki, na których miała zawisnąć huśtawka. W takiej sytuacji duże znaczenie ma również umiejętność przewidywania przez kupujących możliwości zaistnienia sytuacji niebezpiecznych dla dziecka. Należy zauważyć, że zagrożenie, jakie stanowić może dla malucha zabawka, nie zawsze jest wynikiem niedbałości lub niedopatrzenia ze strony przedsiębiorcy. Bywa, że dorośli nie zdają sobie sprawy z faktu, że np. nieprawidłowy montaż zabawki może sprawić, że stanie się ona niebezpieczna dla najmłodszych. Badania przeprowadzone na zlecenie UOKiK przez TNS OBOP pokazują, że instrukcje obsługi i konserwacji czytamy najrzadziej właśnie w przypadku zabawek – robi to tylko jedna trzecia Polaków. Ponadto kontrola wykazała, że przedsiębiorcy nie umieszczają na wprowadzanych na rynek zabawkach informacji o niebezpieczeństwie związanym z ich używaniem przez dzieci poniżej 3. roku życia lub korzystania z produktu bez nadzoru osoby dorosłej. Często jednak sami konsumenci przyczyniają się do stwarzania zagrożenia dla zdrowia najmłodszych – dla blisko jednej piątej indagowanych oznaczenie „Nieodpowiednie dla dzieci poniżej 3 lat” nie jest ważne podczas wyboru artykułu.

Największa liczba nieprawidłowości (15,1%) skontrolowanych wyrobów dotyczyła braku lub sprzecznych informacji o przeznaczeniu zabawki dla określonej kategorii wiekowej, ostrzeżeń oraz informacji o szczególnym ryzyku związanym z takim ograniczeniem. Co trzecia zbadana laboratoryjnie zabawka (4,2% ogółem skontrolowanych) nie spełniała zasadniczych wymagań z uwagi na nieprawidłowe rozwiązania konstrukcyjne i techniczne. Najmniejsza natomiast liczba nieprawidłowości dotyczyła braku lub nieprawidłowego oznakowania znakiem CE (2,7%).



Najliczniejszą grupę skontrolowanych zabawek stanowiły:

– zabawki konstrukcyjne i układanki – 14,4%,

– lalki i zabawki miękkie wypchane – 12,4%,

– pojazdy napędzane mechanicznie – 8,3%,

– zestawy gier – 7,2%,

– zabawki tematyczne – 7%,

– zabawki kreatywne – 5%,

– gotowe modele – 4,8%.



Kontrolą objęto 253 placówki na terenie działania 16 wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej, w tym:

* 171 placówek detalicznych,

* 75 hurtowni,

* 7 sklepów wielkopowierzchniowych.





Ogółem kontroli poddano 1128 różnego rodzaju zabawek, których struktura pochodzenia przedstawia się następująco:

– produkcja polska – 217 zabawek,

– produkcja w pozostałych krajach członkowskich Unii Europejskiej – 64 zabawki,

– import – 847 zabawek (głównie z Chińskiej Republiki Ludowej).



Ze względu na zagrożenie życia i zdrowia dzieci z europejskich sklepów wycofano pod koniec ub.r. ponad 20 mln zabawek pochodzących z importu (głównie z Chin). Jak wynika z powyższego zestawienia, również na rynku polskim dominują zabawki produkowane w krajach Dalekiego Wschodu.

Parlament Europejski uważa, że Komisja powinna stworzyć wspólny europejski znak bezpieczeństwa konsumenta, jako uzupełnienie znaku CE, który w momencie przyjęcia go przez producenta zastąpiłby wszystkie krajowe znaki bezpieczeństwa. Wzywa też, aby doprecyzować odpowiedzialność karną w przypadku nadużycia oznakowania CE, oraz nalega, aby państwa członkowskie jak najszybciej przyjęły wnioski o ściślejszej kontroli i nadzorze nad rynkiem.

Zwiększona zostanie też skuteczność systemu RAPEX – europejskiego systemu wczesnego ostrzegania dotyczącego niebezpiecznych produktów nieżywnościowych. Jeśli w danym kraju zostanie wykryty niebezpieczny produkt, informacja na ten temat jest przekazywana do innych krajów Unii Europejskiej za pośrednictwem systemu szybkiego ostrzegania. System ten ułatwia współpracę między organami krajowymi i europejskimi w zakresie wykrywania niebezpiecznych produktów i szybkiego wycofywania ich z obrotu.

W warunkach polskich opracowany (w uzgodnieniu z UOKiK) nowy system monitorowania rynku w aspekcie obecności produktów z RAPEX, który wejdzie w życie z początkiem 2008 roku.



Szczegółowe ustalenia kontroli

Oględziny wyrobu

Inspektorzy podczas kontroli sprawdzali zabawki przede wszystkim poprzez ich oględziny. Szczególną uwagę zwracali na zabawki z tworzyw sztucznych, na których nie powinny występować: pęknięcia, rysy, nierówności, odkształcenia. Również obecność ostrych elementów, słabe połączenia części zabawki oraz ścieralne powłoki stanowiły przesłankę do pobrania próbki zabawki do badań laboratoryjnych. Wyniki oględzin dały podstawę do poddania 135 zabawek badaniom laboratoryjnym z uwagi na budzące wątpliwości rozwiązania konstrukcyjne, co mogło być przyczyną niezgodności wyrobów z wymaganiami zasadniczymi. Badania 65 zabawek (5,8% wszystkich skontrolowanych) zakończyły się wynikiem negatywnym.



Sprawdzenie prawidłowości oznakowania znakiem CE



Oznakowanie znakiem CE może być zmniejszone lub zwiększone pod warunkiem zachowania proporcji poszczególnych elementów wzoru znaku CE. Elementy wzoru znaku CE muszą posiadać te same wymiary pionowe, które nie mogą wynosić mniej niż 5 mm. W tym zakresie zakwestionowano łącznie 31 produktów, co stanowi 2,7% wszystkich skontrolowanych artykułów.



Stwierdzone nieprawidłowości polegały na:

– braku oznakowania znakiem CE w 20 zabawkach,

– nieprawidłowych wymiarach i wzorze znaku CE lub nietrwałym umieszczeniu oznakowania w 11 zabawkach.

W przypadku gdy jedyną nieprawidłowością był brak znaku CE lub zastosowanie nieprawidłowego wzoru, do przedsiębiorców kierowano wystąpienia z wnioskiem o podjęcie działań naprawczych. W pozostałych sytuacjach, gdy stwierdzano również inne nieprawidłowości, wojewódzkie inspektoraty podejmowały działania adekwatne do zaistniałych niezgodności.



Sprawdzenie prawidłowości dołączonych informacji oraz ostrzeżeń



W powyższym zakresie zakwestionowano 214 zabawek, co stanowi 19% ogółem skontrolowanych. Zgodnie z wymaganiami określonymi w § 32 rozporządzenia Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej z 14 listopada 2003 r., na wyrobach, opakowaniach lub ulotkach powinny znajdować się informacje dotyczące nazwy i adresu producenta lub imienia i nazwiska upoważnionego przedstawiciela bądź importera.

W przedmiotowym zakresie zakwestionowano 119 zabawek, co stanowi 10,5% wszystkich skontrolowanych, z uwagi na:

– brak nazwy i adresu producenta lub imienia i nazwiska upoważnionego przedstawiciela albo importera na terytorium Wspólnoty Europejskiej,

– brak informacji o celowości zachowania opakowania.

Zgodnie z wymaganiami określonymi w § 33 ust. 1 pkt 1 i 5 oraz 33 ust. 2 ww. rozporządzenia, w przypadku gdy wymagają tego względy bezpieczeństwa, do zabawki powinny zostać dołączone informacje dotyczące przeznaczenia dla określonej kategorii wiekowej, ostrzeżenia oraz krótka informacja o szczególnym ryzyku związanym z takim ograniczeniem. Brak powyższych informacji może skutkować użyciem zabawki niezgodnie z przeznaczeniem.

W przedmiotowym zakresie zakwestionowano 171 zabawek, co stanowi 15,1% wszystkich skontrolowanych, z uwagi na:

– brak lub sprzeczne informacje dotyczące grupy wiekowej, dla której przeznaczona jest zabawka,

– brak informacji/ostrzeżenia zwracającego uwagę użytkownika na potencjalne niebezpieczeństwo wynikające z używania zabawki w pobliżu napowietrznych linii elektrycznych podczas burzy i wyładowań atmosferycznych.



Sprawdzenie innych nieprawidłowości wynikających z norm zharmonizowanych



W powyższym zakresie zakwestionowano 102 zabawki, tj. 9% ogólnie skontrolowanych wyrobów. Większość nieprawidłowości wynikała z braku stosownych ostrzeżeń, które powinny znaleźć się w instrukcji dołączanej do zabawek bateryjnych (pkt 7.1-7.4 normy PN-EN 50088:1999 „Bezpieczeństwo zabawek elektrycznych”).



W instrukcji powinny znaleźć się takie informacje, jak:

– jak wyjmować i wkładać wymieniane baterie,

– baterie nieprzewidziane do ładowania nie mogą być ładowane,

– baterie przewidziane do ładowania należy przed ładowaniem wyjąć z zabawki (jeżeli są wyjmowane),

– baterie przewidziane do ładowania mogą być ładowane jedynie pod nadzorem dorosłych (jeżeli są wyjmowane),

– nie należy mieszać ze sobą różnych typów baterii lub nowych i używanych baterii,

– należy używać jedynie baterii zalecanego typu lub równoważnych,

– baterie należy wkładać z zachowaniem prawidłowej biegunowości,

– wyczerpane baterie należy wyjąć z zabawki,

– nie wolno zwierać zacisków zasilania.



Sprawdzenie zgodności zabawek z wymaganiami zasadniczymi



Zasadnicze wymagania dla zabawek zostały określone w rozdziale 2 rozporządzenia Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek. Niezgodności z zasadniczymi wymaganiami stwierdzono w przypadku 164 wyrobów, co stanowi 14,5% ogółem skontrolowanych.



Sprawdzenie informacji warunkujących bezpieczne użytkowanie



Obowiązki producenta w zakresie dołączenia stosownych informacji, instrukcji i ostrzeżeń warunkujących bezpieczne użytkowanie zabawek określone zostały w § 21, 22, 23, 24, 25, 26 i 27 ww. rozporządzenia. W powyższym zakresie zakwestionowano 138 zabawek, co stanowi 11,5% wszystkich skontrolowanych.



Stwierdzone niezgodności polegały na braku:

– instrukcji używania niezbędnej w aspekcie bezpieczeństwa,

– ostrzeżenia, że zabawka może być używana wyłącznie pod nadzorem osoby dorosłej, oraz instrukcji używania zawierającej ostrzeżenia o potrzebie zachowania środków ostrożności wraz z pouczeniem o następstwach ich niezachowania, a także informacji o konieczności przechowywania zabawki w miejscu niedostępnym dla dzieci w wieku do lat 3,

– instrukcji montażu i konserwacji,

– instrukcji i informacji dołączanych do zabawek, których składnikiem są substancje lub materiały stwarzające niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia,

– instrukcji użytkowania zwracającej uwagę na niebezpieczeństwo używania innych pocisków niż dostarczonych z zabawką lub zalecanych przez producenta,

– instrukcji używania zawierającej informację o konieczności zachowania ostrożności, posiadania specjalnych umiejętności, stosowania sprzętu ochronnego.
Świadomy konsument
Jak pokazuje analiza TNS OBOP przeprowadzona na zlecenie prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, większość Polaków uważa się za świadomych uczestników rynku, ponieważ potrafi ocenić jakość produktów i racjonalnie podjąć decyzję o zakupie.



W praktyce jednak powszechne jest zapominanie o wzięciu paragonu czy nieczytanie podpisywanych umów. Prawie wszyscy pamiętają o sprawdzeniu ceny – robi to 95 proc. z nas. Co więcej, dla blisko 80 proc. jest ona najważniejszym kryterium, które ma wpływ na decyzje zakupowe.

Jak wynika z badań, prawie połowa Polaków nie lubi robić zakupów. Główną przyczyną jest zazwyczaj trudna sytuacja materialna. Co trzeci badany to tzw. niepewny siebie przeciętniak, czyli osoba, która ze względów finansowych nie lubi zakupów i rzadziej je robi. Ponadto ta grupa konsumentów na rynku czuje się niepewnie i chociaż coraz lepiej zna swoje prawa, nie korzysta z nich. Wiedzą na temat przepisów oraz fascynacją zakupami nie mogą pochwalić się również dorośli – aż 15 proc. (do grupy tej należą osoby głównie po 60. roku życia z wykształceniem podstawowym).

Wielu z nas dysponuje ograniczonym budżetem domowym i nie może sobie pozwolić na kupowanie pod wpływem chwili, dlatego jak pokazują badania, aż 75 proc. osób decyduje się jedynie na rzeczy znajdujące się na wcześniej przygotowanej liście. Badania wskazują, że wśród klientów dbających o zawartość portfela jest coraz więcej takich osób, które oprócz ceny przywiązują wagę do takich czynników, jak: jakość i marka towarów, skład czy metoda produkcji. Są to przede wszystkim osoby z wykształceniem wyższym i znajdujące się w dobrej sytuacji materialnej. Pozytywnym wynikiem badania jest informacja, że jedna trzecia konsumentów to tzw. świadomi entuzjaści, którzy lubią robić zakupy, znają swoje prawa i konsekwentnie rozliczają z ich egzekwowania przedsiębiorców. Przedstawiciele tej grupy przywiązują dużą wagę do marki produktu – jej wizerunku, ale przede wszystkim jakości. Jedna czwarta indagowanych uważa, że towar markowy jest lepszy od innych. Znak handlowy ma największe znaczenie przy wyborze sprzętu RTV i AGD, kosmetyków oraz kawy i herbaty. Kobiety częściej niż mężczyźni zwracają uwagę na markę kosmetyków, środków czystości i artykułów żywnościowych. Dla mężczyzn jest ona ważna, gdy kupują odzież, obuwie, sprzęt RTV i AGD oraz sportowy.

Tylko co piąty konsument lubi zakupy i czuje się pewnie jako uczestnik rynku – to przedstawiciel grupy tzw. pewnych siebie pragmatyków. Jeśli już kupuje produkt markowy, nie zależy mu na kształtowaniu dzięki niemu swojego wizerunku, ale przede wszystkim na jakości. Często nie zna swoich praw, a co za tym idzie – nie próbuje ich dochodzić. Należący do tej grupy ulegają wpływowi reklam – mniejsze znaczenie mają dla nich skład oraz sposób produkcji. Pokazują to również wyniki badań – blisko 60 proc. Polaków przyznaje się do korzystania z reklam jako źródła informacji o produktach i usługach.
Zmiany w przepisach prawnych dotyczących zabawek
11 czerwca 2008 roku wydano rozporządzenie, które wprowadza kilka istotnych dla polskich przedsiębiorców zmian dotyczących produkcji i dystrybucji zabawek.



Mowa o rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek, zmieniającym w niektórych punktach wcześniejszy akt prawny w tym zakresie - rozporządzenie z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek. Oba akty prawne można znaleźć na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki.





Akty prawne - stare rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 210 z 2003 r., poz. 2045), nowe” rozporządzenie Ministra Gospodarki z 11 czerwca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 110 z 2008 r., poz. 703).



W nowym rozporządzeniu zmienione zostały te przepisy, które dotyczą substancji niebezpiecznych, mających wpływ na zdrowie dziecka.



* Zmieniono dotychczasowy par. 17 rozporządzenia, a zgodnie z nowym zapisem zabawki muszą być zaprojektowane i wytworzone w taki sposób, aby podczas normalnego używania nie stwarzały zagrożenia dla zdrowia dziecka lub ryzyka zranienia. W poprzednim akcie prawnym mowa była tylko o zagrożeniu dla organizmu dziecka, nie było też mowy o ryzyku zranienia, tak więc ujęcie w nowym zapisie rozszerza ewentualne konsekwencje użycia takiej zabawki. Bez zmian pozostają natomiast dalsze części zapisu, w których wylicza się, w jaki sposób mogłoby dojść do zranienia lub wywołania uszczerbku na zdrowiu. Mowa tu o takich sytuacjach, gdy zabawka lub jej część zostanie przez dziecko połknięta, dostanie się w inny sposób do jakiegokolwiek otworu w ciele lub też jeśli do zranienia albo uszczerbku na zdrowiu mogłoby dojść na skutek kontaktu zabawki ze skórą, śluzówką lub oczami.



*W par. 17 nowego rozporządzenia dodano też nowy punkt (drugi), którego nie było w poprzednim akcie prawnym. Nowy zapis nakłada na producentów zabawek obowiązek spełnienia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z 5 lipca 2004 r. w sprawie ograniczeń, zakazów lub warunków produkcji, obrotu lub stosowania substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych oraz zawierających je produktów. Mowa tam m.in. o metanolu, paliwach do silników redukcyjnych, substancjach łatwopalnych, biopaliwach itp. Szczegółowe przepisy można znaleźć w DzU nr 168 z 2004 r., poz. 1762.



* Kolejna zmiana w par. 17 dotyczy substancji lub preparatów (we wcześniejszym rozporządzeniu mówiono o substancjach i preparatach, co oznaczało możliwość wykorzystania jednych i drugich, podczas gdy obecnie można wykorzystać zamiennie substancje lub preparaty) niebezpiecznych w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania zabawki.



* W rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. dodano też nowy punkt, którego nie było poprzednio. Zgodnie z tymi zmianami zabawki oraz ich części nie mogą zawierać substancji lub preparatów niebezpiecznych, jeśli normalne używanie zabawki polegałoby na stosowaniu tych substancji lub preparatów. Jednak w określonych przypadkach przewiduje się wyjątek od reguły niestosowania substancji lub preparatów niebezpiecznych. Dopuszcza się ich stosowanie w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niektórych rodzajów zabawek. W szczególności można je wykorzystać przy produkcji materiałów i preparatów do eksperymentów chemicznych (mowa np. o wszelkiego rodzaju zabawkach, w których dzieci przeprowadzają np. eksperymenty fizyczne czy chemiczne), przy montażu modeli oraz w różnego rodzaju artykułach hobbystycznych przeznaczonych dla dzieci, np. przy modelowaniu plastycznym, ceramicznym, emaliowaniu, fotografowaniu. Nie można jednak przekroczyć maksymalnego poziomu tych substancji, który został określony w odrębnych przepisach.



*Aby chronić zdrowie dziecka, zarówno w nowym, jak i starym rozporządzeniu określono maksymalną dzienną dawkę metalu, która może przedostać się do organizmu malucha. Wartości te w rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. nie uległy zmianom (antymon - 0,2 µg, arsen - 0,1 µg, bar - 25,0 µg, kadm - 0,6 µg, chrom - 0,3 µg, ołów - 0,7 µg, rtęć - 0,5 µg, selen - 5,0 µg), jednak w nowych przepisach dodano wyjątek od tego zapisu. Jeżeli niższe wartości dawek dziennych przewidują przepisy odrębne, nie należy stosować wspomnianego rozporządzenia, a producenci mają obowiązek stosowania niższych dawek metali określonych w odrębnych przepisach. Tak więc w takich przypadkach producent powinien zastosować się do odrębnych przepisów, jeśli przewidują one niższe wartości. Nowe rozporządzenie weszło w życie po upływie 14 dni od daty ogłoszenia, a więc 25 czerwca 2008 r.



Dyrektywa z 18 grudnia 2008 r.

Przedsiębiorcy z branży zabawkarskiej mogą spodziewać się większych zmian w przepisach prawnych dotyczących zabawek w ciągu najbliższych dwóch lat. 18 grudnia 2008 r. Parlament Europejski przyjął nową dyrektywę dotyczącą bezpieczeństwa zabawek w procedurze pierwszego czytania. Przyjęty tekst dyrektywy nie został jeszcze zweryfikowany językowo ani oficjalnie opublikowany i jest podany wyłącznie w celach informacyjnych.

Jednak już na podstawie tych wstępnych danych wiadomo, że nowe prawodawstwo wprowadza zakaz używania substancji rakotwórczych, mutagennych i toksycznych, a także ogranicza stosowanie metali ciężkich oraz substancji zapachowych. Unijni posłowie tłumaczą to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa zabawek. Dotychczasowa, stara dyrektywa zabawkowa zdaniem posłów unijnych była wystarczająca, jednak w związku z pojawianiem się nowych typów zabawek, materiałów i technologii wykorzystywanych przy ich produkcji konieczne stało się opracowanie nowej wersji dokumentu.

Prace nad nową dyrektywą były także obserwowane w Polsce. Branża zabawkarska w naszym kraju obawiała się przyjęcia poprawek zaproponowanych przez partię Zielonych, zwłaszcza poprawki mówiącej o certyfikacjach przez stronę trzecią. Jak podkreślano, dodatkowa certyfikacja (oprócz obowiązkowych certyfikacji nałożonych przez UE i zapewniających bezpieczeństwo) nie wpłynęłaby na bezpieczeństwo, ale na rynek - konsumenci kupowaliby najtańsze zabawki, niemające podstawowych certyfikatów unijnych.

Dyrektywa ma zastosowanie do produktów zaprojektowanych bądź przeznaczonych wyłącznie przez dzieci poniżej 14. roku życia. Zgodnie z art. 2 dyrektywa nie obejmuje między innymi sprzętu do publicznego użytku na placach zabaw, automatów do gier, pojazdów dla dzieci wyposażonych w silniki spalinowe, zabawek z silnikami parowymi, proc i katapult. Dyrektywa zawiera także listy zakazanych substancji chemicznych, toksycznych i zapachowych. Określa się również nowe wymogi, jakie będą obowiązywały producentów zabawek. Będą oni musieli udowodnić, że zabawki nie są szkodliwe oraz nie zawierają substancji toksycznych i wpływających na zdrowie dzieci. Będą też zobowiązani do przechowywania dokumentacji technicznej oraz deklaracji zgodności z przepisami przez dziesięć lat od czasu wprowadzenia zabawki do obrotu. Posłowie unijni chcą także, aby ostrzeżenia na samych zabawkach i opakowaniach były bardziej widoczne. Samo słowo „Ostrzeżenie” musi być napisane w języku kraju, w którym sprzedawana jest zabawka, oraz widoczne w punktach sprzedaży, również w sklepach internetowych. Wprowadzono też specjalne przepisy dotyczące ostrzeżeń, że zabawka nie jest odpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 36 miesięcy. Nowa wersja dyrektywy zawiera również wykaz 55 zakazanych substancji zapachowych. Parlament Europejski zaostrzył też przepisy i wprowadził ograniczenia w sprawie substancji, które mają działanie rakotwórcze, mutagenne lub szkodliwe na rozrodczość (CMR). Parlament ograniczył dodatkowo wykorzystywanie z metali ciężkich w zabawkach.

Zgodnie z nową dyrektywą zostaną również wprowadzone nowe przepisy dotyczące hałasu emitowanego przez zabawki, przy czym nowe standardy mają być bardziej restrykcyjne. Zmiany dotyczą także zabawek znajdujących się w żywności, którymi dziecko mogłoby się udławić lub zadusić. Klasycznym przykładem takich zabawek są jajka niespodzianki.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny wprowadzić w życie przepisy nowej dyrektywy najpóźniej 18 miesięcy po jej opublikowaniu (dyrektywę opublikowano w styczniu 2009 roku). Aby jednak zdążyli dostosować się do nowych wymogów, wprowadzono dwuletni okres przejściowy, podczas którego nadal mogą sprzedawać zabawki zgodne z obecnymi normami. W przypadku obostrzeń dotyczących substancji chemicznych okres przejściowy zostanie wydłużony do czterech lat.

Przedstawione powyżej dane mają jedynie charakter informacyjny, gdyż tekst dyrektywy, jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Gospodarki, zostanie przetłumaczony i oficjalnie opublikowany w połowie roku. Wtedy powrócimy do tematu, prezentując Państwu szczegółowe zmiany.
W tym roku nie zapomnij o Fifi

Fifi to sympatyczna dziewczynka-kwiatek. Mała Niezapominajka wraz z grupką przyjaciół od początku tego roku jest bohaterką bajek emitowanych w TVP1, a od 19 stycznia w kanale MiniMini.

 

Jej pozycja w rankingu bajek, których adresatami są dzieci wieku przedszkolnym, stale rośnie, a Fifi jest już bardzo dobrze rozpoznawalna przez najmłodszych. Maluchy uwielbiają Fifi, bo jest ujmująca, pozytywnie nastawiona do świata, energiczna, entuzjastyczna, zabawna, mądra i zawsze pełna życiowej energii. Te cechy sprawiają, że Niezapominajka jest też bardzo dobrze oceniana przez rodziców. W kanale MiniMini Fifi gości codziennie, a w telewizji publicznej raz w tygodniu w porze wieczorynki i raz lub dwa razy w tygodniu w godzinach porannych. Fifi to nie tylko bohaterka filmów animowanych, ale też  seria zabawek dostępnych w naszych sklepach już od zeszłego roku za sprawą firmy Epee Polska. Zabawki z tej linii prezentowane są na łamach czasopisma pt. „Fifi” skierowanego do dzieci, jak i w wielu reklamach telewizyjnych i konkursach organizowanych przez to przedsiębiorstwo. W tym roku ukażą się także cztery płyty DVD, każda z sześcioma bajkami (niepokrywające się z tymi prezentowanymi w TV). Płyta sprzedawana będzie (luty, maj, wrzesień, grudzień; nakład – 20 tys. szt.) w zestawie z folderem, w którym znajdą się gry, łamigłówki, rebusy itp. wraz z archiwalnym numerem magazynu „Fifi”. Promocja: kampania TV w kanale MiniMini, prasa parentingowa, reklamy wewnętrzne w magazynach wydawnictwa Media Service Zawada. W kwietniu, sierpniu i październiku na rynku pojawią się również książeczki z serii „Opowieści z ogrodu” w nakładzie 10 tys. egz. Promocja: kampania TV w kanale MiniMini, prasa parentingowa, prasa dla kobiet, reklamy wewnętrzne w magazynach wydawnictwa Media Service Zawada.

 

Produkty

Epee Polska oferuje bogaty asortyment zabawek opartych na tej popularnej licencji. Są to m.in.:

- puzzle 35-elementowe przedstawiające wszystkich bohaterów bajki;

- puzzle 2 w 1; zestaw zawiera dwa komplety puzzli: prostszy składający się z 12 elementów obrazujący Trzmiela oraz nieco trudniejszy, 24-elementowy, przedstawiający Fifi;

- gra memo – w komplecie znajduje się 6 plansz, 6 figurek pasujących tematycznie do plansz oraz 36 kart memo. Gra polega na znalezieniu i dopasowaniu odpowiednio kart do planszy przedstawiającej odpowiednie zadanie, np. pieczenie ciastek;

- Fifi beanbagi – 20-centymetrowe pluszaki. W asortymencie display zawierający: 6 x Fifi, 2 x Trzmielik, 2 x Fiołeczek, 2 x Prymulka;

- pachnąca zabawka pluszowa (30 cm) – Fifi pachnąca winogronem, Trzmielik pachnący miodem;

- 50-centymetrowe zabawki pluszowe Fifi i Trzmielik;

- Fifi – Niezapomniana chatka z akcesoriami (15 elementów).

Nagrody dla najlepszych

Laureaci VI edycji konkursu

 

KSIĄŻKI dla dzieci w wieku 0-5 lat
Nagroda główna: nie przyznano
Wyróżnienie:
– seria „Kamyczek”: wydawnictwo Rea

KSIĄŻKI dla dzieci w wieku 2-12 lat
Nagroda główna:
– „Czarno na białym i biało na czarnym”, Marcin Bryczkowski: wydawnictwo Znak;
– „Bajka o kochaniu”, Dorota Hartwich i Tomasz Jakub Sysło: FHU Format;
– „Tajemnicze przygody Kubusia”, Maciej Orłoś: wydawnictwo Znak.
Wyróżnienia:
– „ Egiptologia”: wydawnictwo Debit;
– seria „Z Plastelinkiem” ,Roksana Jędrzejewska – Wróble: WSiP;
– „Nowe przygody Mikołajka TOM 2”, Rene Gościnny i Jean-Jacques Sempe: wydawnictwo Znak;
– seria „Mistrzowie Ilustracji”: „Gałka od łóżka”, Mary Horton, i „Odwiedziła mnie żyrafa” Stanisław Wygodzki: Wydawnictwo Dwie Siostry.

WYDAWNICTWA EDUKACYJNE
Nagroda główna
– „Arcytrudny Alfabet”, Marta Pokora: Wydawnictwo Dwie Siostry.
Wyróżnienia nie przyznano.

ZABAWKI dla dzieci w wieku 0-3 lata
Nagroda główna:
– Wesoły pociąg: Panda.

 

Wyróżnienie:
– Quiz kształtów z dźwiękiem: Panda.

ZABAWKI dla dzieci w wieku 3-7 lat
Nagroda główna: nie przyznano
Wyróżnienia:
– pacynka Ciasteczkowy Potwór: Smartoys;
– pacynka lalka Wilberry: Smartoys;
– Bitwa na kości: Kalimba.

ZABAWKI dla dzieci w wieku 7-12 lat
Nagroda główna: nie przyznano.
Wyróżnienia:
– Superfarmer: Granna;
– Ruchomy Świat: Edukacja Polska SA.

MULTIMEDIA
Nagroda główna:
– seria Sokrates: Techland;
– „Rozśmieszanki, Rozmyślanki, Usypianki” bajki na CD: Akademia Rozwoju Wyobraźni Buka.
Wyróżnienie:
– „Przytulaki” serial animowany: Sunflower Studio.

AKCESORIA SZKOLNE I PRZEDSZKOLNE
Nagroda główna:
– seria Creativo: Class Investment;
– seria Astrolina: Class Investment.
Wyróżnienia:
– elektroniczna książeczka edukacyjna „I i II”: HH Poland;
– nożyczki do wycinania wzorów: Milan;
– farby do malowania palcami: Milan.


Zmiany w przepisach prawnych dotyczących zabawek
11 czerwca 2008 roku wydano rozporządzenie, które wprowadza kilka istotnych dla polskich przedsiębiorców zmian dotyczących produkcji i dystrybucji zabawek.



Mowa o rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek, zmieniającym w niektórych punktach wcześniejszy akt prawny w tym zakresie - rozporządzenie z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek. Oba akty prawne można znaleźć na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki.





Akty prawne - stare rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 210 z 2003 r., poz. 2045), nowe” rozporządzenie Ministra Gospodarki z 11 czerwca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 110 z 2008 r., poz. 703).



W nowym rozporządzeniu zmienione zostały te przepisy, które dotyczą substancji niebezpiecznych, mających wpływ na zdrowie dziecka.



* Zmieniono dotychczasowy par. 17 rozporządzenia, a zgodnie z nowym zapisem zabawki muszą być zaprojektowane i wytworzone w taki sposób, aby podczas normalnego używania nie stwarzały zagrożenia dla zdrowia dziecka lub ryzyka zranienia. W poprzednim akcie prawnym mowa była tylko o zagrożeniu dla organizmu dziecka, nie było też mowy o ryzyku zranienia, tak więc ujęcie w nowym zapisie rozszerza ewentualne konsekwencje użycia takiej zabawki. Bez zmian pozostają natomiast dalsze części zapisu, w których wylicza się, w jaki sposób mogłoby dojść do zranienia lub wywołania uszczerbku na zdrowiu. Mowa tu o takich sytuacjach, gdy zabawka lub jej część zostanie przez dziecko połknięta, dostanie się w inny sposób do jakiegokolwiek otworu w ciele lub też jeśli do zranienia albo uszczerbku na zdrowiu mogłoby dojść na skutek kontaktu zabawki ze skórą, śluzówką lub oczami.



*W par. 17 nowego rozporządzenia dodano też nowy punkt (drugi), którego nie było w poprzednim akcie prawnym. Nowy zapis nakłada na producentów zabawek obowiązek spełnienia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z 5 lipca 2004 r. w sprawie ograniczeń, zakazów lub warunków produkcji, obrotu lub stosowania substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych oraz zawierających je produktów. Mowa tam m.in. o metanolu, paliwach do silników redukcyjnych, substancjach łatwopalnych, biopaliwach itp. Szczegółowe przepisy można znaleźć w DzU nr 168 z 2004 r., poz. 1762.



* Kolejna zmiana w par. 17 dotyczy substancji lub preparatów (we wcześniejszym rozporządzeniu mówiono o substancjach i preparatach, co oznaczało możliwość wykorzystania jednych i drugich, podczas gdy obecnie można wykorzystać zamiennie substancje lub preparaty) niebezpiecznych w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania zabawki.



* W rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. dodano też nowy punkt, którego nie było poprzednio. Zgodnie z tymi zmianami zabawki oraz ich części nie mogą zawierać substancji lub preparatów niebezpiecznych, jeśli normalne używanie zabawki polegałoby na stosowaniu tych substancji lub preparatów. Jednak w określonych przypadkach przewiduje się wyjątek od reguły niestosowania substancji lub preparatów niebezpiecznych. Dopuszcza się ich stosowanie w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niektórych rodzajów zabawek. W szczególności można je wykorzystać przy produkcji materiałów i preparatów do eksperymentów chemicznych (mowa np. o wszelkiego rodzaju zabawkach, w których dzieci przeprowadzają np. eksperymenty fizyczne czy chemiczne), przy montażu modeli oraz w różnego rodzaju artykułach hobbystycznych przeznaczonych dla dzieci, np. przy modelowaniu plastycznym, ceramicznym, emaliowaniu, fotografowaniu. Nie można jednak przekroczyć maksymalnego poziomu tych substancji, który został określony w odrębnych przepisach.



*Aby chronić zdrowie dziecka, zarówno w nowym, jak i starym rozporządzeniu określono maksymalną dzienną dawkę metalu, która może przedostać się do organizmu malucha. Wartości te w rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. nie uległy zmianom (antymon - 0,2 µg, arsen - 0,1 µg, bar - 25,0 µg, kadm - 0,6 µg, chrom - 0,3 µg, ołów - 0,7 µg, rtęć - 0,5 µg, selen - 5,0 µg), jednak w nowych przepisach dodano wyjątek od tego zapisu. Jeżeli niższe wartości dawek dziennych przewidują przepisy odrębne, nie należy stosować wspomnianego rozporządzenia, a producenci mają obowiązek stosowania niższych dawek metali określonych w odrębnych przepisach. Tak więc w takich przypadkach producent powinien zastosować się do odrębnych przepisów, jeśli przewidują one niższe wartości. Nowe rozporządzenie weszło w życie po upływie 14 dni od daty ogłoszenia, a więc 25 czerwca 2008 r.



Dyrektywa z 18 grudnia 2008 r.

Przedsiębiorcy z branży zabawkarskiej mogą spodziewać się większych zmian w przepisach prawnych dotyczących zabawek w ciągu najbliższych dwóch lat. 18 grudnia 2008 r. Parlament Europejski przyjął nową dyrektywę dotyczącą bezpieczeństwa zabawek w procedurze pierwszego czytania. Przyjęty tekst dyrektywy nie został jeszcze zweryfikowany językowo ani oficjalnie opublikowany i jest podany wyłącznie w celach informacyjnych.

Jednak już na podstawie tych wstępnych danych wiadomo, że nowe prawodawstwo wprowadza zakaz używania substancji rakotwórczych, mutagennych i toksycznych, a także ogranicza stosowanie metali ciężkich oraz substancji zapachowych. Unijni posłowie tłumaczą to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa zabawek. Dotychczasowa, stara dyrektywa zabawkowa zdaniem posłów unijnych była wystarczająca, jednak w związku z pojawianiem się nowych typów zabawek, materiałów i technologii wykorzystywanych przy ich produkcji konieczne stało się opracowanie nowej wersji dokumentu.

Prace nad nową dyrektywą były także obserwowane w Polsce. Branża zabawkarska w naszym kraju obawiała się przyjęcia poprawek zaproponowanych przez partię Zielonych, zwłaszcza poprawki mówiącej o certyfikacjach przez stronę trzecią. Jak podkreślano, dodatkowa certyfikacja (oprócz obowiązkowych certyfikacji nałożonych przez UE i zapewniających bezpieczeństwo) nie wpłynęłaby na bezpieczeństwo, ale na rynek - konsumenci kupowaliby najtańsze zabawki, niemające podstawowych certyfikatów unijnych.

Dyrektywa ma zastosowanie do produktów zaprojektowanych bądź przeznaczonych wyłącznie przez dzieci poniżej 14. roku życia. Zgodnie z art. 2 dyrektywa nie obejmuje między innymi sprzętu do publicznego użytku na placach zabaw, automatów do gier, pojazdów dla dzieci wyposażonych w silniki spalinowe, zabawek z silnikami parowymi, proc i katapult. Dyrektywa zawiera także listy zakazanych substancji chemicznych, toksycznych i zapachowych. Określa się również nowe wymogi, jakie będą obowiązywały producentów zabawek. Będą oni musieli udowodnić, że zabawki nie są szkodliwe oraz nie zawierają substancji toksycznych i wpływających na zdrowie dzieci. Będą też zobowiązani do przechowywania dokumentacji technicznej oraz deklaracji zgodności z przepisami przez dziesięć lat od czasu wprowadzenia zabawki do obrotu. Posłowie unijni chcą także, aby ostrzeżenia na samych zabawkach i opakowaniach były bardziej widoczne. Samo słowo „Ostrzeżenie” musi być napisane w języku kraju, w którym sprzedawana jest zabawka, oraz widoczne w punktach sprzedaży, również w sklepach internetowych. Wprowadzono też specjalne przepisy dotyczące ostrzeżeń, że zabawka nie jest odpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 36 miesięcy. Nowa wersja dyrektywy zawiera również wykaz 55 zakazanych substancji zapachowych. Parlament Europejski zaostrzył też przepisy i wprowadził ograniczenia w sprawie substancji, które mają działanie rakotwórcze, mutagenne lub szkodliwe na rozrodczość (CMR). Parlament ograniczył dodatkowo wykorzystywanie z metali ciężkich w zabawkach.

Zgodnie z nową dyrektywą zostaną również wprowadzone nowe przepisy dotyczące hałasu emitowanego przez zabawki, przy czym nowe standardy mają być bardziej restrykcyjne. Zmiany dotyczą także zabawek znajdujących się w żywności, którymi dziecko mogłoby się udławić lub zadusić. Klasycznym przykładem takich zabawek są jajka niespodzianki.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny wprowadzić w życie przepisy nowej dyrektywy najpóźniej 18 miesięcy po jej opublikowaniu (dyrektywę opublikowano w styczniu 2009 roku). Aby jednak zdążyli dostosować się do nowych wymogów, wprowadzono dwuletni okres przejściowy, podczas którego nadal mogą sprzedawać zabawki zgodne z obecnymi normami. W przypadku obostrzeń dotyczących substancji chemicznych okres przejściowy zostanie wydłużony do czterech lat.

Przedstawione powyżej dane mają jedynie charakter informacyjny, gdyż tekst dyrektywy, jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Gospodarki, zostanie przetłumaczony i oficjalnie opublikowany w połowie roku. Wtedy powrócimy do tematu, prezentując Państwu szczegółowe zmiany.
Władcy wyobraźni
Każdego roku w kinach ma miejsce kilkadziesiąt premier bajek i filmów dla dzieci, chociaż jak wiadomo równie chętnie, o ile w niektórych przypadkach nie chętniej, produkcje największych światowych wytwórni oglądają także dorośli. Przemysł filmowy od lat ma duży wpływ na branżę zabawkarską, która bacznie obserwuje to, co się dzieje na dużym ekranie. Jak wiadomo, produkty powstałe na kanwie popularnych postaci z miejsca stają się sprzedażowymi pewniakami. Nie inaczej będzie tym razem. W najbliższych miesiącach czeka nas wiele niespodzianek, w tym chyba jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji – „G-Force” („Załoga G”). A oto najgorętsze tematy licencyjne tego roku.





„Hannah Motana”

Planowana data premiery: 17 kwietnia 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Przeniesiona z serialu telewizyjnego historia nastolatki, która na co dzień jest wzorową uczennicą, a w tajemnicy przed przyjaciółmi odnosi sukcesy jako piosenkarka Hannah Montana. Hannah staje się coraz popularniejsza i postanawia, za namową swojego ojca, odwiedzić rodzinne miasteczko w Tennessee. Chce spędzić tam wakacje i zastanowić się nad tym, co jest dla niej najważniejsze – muzyczna kariera czy też przyjaźń i normalne życie. Początkowo nudny pobyt na wsi zamienia się jednak w przygodę, której Hannah się nie spodziewała.



„Dragonball: Ewolucja”

Planowana data premiery: 17 kwietnia 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Młody chłopak staje do walki z siłami zła, by wypełnić swe przeznaczenie i stać się legendarnym wojownikiem. Film to kinowa wersja kultowej japońskiej Mangi – serii opowieści rysunkowych, gier wideo i liczącego 500 odcinków serialu TV.



„Góra czarownic”

Planowana data premiery: 8 maja 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Pewien taksówkarz z Las Vegas zabiera dwójkę pasażerów - dzieci obdarzonych ponadnaturalnymi zdolnościami. Okazuje się, że jedyną drogą do ocalenia świata jest odkrycie sekretu Góry Czarownic, a zadanie to należy właśnie do podróżującej taksówką trójki, która rozpoczyna niebezpieczny wyścig z rządem, mafią i kosmitami podążającymi jej tropem. Film dla młodych widzów utrzymany w konwencji spy kids.





„Noc w muzeum 2”

Planowana data premiery: 22 maja 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja komedii fantastycznej o muzeum, w którym nocą ożywają niezwykłe eksponaty. Tym razem akcja toczy się w największym muzeum na świecie, słynnym Smithsonian, w którym można podziwiać 136 mln drogocennych eksponatów, wśród nich: samolot, w którym Amelia Earhart przeleciała Atlantyk, pamiątki po Al Capone i pantofelki Dorotki z filmowego „Czarnoksiężnika z krainy Oz”.



„Potwory kontra obcy”

Planowana data premiery: 29 maja 2009 r.

Dystrybutor: UIP

Animacja 3D przeznaczona dla dzieci i dorosłych. Susan Murphy to nowoczesna dziewczyna z Kalifornii, która podczas swojego wymarzonego ślubu zostaje uderzona przez… meteor, co powoduje, że rośnie do niewiarygodnych rozmiarów - 49 stóp. Susan trafia do tajnej rządowej placówki, w której spotyka inne dziwne stwory odkryte na przestrzeni wieków. Gdy Ziemia zostaje zaatakowana przez kosmitów, rząd USA, nie widząc innego rozwiązania, wysyła grupę dziwolągów do walki z najeźdźcą.



„SOS Ziemia!”

Planowana data premiery: 5 czerwca 2009 r.

Dystrybutor: SPI

Dokument przyrodniczy. Po raz pierwszy na świecie jednego dnia, w Dniu Ziemi, 5 czerwca 2009 – równocześnie w 85 krajach, w kinach, telewizji, na DVD i w internecie będzie miała miejsce premiera największego na świecie multimedialnego wydarzenia proekologicznego – „SOS Ziemia!”. To podróż w głąb australijskiej rafy koralowej, wędrówka przez niebezpieczne amazońskie lasy, bezkresną pustynię Gobi i industrialne dzielnice Szanghaju. Wędrówka przez wszystkie kontynenty, której celem jest zwrócenie uwagi świata na problemy i zagrożenia środowiska naturalnego: globalne ocieplenie, umierające lasy, wymieranie gatunków zwierząt i roślin oraz kończące się zasoby naturalne.





„Elfy i magiczne serce”

Planowana data premiery: 12 czerwca 2009 r.

Dystrybutor: Vision



„Elfy i magiczne serce” to opowieść o trollach, które od setek lat zamieszkują lasy. Głównym bohaterem jest Rolli - młody troll, który razem z grupą przyjaciół wyrusza na poszukiwanie magicznego przedmiotu mającego ocalić jego wioskę i jej mieszkańców przed zamianą w kamienie. Sprawy trochę się komplikują, kiedy okazuje się, że Rolli i jego kompani będą musieli skorzystać z pomocy ślicznej Millie - elfa, który jest uosobieniem wszystkiego, czego trolle nienawidzą najbardziej.





„Lotta z Krainy Wynalazców”

Planowana data premiery: druga połowa roku

Dystrybutor: Solopan

Gdzieś w Europie, nad wielkim morzem, w malutkiej wiosce co roku mieszkańcy organizują konkurs na najlepszy wynalazek. Jednym z najbardziej znanych wynalazców w wiosce jest Oskar, ojciec pełnej energii Lotty, dziewczynki-pieska. Dzień przed finałem konkursu Lotta i jej przyjaciel Bruno znajdują w morzu japońska książkę. Z jej stronic wyskakuje pszczoła – Susumu, która okazuje się trenerem dżudo. Dzieci postanawiają pomóc jej wrócić do domu.



„Epoka lodowcowa 3”

Planowana data premiery: 1 lipca 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja jednego z największych przebojów kina animowanego ostatnich lat, w której poznamy dalsze przygody leniwca Sida, mamuta Manny’ego, tygrysa szablozębego o imieniu Diego i Scrata – wiewiórki, która przyczyniła się do nadejścia epoki lodowcowej. W kinach, w których dostępna jest projekcja cyfrowa, film wyświetlany będzie w wersji trójwymiarowej.



„Załoga G”

Planowana data premiery: 14 sierpnia 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Zespół wyszkolonych tajnych agentów - świnek morskich, chomika i muchy - podejmuje się misji dla rządu Stanów Zjednoczonych. Mają oni powstrzymać pewnego multimilionera, które chce zawładnąć światem za pomocą odpowiednio zaprogramowanego sprzętu gospodarstwa domowego.





„Przybysze z pierwszego piętra”

Planowana data premiery: 18 września 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Film fantastycznonaukowy o grupie dzieci, które muszą bronić swego domu przed inwazją przybyszy z kosmosu.



„Klopsiki oraz inne zjawiska pogodowe”

Planowana data premiery: 25 września 2009 r.

Dystrybutor: UIP

Animacja w 3D dla całej rodziny. Pewien naukowiec rozwiązuje problem braku żywności na Ziemi. Za jego sprawą pożywienie zaczyna spadać nieba…



„Odlot”

Planowana data premiery: 16 października 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Pewnego dnia Carl Fredricksen postanawia zrealizować marzenie swego życia i wyrusza w podróż do tajemniczej krainy w Ameryce Południowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż Carl podróżuje we własnym domu unoszonym przez setki balonów, a w wyprawie przypadkowo towarzyszy mu pewien ośmiolatek. Jednak prawdziwe przygody zaczynają się dopiero po dotarciu na miejsce, gdzie dwóch podróżników spotyka dziwacznego ptaka i mówiącego ludzkim głosem psa. Świetna animacja, którą będzie można podziwiać także w technologii 3D.





„Fantastyczny pan Lis”

Planowana data premiery: 6 listopada 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Komedia animowana. Farmerzy z małego miasteczka postanawiają pozbyć się wykradającego im zbiory przebiegłego lisa i wypowiadają wojnę rudemu drapieżnikowi.





„Mikołajek”

Planowana data premiery: 4 grudnia 2009 r.

Dystrybutor: SPI

Film powstał na podstawie książki z serii „Mikołajek”, a rzeczywistość widziana oczami naiwnego i rozbrajającego chłopca pełna jest dystansu do świata dorosłych. Bohaterowie kultowej serii książek „Mikołajek i inne chłopaki” po raz pierwszy pojawią się na dużym ekranie, by wciągnąć widzów w wir nowych, zabawnych i zwariowanych historii.





„Alvin i wiewiórki 2”

Planowana data premiery: 25 grudnia 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja jednego z największych przebojów kina rodzinnego ostatnich lat łącząca konwencję kina aktorskiego z elementami animacji komputerowej – kolejne przygody trzech rozśpiewanych wiewiórek, które mieszkają w domu robiącego karierę autora piosenek.



„Planet 51”

Planowana data premiery: 29 stycznia 2010 r.

Dystrybutor: Vision



Typowi mieszkańcy planety mają dwoje czułków, osiem palców i panicznie boją się inwazji obcych cywilizacji. 16-letni Lem jest wzorowym uczniem i wiedzie beztroskie życie, marząc o kosmosie oraz o swojej uroczej zielonoskórej sąsiadce Neerze. Pewnego dnia podczas rodzinnego grilla na podwórku Neery ląduje niezidentyfikowany obiekt latający opatrzony śmiesznie brzmiącym napisem „NASA”. Gdy sterujący nim kapitan Charles Chuck Baker opuszcza statek, aby triumfalnie wbić w nieodkrytą dotychczas ziemię amerykańską flagę, zauważa kilkoro wpatrzonych w siebie oczu. Uciekając w panice, znajduje schronienie w planetarium, w którym pracuje Lem. Po początkowej fazie wzajemnej nieufności między bohaterami stopniowo rodzi się przyjaźń.





„Tooth Fairy”

Planowana data premiery: 5 lutego 2010 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Komedia familijna o trenerze hokeja, który zostaje zmuszony przyjąć rolę Wróża zębowego, czyli dobrej wróżki, która daje dzieciom prezenty w zamian za wypadające zęby mleczne.



„Percy Jackson i złodziej Pioruna”

Planowana data premiery: 19 marca 2010 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Film fantastycznoprzygodowy. Młody chłopak odkrywa, że jest potomkiem greckiego boga, i wyrusza w niezwykłą podróż, by zapobiec wojnie między potężnymi bogami, która może zagrozić przyszłości świata.



„Jak wytresować sobie smoka”

Planowana data premiery: 9 kwietnia 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Film animowany zrealizowany na podstawie znanej książki dla dzieci „Jak wytresować sobie smoka”.

Mały chłopiec wiking Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci uchodzi wśród rówieśników za nieudacznika. A przed nim trudne zadanie - by zostać wojownikiem, każdy chłopiec z plemienia musi złapać smoka i wytresować go do polowania. Czkawka ma jednak z tym pewne kłopoty…





“Despicable me”

Planowana data premiery: 30 lipca 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Film animowany zrealizowany przez twórców „Epoki lodowcowej”.



„Master Mind”

Planowana data premiery: 31 grudnia 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Animowana produkcja dla dzieci.





„Smurfy”

Planowana data premiery: 2011 r.

Dystrybutor: UIP

Przygody uwielbianych przez wszystkich Smerfów.
Władcy wyobraźni
Każdego roku w kinach ma miejsce kilkadziesiąt premier bajek i filmów dla dzieci, chociaż jak wiadomo równie chętnie, o ile w niektórych przypadkach nie chętniej, produkcje największych światowych wytwórni oglądają także dorośli. Przemysł filmowy od lat ma duży wpływ na branżę zabawkarską, która bacznie obserwuje to, co się dzieje na dużym ekranie. Jak wiadomo, produkty powstałe na kanwie popularnych postaci z miejsca stają się sprzedażowymi pewniakami. Nie inaczej będzie tym razem. W najbliższych miesiącach czeka nas wiele niespodzianek, w tym chyba jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji – „G-Force” („Załoga G”). A oto najgorętsze tematy licencyjne tego roku.





„Hannah Motana”

Planowana data premiery: 17 kwietnia 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Przeniesiona z serialu telewizyjnego historia nastolatki, która na co dzień jest wzorową uczennicą, a w tajemnicy przed przyjaciółmi odnosi sukcesy jako piosenkarka Hannah Montana. Hannah staje się coraz popularniejsza i postanawia, za namową swojego ojca, odwiedzić rodzinne miasteczko w Tennessee. Chce spędzić tam wakacje i zastanowić się nad tym, co jest dla niej najważniejsze – muzyczna kariera czy też przyjaźń i normalne życie. Początkowo nudny pobyt na wsi zamienia się jednak w przygodę, której Hannah się nie spodziewała.



„Dragonball: Ewolucja”

Planowana data premiery: 17 kwietnia 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Młody chłopak staje do walki z siłami zła, by wypełnić swe przeznaczenie i stać się legendarnym wojownikiem. Film to kinowa wersja kultowej japońskiej Mangi – serii opowieści rysunkowych, gier wideo i liczącego 500 odcinków serialu TV.



„Góra czarownic”

Planowana data premiery: 8 maja 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Pewien taksówkarz z Las Vegas zabiera dwójkę pasażerów - dzieci obdarzonych ponadnaturalnymi zdolnościami. Okazuje się, że jedyną drogą do ocalenia świata jest odkrycie sekretu Góry Czarownic, a zadanie to należy właśnie do podróżującej taksówką trójki, która rozpoczyna niebezpieczny wyścig z rządem, mafią i kosmitami podążającymi jej tropem. Film dla młodych widzów utrzymany w konwencji spy kids.





„Noc w muzeum 2”

Planowana data premiery: 22 maja 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja komedii fantastycznej o muzeum, w którym nocą ożywają niezwykłe eksponaty. Tym razem akcja toczy się w największym muzeum na świecie, słynnym Smithsonian, w którym można podziwiać 136 mln drogocennych eksponatów, wśród nich: samolot, w którym Amelia Earhart przeleciała Atlantyk, pamiątki po Al Capone i pantofelki Dorotki z filmowego „Czarnoksiężnika z krainy Oz”.



„Potwory kontra obcy”

Planowana data premiery: 29 maja 2009 r.

Dystrybutor: UIP

Animacja 3D przeznaczona dla dzieci i dorosłych. Susan Murphy to nowoczesna dziewczyna z Kalifornii, która podczas swojego wymarzonego ślubu zostaje uderzona przez… meteor, co powoduje, że rośnie do niewiarygodnych rozmiarów - 49 stóp. Susan trafia do tajnej rządowej placówki, w której spotyka inne dziwne stwory odkryte na przestrzeni wieków. Gdy Ziemia zostaje zaatakowana przez kosmitów, rząd USA, nie widząc innego rozwiązania, wysyła grupę dziwolągów do walki z najeźdźcą.



„SOS Ziemia!”

Planowana data premiery: 5 czerwca 2009 r.

Dystrybutor: SPI

Dokument przyrodniczy. Po raz pierwszy na świecie jednego dnia, w Dniu Ziemi, 5 czerwca 2009 – równocześnie w 85 krajach, w kinach, telewizji, na DVD i w internecie będzie miała miejsce premiera największego na świecie multimedialnego wydarzenia proekologicznego – „SOS Ziemia!”. To podróż w głąb australijskiej rafy koralowej, wędrówka przez niebezpieczne amazońskie lasy, bezkresną pustynię Gobi i industrialne dzielnice Szanghaju. Wędrówka przez wszystkie kontynenty, której celem jest zwrócenie uwagi świata na problemy i zagrożenia środowiska naturalnego: globalne ocieplenie, umierające lasy, wymieranie gatunków zwierząt i roślin oraz kończące się zasoby naturalne.





„Elfy i magiczne serce”

Planowana data premiery: 12 czerwca 2009 r.

Dystrybutor: Vision



„Elfy i magiczne serce” to opowieść o trollach, które od setek lat zamieszkują lasy. Głównym bohaterem jest Rolli - młody troll, który razem z grupą przyjaciół wyrusza na poszukiwanie magicznego przedmiotu mającego ocalić jego wioskę i jej mieszkańców przed zamianą w kamienie. Sprawy trochę się komplikują, kiedy okazuje się, że Rolli i jego kompani będą musieli skorzystać z pomocy ślicznej Millie - elfa, który jest uosobieniem wszystkiego, czego trolle nienawidzą najbardziej.





„Lotta z Krainy Wynalazców”

Planowana data premiery: druga połowa roku

Dystrybutor: Solopan

Gdzieś w Europie, nad wielkim morzem, w malutkiej wiosce co roku mieszkańcy organizują konkurs na najlepszy wynalazek. Jednym z najbardziej znanych wynalazców w wiosce jest Oskar, ojciec pełnej energii Lotty, dziewczynki-pieska. Dzień przed finałem konkursu Lotta i jej przyjaciel Bruno znajdują w morzu japońska książkę. Z jej stronic wyskakuje pszczoła – Susumu, która okazuje się trenerem dżudo. Dzieci postanawiają pomóc jej wrócić do domu.



„Epoka lodowcowa 3”

Planowana data premiery: 1 lipca 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja jednego z największych przebojów kina animowanego ostatnich lat, w której poznamy dalsze przygody leniwca Sida, mamuta Manny’ego, tygrysa szablozębego o imieniu Diego i Scrata – wiewiórki, która przyczyniła się do nadejścia epoki lodowcowej. W kinach, w których dostępna jest projekcja cyfrowa, film wyświetlany będzie w wersji trójwymiarowej.



„Załoga G”

Planowana data premiery: 14 sierpnia 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Zespół wyszkolonych tajnych agentów - świnek morskich, chomika i muchy - podejmuje się misji dla rządu Stanów Zjednoczonych. Mają oni powstrzymać pewnego multimilionera, które chce zawładnąć światem za pomocą odpowiednio zaprogramowanego sprzętu gospodarstwa domowego.





„Przybysze z pierwszego piętra”

Planowana data premiery: 18 września 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Film fantastycznonaukowy o grupie dzieci, które muszą bronić swego domu przed inwazją przybyszy z kosmosu.



„Klopsiki oraz inne zjawiska pogodowe”

Planowana data premiery: 25 września 2009 r.

Dystrybutor: UIP

Animacja w 3D dla całej rodziny. Pewien naukowiec rozwiązuje problem braku żywności na Ziemi. Za jego sprawą pożywienie zaczyna spadać nieba…



„Odlot”

Planowana data premiery: 16 października 2009 r.

Dystrybutor: Forum Film

Pewnego dnia Carl Fredricksen postanawia zrealizować marzenie swego życia i wyrusza w podróż do tajemniczej krainy w Ameryce Południowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż Carl podróżuje we własnym domu unoszonym przez setki balonów, a w wyprawie przypadkowo towarzyszy mu pewien ośmiolatek. Jednak prawdziwe przygody zaczynają się dopiero po dotarciu na miejsce, gdzie dwóch podróżników spotyka dziwacznego ptaka i mówiącego ludzkim głosem psa. Świetna animacja, którą będzie można podziwiać także w technologii 3D.





„Fantastyczny pan Lis”

Planowana data premiery: 6 listopada 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Komedia animowana. Farmerzy z małego miasteczka postanawiają pozbyć się wykradającego im zbiory przebiegłego lisa i wypowiadają wojnę rudemu drapieżnikowi.





„Mikołajek”

Planowana data premiery: 4 grudnia 2009 r.

Dystrybutor: SPI

Film powstał na podstawie książki z serii „Mikołajek”, a rzeczywistość widziana oczami naiwnego i rozbrajającego chłopca pełna jest dystansu do świata dorosłych. Bohaterowie kultowej serii książek „Mikołajek i inne chłopaki” po raz pierwszy pojawią się na dużym ekranie, by wciągnąć widzów w wir nowych, zabawnych i zwariowanych historii.





„Alvin i wiewiórki 2”

Planowana data premiery: 25 grudnia 2009 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Kontynuacja jednego z największych przebojów kina rodzinnego ostatnich lat łącząca konwencję kina aktorskiego z elementami animacji komputerowej – kolejne przygody trzech rozśpiewanych wiewiórek, które mieszkają w domu robiącego karierę autora piosenek.



„Planet 51”

Planowana data premiery: 29 stycznia 2010 r.

Dystrybutor: Vision



Typowi mieszkańcy planety mają dwoje czułków, osiem palców i panicznie boją się inwazji obcych cywilizacji. 16-letni Lem jest wzorowym uczniem i wiedzie beztroskie życie, marząc o kosmosie oraz o swojej uroczej zielonoskórej sąsiadce Neerze. Pewnego dnia podczas rodzinnego grilla na podwórku Neery ląduje niezidentyfikowany obiekt latający opatrzony śmiesznie brzmiącym napisem „NASA”. Gdy sterujący nim kapitan Charles Chuck Baker opuszcza statek, aby triumfalnie wbić w nieodkrytą dotychczas ziemię amerykańską flagę, zauważa kilkoro wpatrzonych w siebie oczu. Uciekając w panice, znajduje schronienie w planetarium, w którym pracuje Lem. Po początkowej fazie wzajemnej nieufności między bohaterami stopniowo rodzi się przyjaźń.





„Tooth Fairy”

Planowana data premiery: 5 lutego 2010 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Komedia familijna o trenerze hokeja, który zostaje zmuszony przyjąć rolę Wróża zębowego, czyli dobrej wróżki, która daje dzieciom prezenty w zamian za wypadające zęby mleczne.



„Percy Jackson i złodziej Pioruna”

Planowana data premiery: 19 marca 2010 r.

Dystrybutor: Imperial CinePix

Film fantastycznoprzygodowy. Młody chłopak odkrywa, że jest potomkiem greckiego boga, i wyrusza w niezwykłą podróż, by zapobiec wojnie między potężnymi bogami, która może zagrozić przyszłości świata.



„Jak wytresować sobie smoka”

Planowana data premiery: 9 kwietnia 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Film animowany zrealizowany na podstawie znanej książki dla dzieci „Jak wytresować sobie smoka”.

Mały chłopiec wiking Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci uchodzi wśród rówieśników za nieudacznika. A przed nim trudne zadanie - by zostać wojownikiem, każdy chłopiec z plemienia musi złapać smoka i wytresować go do polowania. Czkawka ma jednak z tym pewne kłopoty…





“Despicable me”

Planowana data premiery: 30 lipca 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Film animowany zrealizowany przez twórców „Epoki lodowcowej”.



„Master Mind”

Planowana data premiery: 31 grudnia 2010 r.

Dystrybutor: UIP

Animowana produkcja dla dzieci.





„Smurfy”

Planowana data premiery: 2011 r.

Dystrybutor: UIP

Przygody uwielbianych przez wszystkich Smerfów.
Zmiany w przepisach prawnych dotyczących zabawek
11 czerwca 2008 roku wydano rozporządzenie, które wprowadza kilka istotnych dla polskich przedsiębiorców zmian dotyczących produkcji i dystrybucji zabawek.



Mowa o rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek, zmieniającym w niektórych punktach wcześniejszy akt prawny w tym zakresie - rozporządzenie z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek. Oba akty prawne można znaleźć na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki.





Akty prawne - stare rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 210 z 2003 r., poz. 2045), nowe” rozporządzenie Ministra Gospodarki z 11 czerwca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 110 z 2008 r., poz. 703).



W nowym rozporządzeniu zmienione zostały te przepisy, które dotyczą substancji niebezpiecznych, mających wpływ na zdrowie dziecka.



* Zmieniono dotychczasowy par. 17 rozporządzenia, a zgodnie z nowym zapisem zabawki muszą być zaprojektowane i wytworzone w taki sposób, aby podczas normalnego używania nie stwarzały zagrożenia dla zdrowia dziecka lub ryzyka zranienia. W poprzednim akcie prawnym mowa była tylko o zagrożeniu dla organizmu dziecka, nie było też mowy o ryzyku zranienia, tak więc ujęcie w nowym zapisie rozszerza ewentualne konsekwencje użycia takiej zabawki. Bez zmian pozostają natomiast dalsze części zapisu, w których wylicza się, w jaki sposób mogłoby dojść do zranienia lub wywołania uszczerbku na zdrowiu. Mowa tu o takich sytuacjach, gdy zabawka lub jej część zostanie przez dziecko połknięta, dostanie się w inny sposób do jakiegokolwiek otworu w ciele lub też jeśli do zranienia albo uszczerbku na zdrowiu mogłoby dojść na skutek kontaktu zabawki ze skórą, śluzówką lub oczami.



*W par. 17 nowego rozporządzenia dodano też nowy punkt (drugi), którego nie było w poprzednim akcie prawnym. Nowy zapis nakłada na producentów zabawek obowiązek spełnienia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z 5 lipca 2004 r. w sprawie ograniczeń, zakazów lub warunków produkcji, obrotu lub stosowania substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych oraz zawierających je produktów. Mowa tam m.in. o metanolu, paliwach do silników redukcyjnych, substancjach łatwopalnych, biopaliwach itp. Szczegółowe przepisy można znaleźć w DzU nr 168 z 2004 r., poz. 1762.



* Kolejna zmiana w par. 17 dotyczy substancji lub preparatów (we wcześniejszym rozporządzeniu mówiono o substancjach i preparatach, co oznaczało możliwość wykorzystania jednych i drugich, podczas gdy obecnie można wykorzystać zamiennie substancje lub preparaty) niebezpiecznych w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania zabawki.



* W rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. dodano też nowy punkt, którego nie było poprzednio. Zgodnie z tymi zmianami zabawki oraz ich części nie mogą zawierać substancji lub preparatów niebezpiecznych, jeśli normalne używanie zabawki polegałoby na stosowaniu tych substancji lub preparatów. Jednak w określonych przypadkach przewiduje się wyjątek od reguły niestosowania substancji lub preparatów niebezpiecznych. Dopuszcza się ich stosowanie w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niektórych rodzajów zabawek. W szczególności można je wykorzystać przy produkcji materiałów i preparatów do eksperymentów chemicznych (mowa np. o wszelkiego rodzaju zabawkach, w których dzieci przeprowadzają np. eksperymenty fizyczne czy chemiczne), przy montażu modeli oraz w różnego rodzaju artykułach hobbystycznych przeznaczonych dla dzieci, np. przy modelowaniu plastycznym, ceramicznym, emaliowaniu, fotografowaniu. Nie można jednak przekroczyć maksymalnego poziomu tych substancji, który został określony w odrębnych przepisach.



*Aby chronić zdrowie dziecka, zarówno w nowym, jak i starym rozporządzeniu określono maksymalną dzienną dawkę metalu, która może przedostać się do organizmu malucha. Wartości te w rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. nie uległy zmianom (antymon - 0,2 µg, arsen - 0,1 µg, bar - 25,0 µg, kadm - 0,6 µg, chrom - 0,3 µg, ołów - 0,7 µg, rtęć - 0,5 µg, selen - 5,0 µg), jednak w nowych przepisach dodano wyjątek od tego zapisu. Jeżeli niższe wartości dawek dziennych przewidują przepisy odrębne, nie należy stosować wspomnianego rozporządzenia, a producenci mają obowiązek stosowania niższych dawek metali określonych w odrębnych przepisach. Tak więc w takich przypadkach producent powinien zastosować się do odrębnych przepisów, jeśli przewidują one niższe wartości. Nowe rozporządzenie weszło w życie po upływie 14 dni od daty ogłoszenia, a więc 25 czerwca 2008 r.



Dyrektywa z 18 grudnia 2008 r.

Przedsiębiorcy z branży zabawkarskiej mogą spodziewać się większych zmian w przepisach prawnych dotyczących zabawek w ciągu najbliższych dwóch lat. 18 grudnia 2008 r. Parlament Europejski przyjął nową dyrektywę dotyczącą bezpieczeństwa zabawek w procedurze pierwszego czytania. Przyjęty tekst dyrektywy nie został jeszcze zweryfikowany językowo ani oficjalnie opublikowany i jest podany wyłącznie w celach informacyjnych.

Jednak już na podstawie tych wstępnych danych wiadomo, że nowe prawodawstwo wprowadza zakaz używania substancji rakotwórczych, mutagennych i toksycznych, a także ogranicza stosowanie metali ciężkich oraz substancji zapachowych. Unijni posłowie tłumaczą to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa zabawek. Dotychczasowa, stara dyrektywa zabawkowa zdaniem posłów unijnych była wystarczająca, jednak w związku z pojawianiem się nowych typów zabawek, materiałów i technologii wykorzystywanych przy ich produkcji konieczne stało się opracowanie nowej wersji dokumentu.

Prace nad nową dyrektywą były także obserwowane w Polsce. Branża zabawkarska w naszym kraju obawiała się przyjęcia poprawek zaproponowanych przez partię Zielonych, zwłaszcza poprawki mówiącej o certyfikacjach przez stronę trzecią. Jak podkreślano, dodatkowa certyfikacja (oprócz obowiązkowych certyfikacji nałożonych przez UE i zapewniających bezpieczeństwo) nie wpłynęłaby na bezpieczeństwo, ale na rynek - konsumenci kupowaliby najtańsze zabawki, niemające podstawowych certyfikatów unijnych.

Dyrektywa ma zastosowanie do produktów zaprojektowanych bądź przeznaczonych wyłącznie przez dzieci poniżej 14. roku życia. Zgodnie z art. 2 dyrektywa nie obejmuje między innymi sprzętu do publicznego użytku na placach zabaw, automatów do gier, pojazdów dla dzieci wyposażonych w silniki spalinowe, zabawek z silnikami parowymi, proc i katapult. Dyrektywa zawiera także listy zakazanych substancji chemicznych, toksycznych i zapachowych. Określa się również nowe wymogi, jakie będą obowiązywały producentów zabawek. Będą oni musieli udowodnić, że zabawki nie są szkodliwe oraz nie zawierają substancji toksycznych i wpływających na zdrowie dzieci. Będą też zobowiązani do przechowywania dokumentacji technicznej oraz deklaracji zgodności z przepisami przez dziesięć lat od czasu wprowadzenia zabawki do obrotu. Posłowie unijni chcą także, aby ostrzeżenia na samych zabawkach i opakowaniach były bardziej widoczne. Samo słowo „Ostrzeżenie” musi być napisane w języku kraju, w którym sprzedawana jest zabawka, oraz widoczne w punktach sprzedaży, również w sklepach internetowych. Wprowadzono też specjalne przepisy dotyczące ostrzeżeń, że zabawka nie jest odpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 36 miesięcy. Nowa wersja dyrektywy zawiera również wykaz 55 zakazanych substancji zapachowych. Parlament Europejski zaostrzył też przepisy i wprowadził ograniczenia w sprawie substancji, które mają działanie rakotwórcze, mutagenne lub szkodliwe na rozrodczość (CMR). Parlament ograniczył dodatkowo wykorzystywanie z metali ciężkich w zabawkach.

Zgodnie z nową dyrektywą zostaną również wprowadzone nowe przepisy dotyczące hałasu emitowanego przez zabawki, przy czym nowe standardy mają być bardziej restrykcyjne. Zmiany dotyczą także zabawek znajdujących się w żywności, którymi dziecko mogłoby się udławić lub zadusić. Klasycznym przykładem takich zabawek są jajka niespodzianki.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny wprowadzić w życie przepisy nowej dyrektywy najpóźniej 18 miesięcy po jej opublikowaniu (dyrektywę opublikowano w styczniu 2009 roku). Aby jednak zdążyli dostosować się do nowych wymogów, wprowadzono dwuletni okres przejściowy, podczas którego nadal mogą sprzedawać zabawki zgodne z obecnymi normami. W przypadku obostrzeń dotyczących substancji chemicznych okres przejściowy zostanie wydłużony do czterech lat.

Przedstawione powyżej dane mają jedynie charakter informacyjny, gdyż tekst dyrektywy, jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Gospodarki, zostanie przetłumaczony i oficjalnie opublikowany w połowie roku. Wtedy powrócimy do tematu, prezentując Państwu szczegółowe zmiany.
Zmiany w przepisach prawnych dotyczących zabawek
11 czerwca 2008 roku wydano rozporządzenie, które wprowadza kilka istotnych dla polskich przedsiębiorców zmian dotyczących produkcji i dystrybucji zabawek.



Mowa o rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek, zmieniającym w niektórych punktach wcześniejszy akt prawny w tym zakresie - rozporządzenie z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek. Oba akty prawne można znaleźć na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki.





Akty prawne - stare rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 14 listopada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 210 z 2003 r., poz. 2045), nowe” rozporządzenie Ministra Gospodarki z 11 czerwca 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (DzU nr 110 z 2008 r., poz. 703).



W nowym rozporządzeniu zmienione zostały te przepisy, które dotyczą substancji niebezpiecznych, mających wpływ na zdrowie dziecka.



* Zmieniono dotychczasowy par. 17 rozporządzenia, a zgodnie z nowym zapisem zabawki muszą być zaprojektowane i wytworzone w taki sposób, aby podczas normalnego używania nie stwarzały zagrożenia dla zdrowia dziecka lub ryzyka zranienia. W poprzednim akcie prawnym mowa była tylko o zagrożeniu dla organizmu dziecka, nie było też mowy o ryzyku zranienia, tak więc ujęcie w nowym zapisie rozszerza ewentualne konsekwencje użycia takiej zabawki. Bez zmian pozostają natomiast dalsze części zapisu, w których wylicza się, w jaki sposób mogłoby dojść do zranienia lub wywołania uszczerbku na zdrowiu. Mowa tu o takich sytuacjach, gdy zabawka lub jej część zostanie przez dziecko połknięta, dostanie się w inny sposób do jakiegokolwiek otworu w ciele lub też jeśli do zranienia albo uszczerbku na zdrowiu mogłoby dojść na skutek kontaktu zabawki ze skórą, śluzówką lub oczami.



*W par. 17 nowego rozporządzenia dodano też nowy punkt (drugi), którego nie było w poprzednim akcie prawnym. Nowy zapis nakłada na producentów zabawek obowiązek spełnienia wymagań określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z 5 lipca 2004 r. w sprawie ograniczeń, zakazów lub warunków produkcji, obrotu lub stosowania substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych oraz zawierających je produktów. Mowa tam m.in. o metanolu, paliwach do silników redukcyjnych, substancjach łatwopalnych, biopaliwach itp. Szczegółowe przepisy można znaleźć w DzU nr 168 z 2004 r., poz. 1762.



* Kolejna zmiana w par. 17 dotyczy substancji lub preparatów (we wcześniejszym rozporządzeniu mówiono o substancjach i preparatach, co oznaczało możliwość wykorzystania jednych i drugich, podczas gdy obecnie można wykorzystać zamiennie substancje lub preparaty) niebezpiecznych w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania zabawki.



* W rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. dodano też nowy punkt, którego nie było poprzednio. Zgodnie z tymi zmianami zabawki oraz ich części nie mogą zawierać substancji lub preparatów niebezpiecznych, jeśli normalne używanie zabawki polegałoby na stosowaniu tych substancji lub preparatów. Jednak w określonych przypadkach przewiduje się wyjątek od reguły niestosowania substancji lub preparatów niebezpiecznych. Dopuszcza się ich stosowanie w ograniczonej ilości, jeśli jest to niezbędne do funkcjonowania niektórych rodzajów zabawek. W szczególności można je wykorzystać przy produkcji materiałów i preparatów do eksperymentów chemicznych (mowa np. o wszelkiego rodzaju zabawkach, w których dzieci przeprowadzają np. eksperymenty fizyczne czy chemiczne), przy montażu modeli oraz w różnego rodzaju artykułach hobbystycznych przeznaczonych dla dzieci, np. przy modelowaniu plastycznym, ceramicznym, emaliowaniu, fotografowaniu. Nie można jednak przekroczyć maksymalnego poziomu tych substancji, który został określony w odrębnych przepisach.



*Aby chronić zdrowie dziecka, zarówno w nowym, jak i starym rozporządzeniu określono maksymalną dzienną dawkę metalu, która może przedostać się do organizmu malucha. Wartości te w rozporządzeniu z 11 czerwca 2008 r. nie uległy zmianom (antymon - 0,2 µg, arsen - 0,1 µg, bar - 25,0 µg, kadm - 0,6 µg, chrom - 0,3 µg, ołów - 0,7 µg, rtęć - 0,5 µg, selen - 5,0 µg), jednak w nowych przepisach dodano wyjątek od tego zapisu. Jeżeli niższe wartości dawek dziennych przewidują przepisy odrębne, nie należy stosować wspomnianego rozporządzenia, a producenci mają obowiązek stosowania niższych dawek metali określonych w odrębnych przepisach. Tak więc w takich przypadkach producent powinien zastosować się do odrębnych przepisów, jeśli przewidują one niższe wartości. Nowe rozporządzenie weszło w życie po upływie 14 dni od daty ogłoszenia, a więc 25 czerwca 2008 r.



Dyrektywa z 18 grudnia 2008 r.

Przedsiębiorcy z branży zabawkarskiej mogą spodziewać się większych zmian w przepisach prawnych dotyczących zabawek w ciągu najbliższych dwóch lat. 18 grudnia 2008 r. Parlament Europejski przyjął nową dyrektywę dotyczącą bezpieczeństwa zabawek w procedurze pierwszego czytania. Przyjęty tekst dyrektywy nie został jeszcze zweryfikowany językowo ani oficjalnie opublikowany i jest podany wyłącznie w celach informacyjnych.

Jednak już na podstawie tych wstępnych danych wiadomo, że nowe prawodawstwo wprowadza zakaz używania substancji rakotwórczych, mutagennych i toksycznych, a także ogranicza stosowanie metali ciężkich oraz substancji zapachowych. Unijni posłowie tłumaczą to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa zabawek. Dotychczasowa, stara dyrektywa zabawkowa zdaniem posłów unijnych była wystarczająca, jednak w związku z pojawianiem się nowych typów zabawek, materiałów i technologii wykorzystywanych przy ich produkcji konieczne stało się opracowanie nowej wersji dokumentu.

Prace nad nową dyrektywą były także obserwowane w Polsce. Branża zabawkarska w naszym kraju obawiała się przyjęcia poprawek zaproponowanych przez partię Zielonych, zwłaszcza poprawki mówiącej o certyfikacjach przez stronę trzecią. Jak podkreślano, dodatkowa certyfikacja (oprócz obowiązkowych certyfikacji nałożonych przez UE i zapewniających bezpieczeństwo) nie wpłynęłaby na bezpieczeństwo, ale na rynek - konsumenci kupowaliby najtańsze zabawki, niemające podstawowych certyfikatów unijnych.

Dyrektywa ma zastosowanie do produktów zaprojektowanych bądź przeznaczonych wyłącznie przez dzieci poniżej 14. roku życia. Zgodnie z art. 2 dyrektywa nie obejmuje między innymi sprzętu do publicznego użytku na placach zabaw, automatów do gier, pojazdów dla dzieci wyposażonych w silniki spalinowe, zabawek z silnikami parowymi, proc i katapult. Dyrektywa zawiera także listy zakazanych substancji chemicznych, toksycznych i zapachowych. Określa się również nowe wymogi, jakie będą obowiązywały producentów zabawek. Będą oni musieli udowodnić, że zabawki nie są szkodliwe oraz nie zawierają substancji toksycznych i wpływających na zdrowie dzieci. Będą też zobowiązani do przechowywania dokumentacji technicznej oraz deklaracji zgodności z przepisami przez dziesięć lat od czasu wprowadzenia zabawki do obrotu. Posłowie unijni chcą także, aby ostrzeżenia na samych zabawkach i opakowaniach były bardziej widoczne. Samo słowo „Ostrzeżenie” musi być napisane w języku kraju, w którym sprzedawana jest zabawka, oraz widoczne w punktach sprzedaży, również w sklepach internetowych. Wprowadzono też specjalne przepisy dotyczące ostrzeżeń, że zabawka nie jest odpowiednia dla dzieci w wieku poniżej 36 miesięcy. Nowa wersja dyrektywy zawiera również wykaz 55 zakazanych substancji zapachowych. Parlament Europejski zaostrzył też przepisy i wprowadził ograniczenia w sprawie substancji, które mają działanie rakotwórcze, mutagenne lub szkodliwe na rozrodczość (CMR). Parlament ograniczył dodatkowo wykorzystywanie z metali ciężkich w zabawkach.

Zgodnie z nową dyrektywą zostaną również wprowadzone nowe przepisy dotyczące hałasu emitowanego przez zabawki, przy czym nowe standardy mają być bardziej restrykcyjne. Zmiany dotyczą także zabawek znajdujących się w żywności, którymi dziecko mogłoby się udławić lub zadusić. Klasycznym przykładem takich zabawek są jajka niespodzianki.

Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny wprowadzić w życie przepisy nowej dyrektywy najpóźniej 18 miesięcy po jej opublikowaniu (dyrektywę opublikowano w styczniu 2009 roku). Aby jednak zdążyli dostosować się do nowych wymogów, wprowadzono dwuletni okres przejściowy, podczas którego nadal mogą sprzedawać zabawki zgodne z obecnymi normami. W przypadku obostrzeń dotyczących substancji chemicznych okres przejściowy zostanie wydłużony do czterech lat.

Przedstawione powyżej dane mają jedynie charakter informacyjny, gdyż tekst dyrektywy, jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Gospodarki, zostanie przetłumaczony i oficjalnie opublikowany w połowie roku. Wtedy powrócimy do tematu, prezentując Państwu szczegółowe zmiany.