Polacy na Mosshoes
20/02/2003
Pierwsza tegoroczna edycja Międzynarodowej Wystawy Obuwia dobiegła końca
W dniach od 14 do 17 stycznia w moskiewskim Gościnnym Dworze odbywała się Międzynarodowa Wystawa Obuwia Mosshoes. Na targi przyjechało około trzystu wystawców.
Polska produkcja obuwia była reprezentowana przez następujące firmy: Alka, Andrzej, Badura, Bartek, Brado, But-S, Daniel, EP Export Promotion, Eksbut, Juma, Kacper, Koma, Krisbut, Lesta, Nik, Suole, Unibut, Unirex, Wojas. Zagraniczną produkcję obuwia prezentowały firmy między innymi z takich krajów jak: Rosja, Białoruś, Turcja, Francja, Słowacja, Włochy, Chiny.
Wystawa obuwia Mosshoes cieszy się dużym uznaniem wśród odwiedzających. Tłumy klientów przewijające się przez targową halę w trakcie czterech dni trwania targów potwierdziły to.
Dlaczego Polacy wybierają Mosshoes?
Firma Andrzej z Białegostoku reprezentowana przez Andrzeja Wilczyka będącego przedstawicielem firmy Nik i N-Steel w Moskwie specjalizuje się w handlu na terenie Rosji, stąd też jej obecność na Międzynarodowej Wystawie Obuwia Mosshoes.
Rynek jest coraz bardziej wymagający, a do tego panuje tendencja poszerzania rynku zbytu. Aby znaleźć swoje miejsce na nim, a następnie ugruntować zdobytą pozycję, należy bywać na tego typu imprezach wystawienniczych przekonuje A. Wilczyk.
Istniejąca od 1997 roku firma Kacper w moskiewskich targach bierze udział od 2001 roku. W opinii Tomasza Brymory, właściciela firmy, Mosshoes to bardzo interesująca dla polskiego producenta obuwia impreza wystawiennicza. Uważam, że każdy przedstawiciel polskiej firmy obuwniczej, chcąc poszerzyć swoją działalność o rynek rosyjski i pozyskać tam klienta, powinien brać czynny udział w targach Mosshoes.
Celem firmy Lesta z Oleśnicy, jak podał Leszek Młynarczyk, jest sprzedaż jak największej ilości obuwia na rynku rosyjskim. Istnieją jednak pewne granice bezpieczeństwa, których nie można przekraczać. Poziom bezpieczeństwa w Leście został oceniony w granicach 10-15 proc. produkcji. Tyle obuwia można sprzedać na tym rynku, zdaniem Leszka Młynarczyka.
Uczestnicząca pierwszy raz w tych targach firma Koma przyjechała do Moskwy po to, by poznać rynek rosyjski, a tym samym klienta z tego terenu.
Wśród polskich wystawców na tle producentow obuwia znalazła się jedna firma, która wyszła do klienta rosyjskiego z ofertą skór. Była nią warszawska firma Suole. Prezes firmy Jan Pełka tak ocenił udział swojego przedsiębiorstwa w minionej edycji targów Mosshoes:
Dla nas, firmy oferującej skóry nie jest to najlepsza wystawa. Korzystniejsze byłyby targi skór i obuwia Mosleather lub Mosshoes Technology. Na tych targach bowiem będzie zdecydowanie większa ilość komponentów wykorzystywanych do produkcji obuwia. Na Mosshoes jesteśmy w zasadzie jedyną firmą zajmującą się sprzedażą skór. Niemniej jednak zauważalne było zainteresowanie oferowanymi przez Suole skórami.
Przywieźliśmy do Moskwy skóry podszewkowe, a także wierzchnie. Największą popularnością cieszyły się skóry w kolorze czarnym, beżowym a nieco mniejszą skóry czerwone. Na pewno nie będziemy wystawiać się już na targach Mosshoes, ale do Moskwy z pewnością będziemy przyjeżdżać. Wybierzemy
jednak targi bardziej odpowiednie dla specyfiki naszej firmy. Myślimy o wspomnianej już wcześniej wystawie Mosleather lub Mosshoes Technology zapewnia prezes firmy Suole.
Jadwiga Płowiec z myszkowskiej fabryki obuwia Unibut udział w targach Mosshoes ocenia jako bardzo ważny, z tego względu, że targi te stwarzają możliwość nawiązywania nowych kontaktów handlowych. Dzięki bezpośrednim kontaktom na linii producent-odbiorca na bieżąco omawiane są też nowe modele, które są na targach przez nas prezentowane objaśnia J. Płowiec. Wystawiając się na tego typu imprezach, poszerzamy grono naszych odbiorców i pozyskujemy nowe zamówienia przekonuje Jadwiga Płowiec.
Cztery edycje
Niewątpliwie obszar rynku rosyjskiego jest olbrzymi.
Wystawiennictwo cztery razy w roku w Moskwie najdroższej stolicy Europy wiąże się z dużymi kosztami, jakie muszą ponosić firmy biorące udział w każdej edycji targów Mosshoes.
Organizatorzy mają ograniczone możliwości, jeśli chodzi o powierzchnię
wystawienniczą twierdzi Andrzej Wilczyk, przedstawiciel firmy Nik i N-Steel w Moskwie. Zainteresowanie tymi targami jest duże i z edycji na edycję stale rośnie, stąd też moim zdaniem pomysł wprowadzenia czterech edycji w roku dodał Andrzej Wilczyk. Dla naszej firmy celowe jest wystawiennictwo dwa razy w roku na targach Mosshoes (edycja marcowa i wrześniowa) i raz w styczniu na Consumexpo.
Naszej firmie odpowiada termin każdej edycji tych targów powiedział Tomasz Brymora, właściciel firmy Kacper. Chcielibyśmy uczestniczyć w każdej z nich.
Termin targów Mosshoes zbiegł się z edycją wystawy Consumexpo. Opinie na ten temat są różne. Jedni twierdzą, że w ten sposób klientela rozprasza się część zwiedzających wybiera się na Consumexpo, a część odwiedza Gościnny Dwór. Istnieją jednak opinie, które nie negują zbieżności w jednym terminie tych dwóch imprez wystawienniczych. Jadwiga Płowiec z firmy Unibut wyraziła swój pogląd na ten temat mówiąc:
Co do terminu i kwestii organizacji targów nie mamy żadnych zastrzeżeń. Wspólny termin targów Mosshoes i Consumexpo umożliwił udział w obu imprezach, nie narażając zwiedzających na dodatkowe koszty.
Syntetyk czy skóra?
Cechą współczesnego rynku jest wielorakość produktów podobnych do siebie, zaś współczesnego klienta cechuje coraz większy wzrost wymagań wobec oferowanego mu towaru. Rosyjski klient ceni sobie trzy podstawowe cechy obuwia: jakość, dobrą cenę i materiał, z jakiego powstaje but. Według Rosjan najlepszym materiałem do produkcji obuwia jest skóra naturalna. Na to największą uwagę zwracają handlowcy mający w swej ofercie obuwie męskie i dziecięce.
Jeśli chodzi zaś o obuwie damskie, to stwierdzić należy, że tutaj oko rosyjskiego handlowca jest nieco łaskawsze. Rosjanie chętnie kupują syntetyczne buty damskie, głównie klapki i sandały. Potwierdza to dyrektor firmy Brado Leszek Augustyński, który powiedział:
Dla klienta rosyjskiego kozak, półbut, czółenko powinno być wykonane ze skóry naturalnej, natomiast damskie obuwie letnie może być z materiału syntetycznego. Ważne przy tym jest oczywiście utrzymanie modelu w najnowszych trendach i tendencjach mody, odpowiadającym temu, co lansują światowi kreatorzy mody.
W ofercie firmy Brado, która prezentowała wiosenno-letnią kolekcję znalazło się kilka modeli wykonanych z syntetyku. Były to głównie klapki letnie występujące w kilku pastelowych kolorach.
Zdaniem Rosjan obuwie syntetyczne też odnajduje swego klienta na tamtejszym rynku. Aleksander Abałmasow, menedżer ds. sprzedaży w rosyjskiej firmie Unirex, tak skomentował zapotrzebowanie na obuwie syntetyczne:
Nasza firma posiada w swej ofercie obuwie marki Green Life, które cieszy sie wśród naszych klientów bardzo dużym zainteresowaniem. Obuwie to jest wygodne, modne, a poza tym użyte do jego produkcji materiały są bardzo dobrej jakości, a to według Rosjan jest najważniejsze.
Problemy w polsko-rosyjskich kontaktach handlowych
Wszystkim Polakom prowadzącym interesy ze Wschodem najbardziej doskwiera problem przewozu towarów na tamtejsze rynki.
Transport jest największym problemem, choć jest ich wiele twierdzi Tomasz Brymora z firmy Kacper.
Dochodzi do tego uciążliwa biurokracja, która na pewno nie ułatwia kontaktów handlowych.
Innym równie ważnym problemem jest zaufanie.
Rosjanie ufają, że my wyprodukujemy i zaoferujemy im bardzo dobry produkt. Polacy natomiast ufają, że za sprzedany towar otrzymają należność wyjaśnia Franciszek Domagała, dyrektor w firmie Krisbut.
Polskim producentom obuwia brakuje wsparcia ze strony rządu. Jest ono konieczne do sprawnego funkcjonowania polsko-rosyjskiej wymiany handlowej. Naszej branży obuwniczej potrzebne jest lobby popierające i ułatwiające współpracę z Rosją, a jednocześnie z całym rynkiem wschodnim. Rynek wschodni odróżnia od zachodniego jego specyfika polegająca na niedostosowaniu do norm ogólnoświatowych.
Problem jest jeden główny i najważniejszy, a mianowicie granica podsumowuje Andrzej Wilczyk z firmy Andrzej. Wiążą się z tym problemy z opłatami celnymi i z transportem. Poprzez nieuregulowane sprawy związane z przekraczaniem granicy wschodniej nasza firma miała kłopoty ze sprzedażą zamówionych wzorów. Jesienią sprzedaliśmy ich znacznie mniej niż moglibyśmy dodał.
Zadowoleni wystawcy polscy
Obecna na wystawie Mosshoes, firma N-Steel, reprezentowana przez Janusza Pawlisza i Krzysztofa Wieczorka wróciła do kraju bardzo zadowolona z uczestnictwa w tych targach. Rzeczywiście powodów do radości N-Steel ma wiele. Marka Steel jest bardzo pozytywnie odbierana przez rosyjską młodzież, a sprzedaż tego rodzaju obuwia, a szczególnie butów typu glany ciągle rośnie. Godny podkreślenia jest fakt, że buty firmy N-Steel sprzedawane są w całej Rosji, nawet w tak odległych regionach jak Kamczatka.
Kolejna edycja targów Mosshoes, na której byliśmy obecni za pośrednictwem
naszego przedstawiciela, była dla nas następnym udanym etapem w zdobywaniu rynku rosyjskiego powiedział Janusz Pawlisz, właściciel firmy N-Steel. Jesteśmy zadowoleni z uczestnictwa w tej imprezie, pozyskaliśmy nowych klientów, a także to, co jest dla nas bardzo cenne, powoli i systematycznie umacniamy markę N-Steel na rynku rosyjskim.
Równie zadowoleni z Mosshoes są bracia Nurzyńscy reprezentujący rodzinną firmę Nik. Na wiosenno-letniej edycji tych targów firma Nik prezentowała skórzane obuwie męskie produkowane w systemie california, a także buty z nowej linii Giatoma Niccoli.
Tę edycję moskiewskich targów śmiało możemy uznać za udaną powiedział Tomasz Nurzyński. Udało nam się nawiązać nowe kontakty handlowe.
Trzeba jednak dodać, że na targach jest coraz mniej nowych klientów. Coraz trudniejsze jest znalezienie dobrego, wiarygodnego klienta uzupełnia Maciej Nurzyński. Dlatego też tym bardziej cenimy sobie pozyskanie każdego nowego kontrahenta.
Opinię, iż obuwie montowane w systemie california spotyka się na terenie Rosji z dużym zainteresowaniem potwierdził Marek Ferdynand, wiceprezes firmy Prot-Imex (przedstawiciel firmy Daniel w Moskwie):
Jest to taki typ buta, który zapewnia komfort i wygodę, a to Rosjanie cenią sobie najbardziej. Poza tym obuwie męskie wykonane w systemie california produkuje się ze skóry naturalnej. To z kolei na tym rynku jest również bardzo istotne z uwagi na panujący tu klimat. Szczególnie ważne jest w przypadku obuwia jesienno-zimowego, a także wiosennego podkreślił Michał Głębocki, prezes firmy Prot-Imex.
Joanna Banakiewicz-Brzozowska
|