Wiosenna edycja kijowskich targów Leather and Shoes
31/03/2003
Od 19 do 22 lutego w Kijowie odbywała się wiosenna edycja targów Leather and Shoes. Wzięło w niej udział ponad 200 wystawców, którzy przyjechali na Ukrainę z 9 krajów. Polskę reprezentowały 23 przedsiębiorstwa. Firmy obuwnicze uczestniczące w targach prezentowały kolekcje wiosenno-letnie.
Wiosenna edycja targów Leather and Shoes odbywała się w nowym Międzynarodowym Centrum Wystawienniczym, znajdującym się przy Browarskim Prospekcie 15. Dotąd miejscem spotkań przedstawicieli przemysłu skórzanego był Pałac Sportu. Warunki, jakie organizatorzy stworzyli wystawcom w nowym centrum, są dużo lepsze. Hala powstała z myślą zorganizowania miejsca służącego tylko i wyłącznie wystawiennictwu.
Zdaniem polskiego organizatora
Nad dobrą i właściwą organizacją polskich wystawców biorących udział w kijowskich targach Leather and Shoes czuwa warszawska firma EP Export Promotion wyłączny przedstawiciel ukraińskiego organizatora tej wystawy.
Reprezentująca ją Hanna Grzywińska podkreśla rangę i zasadność uczestnictwa polskich producentów w tych targach, mówiąc: Targi Leather and Shoes są jedyną specjalistyczną imprezą targową z branży obuwniczej i skórzanej organizowaną na Ukrainie. Uczestnicy tych targów prezentują obuwie, akcesoria obuwnicze, wyroby skórzane, komponenty i maszyny do produkcji obuwia. Kijowska impreza wystawiennicza cieszy się dużym uznaniem specjalistów, zarówno wystawców, jak i zwiedzających. Ostatnia edycja tych targów, odbywająca się jesienią ubiegłego roku, zgromadziła 191 wystawców na powierzchni 3200 mkw. Warto podkreślić, że polska ekspozycja była drugą co do wielkości zaraz po firmach ukraińskich. Nasz rodzimy przemysł obuwniczy i skórzany reprezentowało 26 wystawców. Jako organizator, osoba niezwiązana bezpośrednio z branżą obuwniczą, zauważam, że oferta polskich wystawców w niczym nie odbiega od tego, co pokazują zagraniczni goście. Prezentowane przez polskie firmy wzory, ich jakość oraz wykonanie nie ustępują firmom zachodnim i są zgodne ze światowymi trendami i tendencjami podkreśliła H. Grzywińska.
Jak było w tym roku?
Tegoroczna ekspozycja firm polskich znacząco się wyróżniała. Można zaryzykować stwierdzenie, że na tle wystawców zagranicznych Polska była najbardziej widoczna. Organizator zadbał o konsolidację polskich firm. Wchodzącym na halę gościom od razu rzucało się w oczy stoisko grudziądzkiej fabryki obuwia dziecięcego Lemigo. Wiele z polskich przedsiębiorstw wystawiało się wspólnie. Firma Romano Mazzante dzieliła stoisko z producentem obuwia damskiego Criss. Na stoisku sąsiadującym z Lemigo swoje kolekcje prezentowali: fabryka obuwia dziecięcego Zawatka, Palero (producent spodów) i Ebata (producent obuwia damskiego).
Wspólne stoisko miała również firma But-S i Alka. W podobny sposób wystawiała się w Kijowie Juma i Natty. Coraz więcej polskich firm reprezentują pozyskani wcześniej przedstawiciele ukraińscy. Tak prezentowana była kolekcja między innymi: Wojasa, Badury, Bartka, Inblu.
Goście z zagranicy
Jak podają organizatorzy, wśród odwiedzających targi byli handlowcy z takich krajów, jak: Polska, Rosja, Białoruś, Hongkong, Chiny. Zdecydowaną większość stanowili oczywiście przedstawiciele sklepów, hurtowni, firm handlowych i zakładów produkujących obuwie na terenie Ukrainy.
Wystawcy reprezentowali następujące państwa: Polskę, Ukrainę, Rosję, Białoruś, Chiny, Turcję, Indie, Mołdawię, Włochy, Hiszpanię, Niemcy.
Cel przyjazdu
Uczestnicząca po raz pierwszy w tych targach firma Escott z Chełma przyjechała do Kijowa z trzech względów: po pierwsze, zbadać rynek ukraiński; po drugie, zaprezentować kolekcję, która powstała specjalnie na tę wystawę, a po trzecie, pozyskać odbiorców z Kijowa.
Chcemy zwiększyć sprzedaż na rynku ukraińskim powiedziała Joanna Ewa Bednarek, właścicielka firmy Criss, wyjaśniając cel wizyty w Kijowie. Widzimy bowiem efekty naszej pracy na tym terenie. Ale jednocześnie zdajemy sobie sprawę z faktu, iż poszerzenie grupy odbiorców na tym rynku to proces długofalowy. Trzeba więc pracować nad tym nieustannie twierdzi J. E. Bednarek.
Wyłączny dystrybutor past, środków i akcesoriów obuwniczych marki Coccine i Girba firma Dakoma wzięła udział w targach kijowskich po raz drugi. Reprezentowała ją Ewa Wiatrowska, specjalista ds. eksportu i Wojciech Domeradzki, Product Manager w firmie Dakoma. W opinii Ewy Wiatrowskiej obecność firmy na targach jest niezbędna w celu budowania marki. Dlatego też przyjechaliśmy na Leather and Shoes,. Jesteśmy tu gościnnie, nie mamy bowiem własnego stoiska. Wiemy jednak, że w edycji jesiennej tych targów na pewno weźmiemy udział zapewniła E. Wiatrowska.
Zainteresowanie polskim produktem
Zdaniem Beaty Modrzejewskiej, kierownika ds. eksportu w firmie But-S, targi Leather and Shoes zostały dobrze rozreklamowane. Akcja promocyjna sprawiła, że na wystawie pojawiło się dużo gości. Targi są bardzo dobrze zorganizowane. Grupę odwiedzających tworzą profesjonaliści ludzie z branży obuwniczej, którzy są konkretnie zainteresowani przedstawioną im ofertą. Z każdą edycją rośnie liczba wystawców podkreśliła B. Modrzejewska.
Joanna Ewa Bednarek (Criss) po raz trzeci uczestnicząca w targach Leather and Shoes zainteresowanie targami oceniła jako naprawdę duże. Nasze stoisko odwiedziło bardzo dużo gości, którzy okazali się konkretnymi klientami. Uważam, że Polska na tych targach jest reprezentowana przez silną grupę producentów, których kolekcje cieszą się dużym zainteresowaniem odwiedzających dodała J. E. Bednarek.
Dużym zainteresowaniem ze strony ukraińskich klientów cieszyło się obuwie młodzieżowe o charakterze sportowo-wypoczynkowym. Z taką ofertą pojawiła się w Kijowie firma Draszba z Gdańska. Prezentowane przez nią obuwie marki HD spotkało się z wysoką oceną tego rodzaju butów, które Ukrainki coraz częściej kupują. Jak powiedział Jarosław Dąbrowski, dyrektor handlowy w Draszbie, obuwie HD z uwagi na wygodę i komfort noszenia zaspokoi gusta i potrzeby klienta w każdym wieku. Dbamy o to, by nasze buty nie tylko zapewniały wygodę, ale również były ciekawe wzorniczo i efektowne kolorystycznie. Stąd też zainteresowanie naszą kolekcją ze strony ukraińskich kupców było duże ocenił.
Zauważamy duże zainteresowanie naszą ofertą powiedział W. Domeradzki z Dakomy. Zdobyliśmy nowych klientów. Oprócz tego, że podczas czterech dni targów byliśmy obecni w centrum wystawienniczym, odwiedziliśmy kilka fabryk ukraińskich. Byliśmy zaproszeni przez firmy: Faro, Mitro, Bistfor, Dobber, K&P, Caman, które wyraziły chęć współpracy z naszą firmą, doceniając ofertę środków marki Girba i Coccine.
Zdaniem wystawców
W naszej opinii targi w Kijowie należy zaliczyć do udanych zapewniła Agnieszka Oszust reprezentująca sieradzką fabrykę obuwia Jumę. Organizacja całej wystawy, jak i indywidualna aranżacja naszego stoiska przez współpracującą z nami firmę dały nam powody do zadowolenia. Ma to dla nas ogromne znaczenie i duży wpływ na komfort naszej pracy uzupełniła.
Funkcjonująca na rynku ukraińskim od dziewięciu lat, słynąca z produkcji dobrej jakości obuwia męskiego firma Badura wystawiła się na kijowskich targach po raz pierwszy. Według prezesa Zdzisława Badury ta impreza wystawiennicza przyniosła firmie dużo pozytywnych rezultatów. Pozyskaliśmy nową grupę klientów, podpisaliśmy sporo zamówień i uzyskaliśmy opinię ukraińskiego odbiorcy odnośnie nowej kolekcji powiedział Z. Badura. Zaskoczeniem dla odwiedzających nasze stoisko była kolekcja młodzieżowa, produkowana w dużych rozmiarach: 46-50.
Prezes Badura widzi zasadność uczestniczenia w tego typu wystawie z uwagi na możliwość poszerzenia znajomości tamtejszego rynku i powiększenia grona odbiorców.
Jak podał Maciej Rzepkowski, dyrektor w firmie Natty ze Zduńskiej Woli, duża liczba odwiedzających targowe stoiska i spore zainteresowanie, jakim cieszyła się prezentowana w Kijowie kolekcja, dopełniły obrazu całości tej imprezy wystawienniczej.
Uczestniczyliśmy w targach kijowskich po raz pierwszy, ale bez wątpienia wejdą one na stałe do naszego kalendarza zapewnił M. Rzepkowski. Już dziś wiemy, że w targach Leather and Shoes warto, a nawet należy uczestniczyć podkreślił.
Według Wiesława Zawady, właściciela rodzinnej firmy Zawatka z Andrychowa-Sułkowic, targi kijowskie należy uznać za bardzo udane. Owoce tej wystawy będzie można podsumować dopiero za kilka tygodni, kiedy ostatecznie poznamy wyniki naszej pracy stwierdził W. Zawada. Niemniej jednak najważniejsza jest obecność naszej firmy na tak prestiżowej imprezie wystawienniczej, jaką jest Leather and Shoes.
Poprzez uczestnictwo w kijowskich targach uzyskaliśmy bardzo cenną dla nas informację zwrotną, dotyczącą przygotowanej na sezon wiosenno-letni kolekcji obuwia uzupełnił Sławomir Zawada, współwłaściciel firmy. Wyjeżdżamy z Kijowa z przekonaniem, że nowa oferta firmy Zawatka jest trafiona posiada ciekawe wzorniczo modele, dobre jakościowo i po konkurencyjnej cenie. Sądzę, że przedstawiona przez nas propozycja pozwoli nam zaistnieć na tym rynku.
Trzeba jednak pamiętać, że rynek ukraiński należy do stosunkowo trudnych rynków zbytu z uwagi na silną i dużą produkcję własną zauważa B. Modrzejewska. Trzeba uwzględnić tani import chiński, a ostanio również turecki. Turcja wprowadza spore zagrożenie ze względu na konkurencyjność cenową. Dlatego trzeba bardzo dbać o jakość polskiego obuwia, nadążać za modą dyktowaną przez kreatorów światowej mody, by polski produkt nadal był kojarzony z dobrym rzemiosłem dodała B. Modrzejewska.
Polska oferta
Polscy producenci, którzy wzięli udział w ostatniej edycji targów Leather and Shoes, zaprezentowali kolekcje wiosenno-letnie. Uwagę zwracały półbuty, mokasyny, damskie czółenka pełne i odkryte, klapki oraz tak modne w tym roku japonki. Kolorystyka oferowanych modeli była bardzo zróżnicowana od pastelowych odcieni beżu, poprzez błękity, brązy aż po czerń. Wzory, które pokazali polscy producenci, stylistyką i kolorystyką zbliżone są do modeli włoskich, tak cenionych przez klienta ukraińskiego. Uwagę zwracały skóry przecierane na wzór dżinsu, a także długie szpice, modne szpilki i całkiem płaskie klapki. Obuwie dziecięce nawiązywało wzornictwem do obuwia dla dorosłych. Ciekawa szata graficzna, różnorakie hafty wykorzystane w modelach wczesnodziecięcych przyciągały uwagę zwiedzających kijowską halę targową.
Korzyści dla firm polskich
Wbrew pozorom targi zagraniczne, szczególnie te organizowane za wschodnią granicą, niosą ze sobą wiele korzyści, które niekoniecznie związane są tylko z pozyskaniem klienta.
W ocenie Karola Kotjana, szefa sprzedaży w Ebacie, targi te okazały się korzystne dla firmy i co istotne pozwoliły wyciągnąć ważne wnioski. Jednym z nich jest konieczność pozyskania przedstawiciela handlowego na Ukrainie, który będzie nie tylko bezpośrednio poszukiwał na tym terenie klientów, ale i promował markę. Trzeba jednak podkreślić, iż obuwie firmy Ebata jest już znane klientom ukraińskim. Jak poinformował K. Kotjan, wśród klientów, którzy odwiedzili stoisko Ebaty, byli tacy, którzy spotkali się już z nazwą i produktem tej firmy.
Kolejnym wnioskiem, jaki Ebata wysnuła dzięki targom w Kijowie, jest potrzeba aktualizacji stron internetowych z uwagi na duże zainteresowanie tamtejszych klientów kolekcją firmy. Chcąc wejść, zaistnieć, a potem utrzymać się na rynku ukraińskim, musimy także nieco zmodyfikować naszą kolekcję, by przystosować ją do panującej tam mody i preferencji klienta ze Wschodu, ceniącego ekstrawagancję zauważył K. Kotjan.
Buty dla Ukraińców
Klient ukraiński, podobnie jak i tamtejszy rynek obuwniczy, jest bardzo specyficzny. Posiada określone preferencje i gusta, lubi ekstrawagancję, ceni jakość wykonania i modne wzornictwo.
Uczestnicząca od wielu lat w imprezach wystawienniczych organizowanych na Wschodzie firma Romano Mazzante zauważa potrzebę, a nawet konieczność obecności polskiego obuwia na rynkach wschodnich.
Jak zaznaczył Wojciech Siedzik, dyrektor sprzedaży w firmie Romano Mazzante, obuwie polskie cieszy się coraz większym uznaniem odbiorcy ukraińskiego i rosyjskiego.
Klient moskiewski różni się nieco w swoich wymaganiach od klienta kijowskiego powiedział W. Siedzik. Rosjanie mają większe wymagania, jeśli chodzi o kolekcje wiosenne, Ukraińcy zaś są bardziej wymagający względem obuwia letniego. Ważne jest dla nich to, by w męskim obuwiu letnim były zastosowane plecionki, wycięcia itp. dodał.
Potwierdza to Grażyna Dzwonnik, prezes zarządu w firmie Escott, która powiedziała: Nasza firma specjalnie na kijowską wystawę przygotowała odrębną kolekcję, którą zaprezentowała ukraińskiemu odbiorcy. Jest to kolekcja letnia, w której dominują wzory z charakterystycznymi wycięciami, gdyż według mnie to lubią i tego właśnie w męskim obuwiu letnim poszukują panowie. Szczególną uwagę zwróciliśmy w tej kolekcji na tęgość, która dla klienta ukraińskiego musi być zdecydowanie większa niż dla Polaków poinformowała G. Dzwonnik.
Równie ważną rolę odgrywa jakość wykonania obuwia i naturalne materiały użyte do produkcji. Ukraińcy cenią skórę naturalną, w mniejszym stopniu dwoinę, która ma tę zaletę, że jest tańsza.
Wizy przeszkoda w prowadzeniu interesów nad Dnieprem?
Według Adama Paszka reprezentującego w Kijowie firmę Nikta, wprowadzenie wiz wjazdowych na teren Ukrainy może w znaczny sposób ograniczyć współpracę handlową Polski z tym rynkiem.
Odmiennego zdania jest Beata Modrzejewska z firmy But-S, która twierdzi, że wraz z ustawą o wprowadzeniu wiz zapanuje pewien porządek w handlu.
Być może zostanie uszczelniona granica dla tych, którzy nie działają fair play. Natomiast rzetelnym firmom, które pracują zgodnie z przepisami, wprowadzenie wiz może okazać się bardzo pomocne uważa B. Modrzejwska. Nasi przedstawiciele, jakich mamy na Ukrainie, byliby wręcz zadowoleni, gdyby władze wprowadziły obowiązek wizowy. My, jako firma, możemy im w dużym stopniu pomóc, dając poparcie. Stąd też sądzę, że wizy mogą paradoksalnie ułatwić współpracę handlową Polski z Ukrainą. Będą one stanowić przeszkodę dla przypadkowych kupców podsumowuje.
Plany i zamierzenia na jesień
Zgodnie z opinią wystawców, którzy wzięli udział w edycji wiosennej targów Leather and Shoes, zainteresowanie kijowską wystawą na pewno nie zmaleje, a będzie rosło.
Jesienna edycja targów planowana jest na początku września (2-5 września).
Hanna Grzywińska, przedstawiciel EP Export Promotion, spodziewa się, że jesienią do Kijowa przyjedzie jeszcze więcej przedstawicieli polskiej branży skórzanej. Rynek ukraiński ma dwie ważne cechy: jest wymagający i chłonny podkreśliła H. Grzywińska.
Joanna Banakiewicz-Brzozowska
j.b.
|