Polska reprezentacja w Anglii
08/09/2008
Inicjatywa Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego z siedzibą w Łodzi, podjęta jeszcze za kadencji Krystyny Bednarek, zaowocowała uczestnictwem polskich producentów obuwia w największych targach mody w Wielkiej Brytanii – Moda UK. W dniach 10 -12 sierpnia 2008 roku w Birmingham swoje kolekcje wśród 400 wystawców obuwia prezentowały firmy: Arka, Badura, Baldowski, Kacper i Maciejka.
Izba dołożyła wszelkich starań, aby wyjazd polskich firm był profesjonalnie przygotowany.
Pomoc w wypełnieniu niezbędnych formularzy, informacja o możliwościach połączeń lotniczych i transporcie, rezerwacja hotelu w pobliżu centrum wystawienniczego oraz bieżące przekazywanie informacji od organizatora to podstawowe, ale i niezbędne elementy, które pozwoliły na sprawny przebieg wyjazdu.
Polskie stoiska, skupione w literę „L”, wyróżniały się poprzez zachowanie biało-czerwonej kolorystyki jak i plakaty promujących polskie obuwie za pomocą hasła: „In Polish Shoes Around the World”. Trzeciego dnia targów, polskich producentów odwiedził kierownik Wydziału Handlu, Promocji i Inwestycji przy Ambasadzie RP w Londynie, Pan Stefan Pawliczko wraz z delegacją.
Uczestnictwo w targach branżowych w Birmingham pokazało, że jesteśmy na początku trudnej drogi do zdobycia obuwniczego rynku brytyjskiego. Polska, jako producent wysokiej klasy obuwia skórzanego nie jest powszechnie znana w Wielkiej Brytanii. Potwierdziła to rozmowa z Sophie Furr, dyrektorem wydawnictwa Footwear Today – największego branżowego czasopisma brytyjskiego, która dzięki zaproszeniu Izby odwiedziła polskie stoiska. Polskie marki nie są jeszcze rozpoznawane w Wielkiej Brytanii, brakuje również wiedzy o polskim przemyśle obuwniczym. Tylko długofalowa kampania marketingowo – informacyjna oraz stała obecność polskich firm na imprezach targowych w Wielkiej Brytanii może zmienić tę negatywną sytuację. Bardzo istotna jest również akcja promująca Targi Obuwia, Skóry i Wyrobów Skórzanych w Poznaniu, jako najlepsze miejsce do zapoznania się z polskim rynkiem obuwniczym i nawiązania kontaktów handlowych. Z tego względu, podczas targów Moda Footwear w Birmingham, Izba dystrybuowała foldery Targów Poznańskich informując o możliwości wystawiennictwa i zachęcała do odwiedzenia najbliższych edycji naszych największych branżowych targów. Mamy nadzieję, że nasze działania przyczynią się do uczestnictwa w Targach w Poznaniu importerów, dystrybutorów i wystawców obecnych na targach Moda UK.
Wystawiennictwo na targach Moda Footwear uwypukliło jeszcze jeden istotny problem, z którym borykają się polscy eksporterzy. Silny złoty i rosnące koszty pracy powodują, że polskie buty nie są konkurencyjne cenowo. Większość odwiedzających polskie stoiska, mimo zainteresowania prezentowanymi wzorami, wskazywała na ich zbyt wysokie ceny.
Polska Izba Przemysłu Skórzanego, odpowiadając na potrzeby branży, nadal będzie wspierać proeksportowe działania firm poprzez wyszukiwanie nowych kierunków i koordynowanie wyjazdów na targi do krajów, które mogą stanowić rynek zbytu dla polskiego obuwia. Takie inicjatywy to doskonała okazja do promocji polskiego przemysłu obuwniczego i zapraszania wystawców i handlowców z całego świata na Targi Obuwia, Skóry i Wyrobów Skórzanych w Poznaniu – podkreśla Andrzej Rasiński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego. - Serdecznie dziękujemy firmom Arka, Badura, Baldowski, Kacper i Maciejka za zaufanie, oraz Dyrekcji Targów Obuwia, Skóry i Wyrobów Skórzanych w Poznaniu za udostępnienie profesjonalnych materiałów promocyjnych – skonstatował prezes PIPS.
Firmy o targach:
Kacper, Zbigniew Nowak, dyrektor ds. handlowych
- Do udziału w tych targach zostaliśmy zachęceni przez PIPS w Łodzi, a mając pozytywne doświadczenia po udziale w targach FUTURA w Dublinie nie mieliśmy wątpliwości, że propozycja Izby jest kusząca. Należy podkreślić bardzo profesjonalne wsparcie, jakie otrzymaliśmy od PIPS w osobie Pani Justyny Sulińskiej już w trakcie przygotowań do tej imprezy targowej, a także w czasie jej trwania .
Oczywiście bardzo ważnym czynnikiem jest ranga tej imprezy oraz to, że nasza firma nie jest jeszcze obecna na tym rynku. Faktem jest, że jako nowicjusze na tych targach zostaliśmy umiejscowieni w najdalszym zakątku kompleksu hal wystawowych, ale podjęte przez nas działania promocyjne i reklamowe w materiałach targowych zaowocowały dużym zainteresowaniem naszym stoiskiem, a przede wszystkim butami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z odzewu, jaki nas spotkał. Nasza oferta jest na tyle oryginalna, że pomimo podkreślanych wysokich cen na nasze artykuły, znalazły one uznanie u brytyjskich i irlandzkich kupców. Aspekt cenowy był dość często podnoszony, ale jest to głównie wynik kursu walut. Natomiast sam produkt i jego - zweryfikowana przez wiele rynków - jakość, przekonywały zainteresowanych do naszej oferty. Nawiązaliśmy wiele kontaktów handlowych, z których zrodziły się konkretne zamówienia, a także deklaracje nawiązania współpracy w najbliższej przyszłości. Nie bez znaczenia jest też bardzo dobra opinia, jaką nasi rodacy wypracowali sobie na Wyspach Brytyjskich oraz w Irlandii, i to ona przekonywała naszych gości do produktów polskiego pochodzenia, co było podkreślane w wielu rozmowach handlowych.
Maciejka, Piotr Maciejewski, właściciel
- Generalnie, rynek angielski przy aktualnym kursie funta jest bardzo trudny do zdobycia. Warto również podkreślić, że Anglicy mają swoje ulubione marki, brendy, którym są wierni i proponowanie im zupełnie nowych dla nich marek jest niezwykle trudną sztuką. Niepokojącym zjawiskiem jest również fakt, że dla klientów, którzy pojawili się na targach nieważne było, że but jest wykonany z naturalnej skóry i to w najlepszym gatunku. Dla nich liczyło się tylko jedno – cena. A to jest kolejna poprzeczka dla Polaków, i to dość wysoko postawiona, ponieważ polskie buty na arenie międzynarodowej są po prostu drogie. Uważam również, że lokalizacja polskich stoisk nie była najlepsza. Aby zakończyć optymistycznie tę wypowiedź, dodam, że na naszym stoisku pojawiło się kilku konkretnych klientów – właścicieli sklepów obuwniczych, którzy wykazali duże zainteresowanie naszą kolekcją. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże. „Targowe owoce” zbiera się czasem po miesiącu od zakończenia targów, albo i później.
Badura, Zdzisław Badura, właściciel
- Decyzję o udziale w targach Moda Footwear uważam za trafną. Myślę, że warto na tych targach pokazywać nasze produkty, szukać tą drogą odbiorców i walczyć o dostęp do rynku brytyjskiego i irlandzkiego. Zainteresowanie naszym wzornictwem było duże. Doceniono staranność wykonania oraz jakość materiałów. Niestety, po wstępnych rozmowach wnioskuję, że podstawową barierą do wejścia na te rynki jest cena. Trudno jest konkurować cenowo z uznanymi już markami – Ecco, Siebel, Rieker, które wykonują swoje obuwie na Wschodzie - w Chinach lub Wietnamie. Będziemy jednak podejmować dalsze próby, by zdobyć swoje miejsce na rynku brytyjskim i irlandzkim, gdyż mamy świadomość, że nasze wzornictwo, jakość materiałów i wykonania są przez te rynki akceptowane.
J. Brzozowska
|